Kategoria: Uncategorized

Jesienno – zimowy cykl warsztatów psychoedukacyjnych

Zapraszamy na jesienny cykl warsztatów rozwojowych dla osób dorosłych, prowadzonych przez psychologów i psychoterapeutów z naszego ośrodka. Warsztaty dedykowane są wszystkim tym, którzy pragną rozwijać się i poprawić jakość swojego życia. Wybór konkretnego warsztatu zależy od celów, jakie uczestnik chce osiągnąć i obszaru, którym chce się zająć w procesie samorozwoju.

Warsztaty psychologiczne to forma edukacji i treningu, która skupia się na rozwoju psychologicznym i emocjonalnym uczestników. Głównym celem tych warsztatów jest zwiększenie samoświadomości, poprawa zdolności radzenia sobie z emocjami, rozwijanie umiejętności interpersonalnych oraz wsparcie w rozwiązywaniu problemów życiowych. Nasze warsztaty psychologiczne prowadzone są w grupach, co pozwala uczestnikom wymieniać doświadczenia i uczyć się od siebie nawzajem. Są one interaktywne i praktyczne, zawierają ćwiczenia, dyskusje grupowe i studia przypadków. Wspomagają one proces rozwoju osobistego i psychospołecznego, a także pozwalają na zdobycie nowych umiejętności, które mogą być użyteczne w życiu codziennym i w relacjach z innymi ludźmi.

Zapraszamy do zapoznania się z harmonogramem i tematyką poszczególnych warsztatów prowadzonych przez specjalistów z naszego ośrodka.

HARMONOGRAM WARSZTATÓW:

  • „Emocjonalna samoświadomość – co i dlaczego czuję?” – luty 2024r.
  • „Jak stawiać granice w relacjach?” – marzec 2024r.

PROWADZĄCY:

Karolina Ścigała – psycholog, psychoterapeutka w trakcie certyfikacji, trener rozwoju osobistego

Dorota Januszewska – psycholog, interwentka kryzysowa, specjalistka w zakresie wsparcia kryzysowego

Agata Hensoldt-Jankowska – psycholog, certyfikowana psychoterapeutka (PTP)

Justyna Najwer – psychoterapeutka w trakcie certyfikacji

MIEJSCE, W KTÓRYM ODBYWAJĄ SIĘ WARSZTATY:

Ośrodek Psychoterapii PRZYSTAŃ – ul. Nowowiejska 114/1 we Wrocławiu

JAKI JEST KOSZT?

150 – 200zł / pojedyncze warsztaty

JAK ZGŁOSIĆ UCZESTNICTWO?

Możesz skorzystać z całego cyklu warsztatów lub zapisać się na ten, który najbardziej Ci odpowiada.

Zapraszamy serdecznie!

emocje

Emocje – czym są i jak sobie z nimi radzić?

Emocje to swojego rodzaju drogowskazy, które pozwalają nam się odnaleźć w świecie. Dlaczego emocje są ważne? Czy prawdziwe doświadczanie wszystkich emocji ma sens? Jak nauczyć się przeżywać emocje? Na te i pokrewne pytania odpowiem w tym artykule. 

Spis treści:

Dlaczego emocje są ważne?

Uznaje się, że emocje rozwinęły się po to, by ludzie radzili sobie skuteczniej z życiowymi zadaniami. W każdym momencie dociera do nas tak dużo informacji, że świadome przetwarzanie ich byłoby niemożliwe. Na poziomie świadomym rejestrujemy tylko część informacji. Jednak reagujemy nie tylko na te sygnały, które dochodzą do naszej świadomości, czyli informacje, które zostały przetworzone przez naszą korę czołową.

Poza mózgiem racjonalnym mamy też mózg emocjonalny czyli starsze części mózgu – mózg gadzi i układ limbiczny, które wysyłają polecenia do naszego ciała bez udziału świadomości. Dlatego też zdarza się, że reagujemy na coś, czego nie rozumie (jeszcze) nasza część racjonalna. Ta wiedza zawarta jest właśnie w emocjach. Dlatego są one tak ważne – są nośnikiem wielu istotnych informacji, które mogą pomóc nam relacjach międzyludzkich, czy nawet – z perspektywy ewolucyjnej – w przetrwaniu.

Z tej perspektywy nie ma podziału na „pozytywne” czy „negatywne” emocje, jak się przyjęło dzielić potocznie stany emocjonalne. Każda emocja jest istotna i ważna, bo każda jest źródłem informacji o tym, w jakiej sytuacji się znajdujemy, wiele mówią o nas samych i ludziach, jacy nas otaczają. Jak drogowskazy pokazują, gdzie jest zagrożenie, czego nam brakuje, a co nam nie sprzyja. 

Czy prawdziwe doświadczanie wszystkich emocji ma sens?

To trochę jest pytanie, czy lepiej jest nie wiedzieć i błądzić, żyć po omacku, czy być świadomym. Myślę, że każdy z nas miał takie momenty w życiu, kiedy podpisałby się pod stwierdzeniem, że lepiej nie wiedzieć albo z pełnym przekonaniem powiedziałby, że nie chce czuć tych wszystkich emocji. Bo czasem emocje są trudne, bolesne; dlatego od nich uciekamy, wypieramy je, nie chcemy przezywać.  Warto jednak spojrzeć na to, z takiej perspektywy – czy to emocje są trudne i bolesne, czy np. sytuacja, w której się znaleźliśmy, czyjeś zachowanie, strata, której doświadczyliśmy? Emocje to informacje. Czy chcemy z nich zrezygnować w dłuższej perspektywie?

czy złość jest zła

Rezygnacja z emocji, tych trudnych i bolesnych, to także rezygnacja z bliskości, radości, wzruszenia, współczucia. Nie da się bowiem wybiórczo „odciąć” niechcianych, nieprzyjemnych emocji, a w pełni doświadczać tych przyjemnych. Zresztą chyba nie tak łatwo wyizolować czyste pozytywne emocje, ponieważ różnorodne uczucia splatają się w naszym doświadczaniu i przeżywaniu. Bardzo obrazowo pokazane jest to w fenomenalnej kreskówce „W głowie się nie mieści”, gdzie główna bohaterka uświadamia sobie, że radość, miłość i bliskość, których doświadcza, są tak silne i ważne, bo są odpowiedzią na jej smutek. Bez przeżycia smutku i zmierzenia się ze stratą nie byłoby możliwe poczucie tego, że ktoś nas pociesza i wspiera, jest przy nas w trudnych momentach.

Niestety nasza kultura nie wspiera w pełnym przeżywaniu i autentycznym wyrażaniu emocji. Już w pierwszych latach socjalizacji, w domu rodzinnym uczymy się, które emocje są „dobre”, a które „złe”, niewłaściwe. Słyszymy o tym wprost, w komunikatach „tak nie wypada”, „to nieładnie”, albo poprzez nasze doświadczenie, kiedy stykamy się z dezaprobatą, czy nawet karą, gdy zbyt spontanicznie i ekspresyjnie wyrazimy jakieś uczucia. Przez lata uczymy się poprzez doświadczenie i obserwację, jakie emocje są akceptowane, a jakie bywają zakazane. Wchłaniamy to, co uznane w danej kulturze, społeczności czy rodzinie. Bywa, że rodziny mają swoje „zakazane” emocje – w jednych nie można przeżywać radości, w innych się smucić. Czasami zakazana jest złość, a czasami wszelkie przejawy tak zwanej słabości, wrażliwości. Niezwerbalizowana opowieść o emocjach to część przekazu transgeneracyjnego, jaki przechodzi z pokolenia na pokolenie. Zawarte są nich m. in. traumy rodzinne, niedomknięte żałoby, nieprzeżyte emocje, które zostały wyparte i zakazane. 

Później, kiedy opuszczamy rodzinę pochodzenia i wychodzimy w szerszy świat, konfrontujemy się z innymi opowieściami na temat emocji. Czasem inni ludzie utwierdzają nas w przekonaniu, że pewnych emocji „nie opłaca się” przeżywać, wyrażać, a czasem wzbudzają w nas wątpliwości. Dojrzewanie i dorosłość to czas weryfikacji naszego dziedzictwa emocjonalnego. Doświadczamy skutków okazywania bądź nieokazywania emocji, tego, jakie niesie to ze sobą konsekwencje dla naszych relacji z innymi ludźmi, dla nas samych, dla naszego ciała i zdrowia. To taka empiryczna weryfikacja tego, co na sprzyja, a co niesie ze sobą zbyt wielkie koszty.

Jak nauczyć się przeżywać emocje?

Na początek trzeba rozróżnić przeżywanie i wyrażanie emocji. To nie są tożsame stany. 

Emocje w dużym stopniu są niezależne od naszej woli, pojawiają się jako reakcja na sytuacje, w której się znajdujemy, albo którą antycypujemy. Emocje to specyficzne pobudzenie naszego organizmu, na które składa się komponent fizjologiczny – czyli to, co się dzieje z naszym ciałem, komponent poznawczy – czyli to, jakie znaczenie temu nadajemy, treść emocji oraz komponent afektywny – czyli to, czy dany stan wiąże się z poczuciem przyjemności czy przykrości.  Jak widać, odczuwanie emocji związane jest ze świadomością własnego ciała, a z tym bywa różnie. Często emocji nie odczuwamy w ciele, ale je w nim chowamy. Skutkuje to różnego rodzaju napięciami, bólami, schorzeniami psychosomatycznymi. Coraz częściej w gabinecie pojawiają się pacjenci wysłani na psychoterapię przez fizjoterapeutów, albo korzystający równolegle z psychoterapii i fizjoterapii. Na gruncie podejścia ISTDP przywiązuje się bardzo dużą wagę do tego, gdzie i jak w ciele odczuwane są i blokowane emocje. Psychoterapeuta przygląda się razem z pacjentem odczuciom płynącym z ciała, żeby ten nauczył się je rozpoznawać, badać, rozumieć i pozwalać sobie doświadczać. Równie istotne jest też rozpoznanie obron, czyli blokad – tego, co nie pozwala w pełni czuć i wyrażać siebie.

Jak widać, pierwsze kroki w nauczeniu się przeżywania emocji to zwiększenie samoświadomości i świadomości własnego ciała. Z jednej strony wymaga to uważności na siebie, na to, co się z nami dzieje, czego doświadczamy, jak o tym myślimy, z drugiej uważności na swoje ciało. Treningi uważności i praca z ciałem to pomocne narzędzia w procesie uczenia się swoich emocji. Szczególnie jednak pomocna jest psychoterapia, w tym psychoterapia grupowa, dzięki której nie tylko będziemy mieć większą świadomość przeżywanych przez nas emocji, ale także będziemy mogli zrozumieć ich znaczenie w kontekście relacji z drugim człowiekiem. W grupie możemy doświadczać zarówno tego, jak my reagujemy na różne sytuacje, jak i tego, jak inni reagują na to, co mówimy i robimy, czyli tego, jakie emocje my wzbudzamy w innych. 

Pełne korzystanie z emocji to nie tylko ich odczuwanie (co niewątpliwie jest istotnym pierwszym krokiem), ale także ich wyrażanie w taki sposób, by służyło to naszym potrzebom, pragnieniom, jak i nie raniło innych wokół nas.

Wyrażać emocje można na wiele sposobów. Można ukrywać, że coś nas poruszyło, starać się nie dać tego po sobie poznać. Można bagatelizować swoje uczucia, pomniejszając je – „to nic takiego, nie ma to dla mnie znaczenia”. Można też starać się pokazać, że przeżywamy coś innego niż w rzeczywistości – „nie zdenerwowałam się, zmęczona jestem”. Można też zamienić emocje na inne, bądź odreagować je nie wprost. Można jednak także wprost powiedzieć o tym, co się czuje. Nie zawsze to jest łatwe, jednak jest to jedyna droga do tego, żeby rozmawiać zarówno o emocjach jak i o tym, co do nich doprowadziło, droga do zmiany. Odpowiedzialność za to, co robimy z naszymi uczuciami, jest po naszej stronie. Kiedy stajemy się dorośli, to już od nas zależy, czy będziemy je chować przed światem i czasem samymi sobą, czy podejmiemy próbę poznania ich i uczynienia z nich naszych sojuszników.

Jak pomimo społecznych stereotypów okazywać emocje?

Powszechnie uważa się, że to kobiety są bardziej emocjonalne od mężczyzn, z jednym wyjątkiem – jest nim agresja, na okazywanie której mają przyzwolenie mężczyźni, ale nie kobiety. Biorąc pod uwagę fizjologiczna ścieżkę powstawania emocji, zadziwiającym jest, że ta jedna emocja nie jest dostępna kobietom. Tymczasem okazuje się, że na poziomie fizjologicznym nie obserwuje się różnic rodzajowych. 

Istnieje wiele badań, które pokazują, że różnice rodzajowe nie dotyczą  przeżywania, lecz wyrażania emocji. Sprawia to pozorne wrażenie, że np. kobiety nie czują złości. Okazuje się jednak, że kobiety i mężczyźni przeżywają podobne emocje w analogicznych sytuacjach. Kobiety czują złość tak samo jak mężczyźni, ale inaczej ją wyrażają, co czasem może być błędnie odczytywane, mylone np. ze smutkiem albo żalem.  Tymczasem ekspresa emocji to już kwestia silnie uwarunkowana społecznie, wynika ona z odmiennych reguł okazywania emocji. 

Pobudzenie fizjologiczne w przypadku  analogicznych sytuacji jest bardzo podobne u obu płci. Dotyczy to zarówno złości jak i emocji takich jak wzruszenie, bliskość, opiekuńczość. Tak jak kobiety potrafią czuć i przeżywają złość, tak samo mężczyźni reagują troską i opiekuńczością na wyzwalające te emocje sytuacje. Tym, co różnicuje behawioralne przejawy uczuć, są oczekiwania społeczne, reguły określające, kiedy i jak można wyrażać emocje, wychowanie. Na szczęście – dla zdrowia psychicznego i fizycznego oraz pełni relacji – wzorce społeczne związane z rodzajowymi ograniczeniami w wyrażaniu emocji zmieniają się i coraz częściej społecznie akceptowalna jest złość u kobiet i troska u mężczyzn. Jedne i drugie bowiem stanowią ważne zasoby, z których dobrze jest móc korzystać. Złość to nie tylko destrukcyjna moc, ale przede wszystkim siła do wyrażania swojego zdania, bronienia swoich przekonań, stawiania granic i dążenia do realizacji celów. 

Skąd brać odwagę, by wyrażać siebie? Nie zawsze jest to łatwe, ale dobrze jest mieć swoją własną „grupę wsparcia”. To, do jakich relacji zapraszamy innych ludzi, zależy od nas. Decydujemy o tym, czy będą to relacje oparte na szczerości, otwartości i autentyczności, czy na pozorach. Zapraszając innych do budowania opartych na autentyczności relacji, stwarzamy sobie możliwość bezpiecznego poznawania własnych uczuć oraz sprawdzania różnych sposobów ich okazywania. Nawet jeżeli przygodę z własnymi emocjami zaczniemy na psychoterapii, to ta kiedyś się zakończy, a celem jest satysfakcjonujące życie poza gabinetem psychoterapeuty. Od nas zależy, czy będziemy sobie taką bezpieczną przestrzeń budować, sprawdzać różne sposoby wyrażania siebie.

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka PTP; prowadzi psychoterapię indywidualną osób dorosłych, par oraz psychoterapię grupową. Pracuje w nurcie psychodynamicznym.

Literatura:

  • Brannon Linda (2002) Psychologia rodzaju, tłum. Kacmajor M., wyd. GWP
  • Frederickson J. (2014) Współtworzenie zmiany. Skuteczne techniki terapii dynamicznej, wyd. Harmonia
  • Jucewicz Agnieszka (2019) Czując. Rozmowy o emocjach, wyd. Agoravan der Kolk Bessel (2018) Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy, wyd. Czarna Owca

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

nieśmiałe dziecko

Nieśmiałe dziecko – jak mu pomóc?

Każdy zdrowy rodzic chce, by jego dziecko było szczęśliwe, odniosło w życiu sukces, miało przyjaciół, bliskie relacje. Są dzieci, które szybko zjednują sobie innych: uśmiechnięte i urocze „gaduły”, lubiane przez innych i lubiące siebie, otwarte na nowe wyzwania, potrafią „walczyć o swoje”. Są jednak i takie, które trzymają się na uboczu, unikają kontaktów z innymi, bo te budzą lęk. Dzieci nieśmiałe, o których mowa, nie podejmują działań, gdyż nie wierzą w siebie. Kieruje nimi chęć uniknięcia porażki bardziej niż realizacji celu, dlatego wolą wycofać się niż zaryzykować. Robiąc niewiele ciężko odnieść sukces, stąd też mają mniej okazji do pozytywnych doświadczeń, takich jak pochwała, podziw. A bez powyższych doświadczeń trudno czuć się lubianym, otworzyć się na innych i realizować swoje cele.

To, że nieśmiałe dzieci unikają kontaktów społecznych, nie oznacza, że ich nie chcą. Niezaspokojona potrzeba więzi z innymi jak również utwierdzanie się w przekonaniu, że „nie potrafię, nie dam rady” może powodować poczucie izolacji społecznej, tęsknotę za bliskimi związkami, a także złość kierowaną ku sobie lub innym. Dlatego ważne jest, by rozpoznając nieśmiałość u naszej pociechy podejmować takie działania, które pomogą jej poradzić sobie z lękiem i wewnętrznymi blokadami. Dzieci nieśmiałe mogą być szczęśliwe tak samo jak inne. Potrzebują jednak więcej naszego wsparcia.

Spis treści:

nieśmiałe dziecko

Czym jest nieśmiałość?

Nieśmiałość jako krótkie doświadczenie jest dość powszechnym zjawiskiem. Z badań Zimbardo wynika, że 80% badanych przez niego osób stwierdziło, że byli nieśmiali w jakimś okresie swojego życia. Każda nowa sytuacja może onieśmielać. Przypomnijmy sobie pierwsze dni szkoły lub nowej pracy – prawdopodobnie większość z nas była wówczas nieco wycofana. Stąd też, jeśli nasze energiczne i pomysłowe w domu dziecko, w przedszkolu lub w szkole (zwłaszcza na początku) jest bardziej na uboczu, nie oznacza to, że jest ono nieśmiałe. Dopiero, gdy taka sytuacja się przedłuża i strach powstrzymuje dziecko od kontaktów z innymi w różnych miejscach i sytuacjach, możemy mówić o dziecku nieśmiałym.

Według Danuty Boreckiej – Biernat nieśmiałość to „unikanie społecznych interakcji i obniżenie poziomu sprawności działania jednostki w obecności innych osób”. No właśnie, ta obecność innych osób jest na tyle stresująca, że dana osoba nie może w pełni ukazać swojego potencjału, wyrazić siebie. H. Hamer opisuje nieśmiałość jako „psychiczny paraliż”, ponieważ pociąga ona za sobą zespół przykrych uczuć, obezwładniających myśli na swój temat i gotowość do wycofania się z trudnych sytuacji.

Nieśmiałość może być postrzegana różnie przez różne osoby. Niektórzy opisują ją jako względnie stałą cechę osobowości, która przejawia się nieumiejętnością radzenia sobie w sytuacjach społecznych. Inni zwracają uwagę, że nieśmiałość może być okresowa, wynikająca z aktualnej fazy rozwojowej. Jeszcze inni w ogóle nie przypisują nieśmiałości konkretnej osobie, ale mówią o nieśmiałych zachowaniach, które mogą dotyczyć każdego. Psycholodzy, psychoterapeuci ogólnie określają nieśmiałość jako trudność w kontaktach z innymi ludźmi.

Przyczyny nieśmiałości

Natura czy kultura? To pytanie często zadają sobie psycholodzy szukając źródeł różnych cech człowieka. Czy nieśmiałość jest dziedziczona czy też wyuczona?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż nieśmiałość jest wynikiem współdziałania wielu czynników: zarówno biologicznych (genetycznych), jak i środowiskowych. Poniżej opiszę najważniejsze z nich.

Przyczyny nieśmiałości – typ układu nerwowego (uwarunkowany genetycznie)

 Dzieci nieśmiałe charakteryzują się często niskim progiem pobudzenia, co oznacza, że reagują silnymi emocjami na sytuacje, które dla ich rówieśników mogą być neutralne (rozmowa z koleżanką, zabranie głosu na forum klasy). Badania pokazują jednak, że zarówno w grupie dzieci nieśmiałych i nie – nieśmiałych są osoby z wszystkimi typami układu nerwowego. Czyli odziedziczony typ układu nerwowego sam w sobie nie determinuje nieśmiałości, a jedynie określa pewną predyspozycję. To, czy rozwinie się nieśmiałość zależy jeszcze od innych czynników.

Przyczyny nieśmiałości – temperament (uwarunkowany genetycznie)

Każde dziecko rodzi się z predyspozycją do pewnego rodzaju zachowań, czyli z jakimś temperamentem. Jeden z aspektów temperamentu – hamowanie to funkcja odpowiedzi mózgu na stymulację. Niektóre dzieci rodzą się z zahamowanym temperamentem, co powoduje, że są bardzo wrażliwe na nowości. U innych, proces hamowania jest dużo mniej intensywny i takie osoby wręcz szukają nowości.

W miarę rozwoju, pod wpływem dodatkowych czynników, zahamowany temperament może przekształcić się w nieśmiałą osobowość , ale nie musi.

Przyczyny nieśmiałości czynniki rodzinne (geny i środowisko)

70% nieśmiałych dzieci ma nieśmiałych rodziców. Rzadko zdarzają się nieśmiałe dzieci w rodzinach nie-nieśmiałych. Wynika z tego, że nieśmiałość dzieci silnie koreluje z nieśmiałością rodziców. Natomiast, co istotne, rodzeństwo nieśmiałych dzieci nie zawsze jest nieśmiałe. Nieśmiałe dziecko w badaniach zazwyczaj jest jedno – najstarsze.

Wiele badań wskazuje, że kolejność urodzin dziecka w rodzinie ma istotny wpływ na jego późniejsze funkcjonowanie. Zazwyczaj pierwsze dziecko wywołuje u rodziców więcej trosk niż kolejne. Często też opiekunowie stawiają pierworodnym większe wymagania i są wobec nich bardziej wymagający. Jeżeli dziecko czuje, że nie jest w stanie spełnić tych oczekiwań, rozwija niskie poczucie własnej wartości. Wyniki badań pokazują, że więcej dzieci pierworodnych jest nieśmiałych niż ich młodsze rodzeństwo. Pozycja najstarszego i pewne przywileje z nią związane również mogą wpływać na rozwój nieśmiałości. Zazwyczaj młodsze rodzeństwo musi uczyć się negocjacji, perswazji, kompromisu i tym samym rozwija umiejętności społeczne, aby „przetrwać”. Przez to może być bardziej lubiane i popularne w grupie społecznej niż starsze.

Nieśmiałość dzieci współwystępuje także z konkretnymi postawami rodzicielskimi: nadmiernie ochraniającą oraz odrzucającą. Jeśli rodzice są nadmiernie opiekuńczy, dziecko nie ma okazji do samodzielnego działania, rodzice zaspokajają wszystkie potrzeby i usuwają wszystkie przeszkody. Powoduje to, że dziecko nie nabywa doświadczeń i nie potrafi radzić sobie w nowych sytuacjach. Wycofuje się, bo nie wie, czy sobie poradzi. W rodzinie odrzucającej rodzice są bardziej surowi, nie rozmawiają często ze swoimi dziećmi. Brak zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa, współdziałania, miłości, uznania powoduje u dziecka tendencję do niepewności w kontaktach z innymi.

Przyczyny nieśmiałości – szczególne wydarzenia (środowisko)

Może się zdarzyć, że dziecko nieposiadające genetycznych predyspozycji do rozwoju nieśmiałości doświadczy jakiegoś trudnego doświadczenia w sytuacji społecznej – ośmieszenia, upokorzenia lub pominięcia, co spowoduje u niego wycofanie, niechęć do poznawania nowych osób lub zabierania głosu w grupie. Wstyd może spowodować, że dziecko nie podzieli się tym doświadczeniem z bliskimi, i z czasem będzie coraz bardziej izolować się i obawiać kontaktów z innymi. Dlatego też ważne jest, by być uważnym na wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka i stwarzać mu przestrzeń do swobodnego wyrażania uczuć.

Objawy nieśmiałości

Jak wygląda nieśmiałe dziecko? Jak się zachowuje, co czuje i myśli?

Nie wszystkie nieśmiałe dzieci są do siebie podobne – to jeden z mitów na temat nieśmiałości. Nieśmiałość może mieć wiele twarzy. Zdarza się, że nieśmiałe dzieci mogą maskować przeżywane emocje i zamiast wstydu czy lęku prezentować złość lub wesołkowatość.

Jednakże są pewne cechy wspólne nieśmiałym dzieciom, które mogą występować w zmiennym natężeniu lub wybiórczo.

Dziecko nieśmiałe często:

  • unika kontaktu wzrokowego, spogląda w dół, „chowa się”,
  • nie uśmiecha się, jest spięte,
  • milczy, ewentualnie mówi mało, cicho lub jąka się, myli,
  • nie inicjuje kontaktów społecznych, czasem włącza się do zabawy po zachęcie.

Powyższym zachowaniom towarzyszą wyraźne objawy fizjologiczne:

  • przyspieszone bicie serca,
  • czerwienienie się lub bladość,
  • niezręczność ruchów, sztywność,
  • drżenie palców,
  • nadmierna potliwość,
  • nudności, „kręcenie“ w brzuchu,
  • suchość w gardle,
  • zawroty głowy, ograniczenie działalności zmysłów np. gorsze widzenie lub słyszenie.

W sferze emocjonalnej dominującym uczuciem jest niepokój, lęk przed porażką. Pojawia się także zakłopotanie, niepewność, wstyd, smutek, frustracja i złość.

Dziecko nieśmiałe, koncentrując się na własnych przeżyciach nie potrafi skupić się na tym, co dzieje się wokół. Utrudnia to uczenie się, zapamiętywanie, jak również przekazywanie wiedzy w wypowiedziach ustnych czy sprawdzianach pisemnych. Dlatego też, często dzieci nieśmiałe mają trudności w sferze poznawczej.

Brak pozytywnych doświadczeń w relacjach z innymi, lęk i trudności w uczeniu się powodują, że nieśmiałe dziecko rozwija zaniżoną samoocenę, nie wierzy we własne możliwości. Negatywne przekonania o sobie wzmacniają lęk i wycofanie, utrudniając dziecku zmianę tej sytuacji. Dlatego należy pomóc nieśmiałemu dziecku w odnalezieniu jego zasobów.

Czy nieśmiałość jest zła?

Nieśmiałość nie jest chorobą czy zaburzeniem. To cecha charakteru lub sposób zachowania w sytuacjach społecznych. Nieśmiałość, jakkolwiek kojarzy się z ograniczeniami, ma również wiele pozytywnych stron.

Osoby nieśmiałe postrzegane są jako dystyngowane, z klasą. Robią wrażenie dyskretnych, poważnych. Są dobrymi obserwatorami i słuchaczami, co wzbudza zaufanie i sympatię innych. Będąc na uboczu mają możliwość dokonywania analizy sytuacji i planowania działań. Nie wchodzą w konflikty, nie zachowują się agresywnie. Nieśmiała osoba niemal w każdej sytuacji analizuje swoje zachowania, jest też bardziej uważna na innych, dzięki czemu łatwiej jej dostrzec punkt widzenia drugiej osoby, ma rozwiniętą empatię. Zaletą osoby nieśmiałych jest też perfekcjonizm. Lęk przed krytyką innych sprawia, że dokłada wszelkich starań, aby nie narazić się na nią, a więc eliminuje wszystkie możliwe błędy.

Nieśmiałość może stać się zaletą, kiedy człowiek nauczy się wykorzystywać jej pozytywne aspekty i nie dopuści jednocześnie, aby zawładnęła nim całkowicie, uniemożliwiając realizację planów i marzeń. Jak tego dokonać?

Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?

Po pierwsze, należy spojrzeć na dziecko całościowo, nie tylko przez pryzmat jednej cechy! Nadmierne skupianie się na trudności sprawia, że nie widzimy rozwiązań. A dziecko, nieśmiałe czy śmiałe może być kreatywne, wrażliwe, empatyczne, posiadać uzdolnienia artystyczne, sportowe, naukowe, kulinarne, itd. Może mieć całe mnóstwo pozytywnych cech, które warto podkreślać, a tym samym wzmacniać jego samoocenę. Takich wzmocnień potrzebuje nieśmiałe dziecko. Czego jeszcze?

  • Treningu społecznego: nikt nie rodzi się z pakietem umiejętności społecznych. Jednak można się ich nauczyć. Warto zachęcać dziecko do bycia między ludźmi, zabierać je do znajomych, do kina, teatru, na plac zabaw, nawiązywać w jego obecności nowe znajomości, a tym samym modelować pożądane zachowania. Można też przygotować dziecko na różne sytuacje, np. poprzez zabawy w odgrywanie scenek: witanie się, zakupy, rozmowy z kolegą, itd. Przed nową sytuacją warto porozmawiać z dzieckiem o tym, czego może się spodziewać, jak należy się zachować w danym miejscu (np. podczas wizyty u lekarza).
  • Przestrzeni do wyrażania emocji: zapewnienia, że emocje są naturalne i nie ma tych złych. Warto pomóc dziecku rozpoznawać jego uczucia i wyrażać je w sposób, który nie rani jego i innych. Pomocne mogą być w tym celu ćwiczenia uważności 🙂 Im bardziej dziecko będzie rozumiało i akceptowało swoje emocje, tym bardziej nauczy się panować nad sobą w sytuacjach stresowych i takich, w których nieśmiałość mocno daje się we znaki.
  • Zachęcania do samodzielności: warto zachęcać, ale nie zmuszać dziecka do podejmowania własnych decyzji i działań (np. wybierz, co chcesz dziś ubrać) , wyrażania swoich opinii i przyjmowania ich z szacunkiem.
  • Nauki radzenia sobie z niepowodzeniami: porażki zdarzają się każdemu! Nie należy się załamywać, gdy coś nie wyjdzie. Warto pokazywać dziecku różnorodność w społeczeństwie, uczyć tolerancji i akceptacji: każdy jest inny, nie wszystkim wszystko wychodzi od razu, ale nie ma w tym nic złego.
  • Odkrywania i rozwijania swoich talentów – dzięki nim może poczuć się wyjątkowe, bez względu na to, czy jest nieśmiałe czy nie.
nieśmiałe dziecko

Magdalena Rejterowska – psycholog, psychoterapeutka psychodynamiczna, socjoterapeutka

Bibliografia:

  • Gładyszewska – Cylulko J. (2010) Wspomaganie rozwoju dzieci nieśmiałych poprzez wizualizację i inne techniki arteterapii. Kraków. Impuls.
  • Zabłocka M. (2008) Przezwyciężanie nieśmiałości u dzieci. Warszawa. Wydawnictwo Naukowe Scholar.
  • Zimbardo P. G. (1994) Nieśmiałość. Warszawa. PWN.
  • Bandelow B. (2011) Nieśmiałość. Czym jest i jak ją pokonać. Sopot. GWP.
  • Carducci, Bernardo J. (2008) Nieśmiałość: nowe odważne podejście. Kraków. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.
  • Staniek M. (2013) Nieśmiałość. Zmień myślenie i odważ się być sobą. Warszawa. Samo Sedno

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Terapia niskopłatna dla osób dorosłych

Ośrodek Psychoterapii Przystań proponuje osobom dorosłym potrzebującym profesjonalnego wsparcia psychologicznego, a które z powodów ekonomicznych nie mogą pozwolić sobie na psychoterapię pełnopłatną, indywidualną psychoterapię niskopłatną.

PO 2,5 ROKU ZAKOŃCZYLIŚMY PROWADZENIE PROJEKTU PSYCHOTERAPII NISKOPŁATNEJ.

 

Zamiast niej oferujemy Państwu WSPARCIE PSYCHOLOGICZNE.

Wsparcie prowadzone jest przez dyplomowanych psychologów, pracujących pod stałą superwizją. Praca Zespołu koordynowana jest przez psycholożkę, certyfikowaną psychoterapeutkę (certyfikat ECP i PTP) , superwizorkę w procesie certyfikacji Agatę Hensoldt – Jankowską.

Oferujemy cykl sesji wsparcia psychologicznego prowadzonego w modelu krótkoterminowym ograniczonym w czasie. Jest to od 12 do 30 spotkań z częstotliwością raz w tygodniu. Sesje poprzedzone są trzema konsultacjami, podczas których omawiana jest sytuacja osoby zgłaszającej się, jej oczekiwania, możliwości i ograniczenia wsparcia oraz ustalany jest kontrakt – zasady pracy.

Koszt sesji to 150 zł / sesję.

Sesje psychoterapii mogą odbywać się online lub stacjonarnie w gabinetach Ośrodka Psychoterapii Przystań we Wrocławiu (Wrocław Śródmieście).

Wsparcie psychologiczne przeznaczone jest dla osób dorosłych.

Obszary, w jakich pomagamy w ramach wsparcia psychologicznego, to:

  • sytuacje stresowe,
  • kryzysy rozwojowe,
  • problemy w relacjach, rozstania,
  • konflikty,
  • radzenie sobie ze zmianą,
  • doświadczenie straty, utraty pracy,
  • doświadczanie przemocy,
  • inne sytuacje kryzysowe,
  • sytuacje okołoporodowe,
  • somatyzacje,
  • prokrastynacja.

Sesje wsparcia psychologicznego prowadzone są przez:

 

Dorota Januszewska - psycholożka, interwentka kryzysowa

 

Monika Żaczek - psycholożka.

 


 

Psychoterapia w leczeniu przewlekłego bólu

Każdy człowiek przeżywa ból w inny sposób. Te same uszkodzenia powodują różne nasilenie bólu u różnych osób, co stanowi kontrę dla teorii specyficzności mówiącej o tym, że nasilenie bólu odczuwane przez człowieka jest wprost proporcjonalne do zakesu uszkodzenia tkanek (za: Otis, 2018). Istnieją osoby, które nie odczuwają bólu, mimo ciężkiego urazu. Obserwacje lekarzy, m.in. żołnierzy i zgłaszanych przez nich dolegliwości w porównianiu do innych pacjentów, pozwoliły wysunąć wnioski, iż istotny czynnik w przypadku odczuwania bólu stanowią myśli towarzyszące danej osobie.

Spis treści:

Jakie mamy rodzaje bólu i jak go odczuwamy?

Ból możemy podzielić na nocyteptywny- somatyczny (np. ból odczuwany na skórze – poparzenie, skaleczenie lub w mięśniach) i trzewny (odczuwany np. w trakcie złamań, w trakcie choroby nowotworowej), jak również neuropatyczny (wynikający z uszkodzenia nerwów przewodzących informacje o bólu)

Głęboki ból somatyczny odczuwany jest zazwyczaj jako konkretnie umiejscowiony ćmiący lub tępy ból, powierzchniowy ból somatyczny opisywany jest jako kłucie lub pieczenie. Ból trzewny zazwyczaj odczuwany jest jako rozlany, słabo zlokalizowany skurcz, czy silny ucisk.

Ból neuropatyczny opisywany jest przez osoby doświadczające go jako palący, przeszywający, czy elektryzujący.

Najpowszechniejszym zaburzeniem bólowym jest ból odcinka lędźwiowo – krzyżowego kręgosłupa, jak również bóle głowy – napięciowe i migrenowe.

Jak nasze myślenie wpływa na doświadczanie bólu?

Na badania nad bólem wywarła wpływ teoria Melzacka i Walla (1965, za Otis, 2018). Podkreśla ona znaczenie psychologicznych czynników w doświadczaniu bólu. Według tej teorii sygnał bólowy przechodzi przez bramkę kontrolną, która otwiera się i zamyka w zależności od informacji zwrotnych przesyłanych z włókien nerwowych w ciele.

Co może otwierać bramkę kontrolną bólu?

  • zmiany zwyrodnieniowe, napinanie mięśni,
  • koncentracja uwagi na bólu,
  • brak wsparcia ze strony otoczenia,
  • emocje, takie jak złość, lęk/strach
  • niezdrowe nawyki, zła dieta, brak aktywności.

Co może zamykać brakmę kontrolną bólu?

  • operacja, leki, rozluźnienie mięśni,
  • przekonanie o kontroli nad bólem,
  • spokój,
  • odwracanie uwagi od bólu,
  • aktywność,
  • korzystanie ze wsparcia otoczenia.

Psychoterapia leczenia bólu przewlekłego – podejście poznawczo – behawioralne

Jednym z nurtów terapii zajmującym się m.in. leczeniem bólu przewlekłego jest terapia poznawczo – behawioralna.

W trakcie takiej terapii można nauczyć się technik relaksacji, m.in. pogresywnej relaksacji mięśni. Jest to szczególnie ważna umiejętność, ponieważ automatyczną reakcją na ból jest zazwyczaj napinanie mięśni. Sesje poświęcone są także nauce odróżniania oddechu przeponowego od płytkiego oddechu, który możemy u siebie obserwować np. kiedy jesteśmy zestresowani. Pomocna w redukcji stresu jest także technika wizualizacji, dzięki której pacjent tworzy swoje odprężające wyobrażenie. Może do niego wracać zawsze, gdy odczuwa napięcie w ciele.

Kolejną ważną składową pracy terapeutycznej jest rozpoznanie swojego sposobu myślenia, nadawania znaczenia neutralnym sytuacjom. Pokazanie zależności między myślami a emocjami, czyli sposobem w jaki myślimy o danej sytuacji i tym, jaki wpływ ma to na doświadczane emocje.

W leczeniu bólu przewlekłego ważne jest skoncentrowanie się na sytuacjach, w których pojawił się ból – czy kiedykolwiek zauważyliśmy, że ból słabnie, kiedy jesteśmy zrelaksowani i mamy dobry nastrój? Rozpoznanie myśli automatycznych, zależności między myślami, emocjami i zachowaniem pozwala na tzw. restrukturyzację poznawczą. Jest to ważna technika pozwalająca zmieniać negatywne emocje poprzez identyfikowanie nieadaptacyjnych myśli i zastępowanie ich bardziej adaptacyjnymi (opartymi na faktach). Krótkim wstępem do przećwiczenia techniki restrukturyzacji poznawczej może być zastanowienie się nad taką myślą – „Nic nigdy w życiu mi nie wychodzi, to nie ma sensu” – czy możemy poszukać faktów przemawiających za tym, że jest to nieprawdziwa myśl oraz jakie mam dowody za tym, że może to być prawda? Spróbujmy sformułować bardziej prawdziwą myśl, która weźmie pod uwagę obie perspektywy – np. „Codziennie uczę się nowych umiejętności w radzeniu sobie z bólem, które coraz lepiej mi wychodzą” – czy tak sfromułowana myśl wywołuje te same emocje, co poprzednia myśl?

W terapii leczenia bólu przewlekłego poświęca się także uwagę zagadnieniom związanym ze stresem. Pacjent nie tylko zostaje wyposażony w wiedzę na temat stresu, ale również koncentruje się na zależności między stresem, a bólem. Owa zależność polega m. in. na tym, że odczuwając stres spostrzegamy siebie i swoje zasoby jako niewytarczające do poradzenia sobie z daną sytuacją, co wpływa na nasz nastrój – obniża go. Wówczas stajemy się bierni wobec pojawiającego się bólu, czujemy brak wpływu na naszą sytuację. Być może są obszary, w których możemy mieć wpływ na poprawę jakości swojego życia, mimo pojawiającego się bólu – np. nawyki żywieniowe, aktywność społeczna, zawodowa, sposoby rozwiązywania problemów, higiena snu, sposoby radzenia sobie ze złością, asertywność w różnych sferach. Te wszystkie elementy wpływają na nasilanie lub zmniejszanie się bólu. Modyfikując swoje podejście do tych obszarów można zatem mieć wpływ na odczuwany ból.

Istotnym elementem terapii poznawczo – behawioralnej są końcowe sesje poświęcone zapobieganiu nawrotom i wyposażające pacjenta w plan na wypadek zaostrzenia dolegliwości bólowych. Bez wątpienia jest to angażująca terapia, wymagająca od pacjenta dużej motywacji (po każdej sesji zadawana jest praca domowa, tworzony jest plan aktywizacji), jednak pozwala ona na zdobycie przydatnych umiejętności radzenia sobie z bólem przewlekłym. Nawet jeśli pojawią się momenty zaostrzenia dolegliwości, terapia nie jest stratą czasu – wówczas warto ćwiczyć i wykorzystywać to, czego nauczyliśmy się podczas terapii.

Karolina Pietrzak

Źródło:

  • Otis J. Przewlekły ból. Terapia poznawczo – behawioralna. GWP, Warszawa, 2018.

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Warsztaty „Macierzyństwo bez filtra”

Zapraszamy MAMY do udziału w warsztatach! Udział w warsztatach dedykowany jest dla kobiet posiadających dzieci, które …

„W cieniu rodziny” – grupa psychoterapeutyczna

  Terapia grupowa jest coraz bardziej popularna. Aż 84% uczestników terapii grupowej zauważa poprawę jakości życia. …

ZIMA Z GENOGRAMEM WE WROCŁAWIU

GENOGRAM DLA PAR Ośrodek Psychoterapii Przystań zaprasza na cykl trzech warsztatów z wykorzystania metody genogramu w …