Aktualności

Warsztaty „Macierzyństwo bez filtra”

Zapraszamy MAMY do udziału w warsztatach!

Udział w warsztatach dedykowany jest dla kobiet posiadających dzieci, które chciałyby bardziej realistycznie spojrzeć na macierzyństwo – jak radzić sobie z emocjami, stawiać granice i nie zatracić siebie w roli matki.

CO MOŻESZ ZYSKAĆ DZIĘKI WARSZTATOM? Oto aspekty, którymi się zajmiemy:

  •  Mój obraz siebie jako matki – jakie mam wobec siebie oczekiwania, skąd się biorą i jak wpływają na moje relacje z dziećmi i sobą. Na warsztatach dowiesz się co jest naprawdę ważne w roli matki a co można sobie odpuścić.
  • Jak radzić sobie z ambiwalentnymi uczuciami – macierzyństwo to źródło całej palety emocji, bardzo często sprzecznych ze sobą. Podczas szkolenia zrozumiesz jak je rozpoznawać i nimi zarządzać.
  • Jak dbać o siebie, nie tracąc z oczu potrzeb dziecka – czyli jak rozpoznawać i realizować swoje potrzeby uwzględniając potrzeby bliskich. Dowiesz się jak komunikować przekraczanie twoich granic i dbać o uwzględnianie swoich potrzeb.
  • Jak radzić sobie z przeciążeniem i stresem – poznasz proste i efektywne techniki radzenia sobie ze stresem.
  • Wspólna wymiana doświadczeń – jak możemy się wzajemnie wspierać – podczas warsztatów poznasz inne matki i będziesz miała możliwość popatrzeć na siebie, swoje przekonania i doświadczenia z perspektywy innych kobiet.

TERMIN WARSZTATÓW:  zostanie ustalony po zebraniu odpowiedniej ilości uczestników

MIEJSCE WARSZTATÓW: Ośrodek Psychoterapii Przystań, ul. Nowowiejska 114/1

KOSZT: 189 zł

Karolina Ścigała-Hasińska – psycholog, dyplomowana psychoterapeutka, trener rozwoju osobistego

Martyna Korzec – psycholog, dyplomowana psychoterapeutka

 

JAK ZGŁOSIĆ UCZESTNICTWO?

Zapraszamy serdecznie!

 

„W cieniu rodziny” – grupa psychoterapeutyczna

 

Terapia grupowa jest coraz bardziej popularna. Aż 84% uczestników terapii grupowej zauważa poprawę jakości życia.

Doświadczenie przynależności do grup społecznych jest kluczowym elementem kształtowania się osobowości, a ludzie, którzy nas otaczają są dla nas ważnym punktem odniesienia. Jeśli wzrastamy w wystarczająco dobrym środowisku społecznym i emocjonalnym, rozwiniemy się jako harmonijna całość.

Read more

ZIMA Z GENOGRAMEM WE WROCŁAWIU

GENOGRAM DLA PAR

Ośrodek Psychoterapii Przystań zaprasza na cykl trzech warsztatów z wykorzystania metody genogramu w pracy z parami.

Genogram to wyjątkowo pomocne narzędzie dla terapeutek i terapeutów, pracujących z parami. Jego unikalność i siła tkwi w możliwości łączenia wielu ważnych informacji i zobrazowaniu ich na jednym schemacie. W ten sposób ułatwia splatanie wydarzeń, relacji, zjawisk rodzinnych, przeżyć i myśli, wspomagając proces terapeutyczny. Jednocześnie, połączenia takie mogą być dla pary zbyt intensywne lub zbyt wczesne – i wtedy uruchamiać reakcje obronne lub oporowe. Oprócz samej techniki, równie ważny jest kontekst i moment wprowadzenia genogramu. Właśnie dlatego proponujemy cykl trzech spotkań, poświęconym trzem sposobom, metodom i kontekstom używania genogramu:

I – Genogram jako narzędzie diagnostyczne
II – Genogram jako narzędzie terapeutyczne
III – Genogram z parami osób cierpiących na zaburzenia osobowości.

Część I dotyczy wstępnego porządkowania informacji o partnerach/partnerkach oraz ich rodzinach pochodzenia, co pozwala terapeut(k)om na budowanie hipotez o ich funkcjonowaniu. Tworzymy go dla siebie a nie dla pary, wspomaga on nasz proces diagnostyczny, a w efekcie optymalizuje dobieranie interwencji terapeutycznych. Podczas diagnozy informacje genogramowe zbierane są przy niskim kącie otwarcia, ograniczonej możliwości rozumienia siebie i często wysokiej wzajemnej krytyce partnerów. Jak je zbierać, analizować i omawiać na tym etapie pracy oraz jak splatać z budowaniem sojuszu – tym będziemy zajmować się na pierwszym warsztacie.

Część II odsłania moc terapeutyczną genogramu. Skupimy się na procesie pogłębionego zbierania i łączenia wielu emocjonalnie istotnych informacji o rodzinach pochodzenia każdego z partnerów, a także na specyficznym, szerokim sposobie interpretowania wielu zjawisk jednocześnie. Odsłania się wówczas pogłębiony krajobraz emocjonalny rodzin. Równie ważny jest tutaj sposób analizy materiału jak i specyfika formułowania hipotez oraz interwencji terapeutycznych. Zajmiemy się tym, jak je prezentować, aby wykorzystać moc narzędzia.

Cześć III koncentruje się na trudnościach związanych z metodą genogramu. Używanie go w przypadku par z głębszymi trudnościami, związanymi ze strukturą osobowości partnerów/partnerek, wymaga włączania go w szerszy kontekst relacji terapeutycznej. Genogram jasno łączy to, co każde z partnerów usilnie rozłącza. To z kolei uruchamia obrony i gwałtowne reakcje emocjonalne. Zajmiemy się naturalnymi kryzysami wywoływanymi w takich sytuacjach, spowalnianiem pracy genogramowej, układaniem jej w dłuższy proces oraz ścisłym powiązaniem z relacją terapeutyczną.

Podczas warsztatów będziemy odnosić się do teorii zmiany terapeutycznej, opartej o funkcjonowanie pamięci autobiograficznej, opisanej tutaj:
https://www.psychoterapiaptp.pl/Slowo-kluczowe-pamięć+autobiograficzna/100773

Warsztaty bazują na analizie przykładowych genogramów wraz z wyjaśnieniami i dyskusją o ich zastosowaniach, co umożliwia analizowanie przekazów transgeneracyjnych każdej z osób oraz ich wpływu na problemy związku. Analiza podejmowana będzie w podejściu psychodynamicznym i systemowym. Każde szkolenie zawiera także część superwizyjną – pracy nad genogramem prowadzonej przez siebie pary lub rodziny.

Prowadzący: dr Bartosz Zalewski ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu i nauczaniu metody genogramu, jest autorem artykułów naukowych poświęconych tej metodzie.

Bartosz Zalewski – dr nauk humanistycznych, certyfikowany psychoterapeuta Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Prowadzi terapię par oraz indywidualną w nurcie systemowo-psychodynamicznym. Współautor wraz z Hanną Pinkowską-Zielińską podręcznika „Diagnoza w psychoterapii par. Tom I. Diagnoza par w różnych podejściach” (PWN) oraz autor szeregu artykułów naukowych i rozdziałów w podręcznikach z zakresu diagnozy psychologicznej. Współtwórca ogólnopolskich „Standardów prowadzenia procesu diagnozy psychologicznej” oraz „Wytycznych realizacji standardów ogólnych w obszarze diagnozowania par i rodzin do psychoterapii”. W latach 2000-2021 pracownik naukowy, a obecnie współpracownik Uniwersytetu SWPS, gdzie prowadził badania nad efektywnością nauczania umiejętności klinicznych. Obecnie prowadzi zajęcia z zakresu diagnozy i psychoterapii par.
Ukończył 4,5-letnie szkolenie z zakresu terapii systemowej w Zakładzie Terapii Rodzin Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współzałożyciel i członek Zarządu Ogólnopolskiego Sekcji Diagnozy Psychologicznej, a także członek Sekcji Naukowej Terapii Rodzin Polskiego
Towarzystwa Psychiatrycznego.

Warsztat przeznaczony jest dla osób pracujących lub szkolących się w obszarze terapii par.

Terminy – piątki g. 17:00-20:00 i soboty g. 9:00-12:00 oraz superwizja g. 13:00-16:00
Część I: 5 – 6 grudnia 2025 r.
Część II: 23 – 24 stycznia 2026 r.
Część III: 27 – 28 lutego 2026 r.

Koszt warsztatów to 1950 zł (650 zł za warsztat). Warsztaty stanowią całość, nie jest możliwy zapis na pojedynczy warsztat. Płatność za szkolenie prosimy kierować na nr konta:
50105015751000009763762086.

Grupa szkolenia liczy do 10 osób.

Psychoterapeuta dzieci i młodzieży

W związku z dynamicznym rozwojem Ośrodek Psychoterapii Przystań podejmie współpracę z psychoterapeutą dzieci i młodzieży.

Poszukujemy osób:

• po lub w trakcie (co najmniej ukończone 2 lata) szkolenia psychoterapeutycznego rekomendowanego przez PTPsychologiczne, akredytowanego przez PTPsychiatryczne, Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczo – Behawioralnej,

• z conajmniej rocznym doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą,

• nastawionych na rozwój, podnoszenie kwalifikacji i kompetencji,

• chętnych współpracować w zespole psychoterapeutów rożnych modalności,

• otwartych na integracyjne myślenie w psychoterapii.

Dodatkowymi atutami będą:

• gotowość do prowadzenia warsztatów,

• oraz działań psychoedukacyjnych,

• chęć zaangażowania w rozwój Ośrodka.

Oferujemy:

• pracę w profesjonalnym Ośrodku Psychoterapii,

• współpracę z wysoko wykwalifikowanym zespołem specjalistów,

• udział w interwizjach zespołowych,

• wysoki standard pracy,

• elastyczne godziny pracy,

• wsparcie w rozwoju zawodowym.


Zgłoszenia prosimy przesyłać na adres: osrodek@osrodekprzystan.com.

W razie pytań dotyczących oferty, prosimy o kontakt e-mailowy: osrodek@osrodekprzystan.com lub telefoniczny: 690 605 701.

Warsztaty dla par „Bliżej siebie”

Zapraszamy PARY do udziału w warsztatach!

Czujecie, że chcecie być blisko, ale czasem trudno Wam się pozrozumieć? Chcecie, aby Wasz partner(ka) zrozumiał(a) Wasze potrzeby i pragnienia? Ten warsztat to idealna przestrzeń, by na nowo odkryć siebie nawzajem, usłyszeć, co naprawdę czuje partner i świadomie budować bliskość.

Podczas spotkania stworzymy okazję, abyście jako para mogli:

  • znaleźć przestrzeń na rozmowę o tym co najważniejsze, której często brakuje w codziennej pogoni za obowiązkami
  • lepiej poznać swoje wzajemne wyobrażenia o  związku, potrzeby i oczekiwania
  • pogłębić wzajemną bliskość i zrozumienie.

Zainwestujcie w swoją relację – dajcie sobie czas i uwagę, na jaką zasługujecie!

Liczba miejsc ograniczona – zapiszcie się już dziś!

TERMIN WARSZTATÓW: zostanie podany, gdy zbierze się odpowiednia liczba uczestników

CZAS TRWANIA: 3h 30min

MIEJSCE SPOTKANIA: Przystań Ośrodek Psychoterapii, ul. Nowowiejska 114/1

KOSZT: 399 zł za parę

Katarzyna Puczyńska-Kryk – psycholog, socjoterapeutka i dyplomowana psychoterapeutka psychodynamiczna

Martyna Korzec – psycholog, dyplomowana psychoterapeutka

 

JAK ZGŁOSIĆ UCZESTNICTWO?

Zapraszamy serdecznie!

 

#14 Co może mnie spotkać w gabinecie? Czyli o rodzajach pomocy psychologicznej

Być może zastanawiasz się, jaka forma wsparcia będzie dla Ciebie najlepsza – czy warto wybrać terapię indywidualną, grupową, a może skorzystać z konsultacji online? A co z coachingiem, terapią poznawczo-behawioralną albo interwencją kryzysową? Wraz z gościnią odcinka, Martyną Korzec, postaramy się rozwiać wątpliwości i przybliżyć Ci różnorodność dostępnych możliwości.
Oprócz tego dowiesz się, czy terapia ma być przyjemna, czy może nie? I czy terapeuta ma miarkę do mierzenia jej efektów? 
Bez względu na to, czy dopiero zastanawiasz się nad skorzystaniem z pomocy, czy chcesz dowiedzieć się więcej o zdrowiu psychicznym – ten odcinek jest właśnie dla Ciebie.
Zaparz ulubioną herbatę, usiądź wygodnie i zaczynajmy!

Listen to „#14 Co może mnie spotkać w gabinecie? Czyli o rodzajach pomocy psychologicznej” on Spreaker.

Terapia grupowa dla dorosłych

Terapia grupowa jest coraz bardziej popularna. Aż 84% uczestników terapii grupowej zauważa poprawę jakości życia.

Doświadczenie przynależności do grup społecznych jest kluczowym elementem kształtowania się osobowości, a ludzie, którzy nas otaczają są dla nas ważnym punktem odniesienia. Jeśli wzrastamy w wystarczająco dobrym środowisku społecznym i emocjonalnym, rozwiniemy się jako harmonijna całość.

Read more

Grupa dla młodzieży

Okres dorastania i wchodzenia w dorosłość jest czasem, kiedy młody człowiek odkrywa siebie na nowo, poznaje swój potencjał, ale i swoje ograniczenia. W tym szczególnym czasie bardzo ważne jest środowisko rówieśnicze. W ostatnich latach utrudniona została możliwość dorastania w grupie.


Read More

Depresja przed świętami – dlaczego się pojawia?

Depresja ma wiele twarzy. W klinicznym rozumieniu to kilka objawów utrzymujących się przez co najmniej dwa tygodnie. Jednak depresja to także pojęcie potoczne. W codziennym, potocznym rozumieniu używamy tego słowa, mając na myśli obniżony nastrój, zniechęcenie, zmęczenie. „Dopada mnie jesienna depresja”, „moja praca wpędza mnie w depresję” to stwierdzenia, które zdarza nam się słyszeć albo wypowiadać w codziennych rozmowach. Co więc się kryje za „świąteczną depresją” i dlaczego ona w ogóle się pojawia?

Spis treści:

Read more

#11 Podatność na stres w czasach pośpiechu

Dzisiejsze czasy, czasy pogoni i pośpiechu, to warunki, w których nasza podatność na stres wystawiana jest na próbę. W tym odcinku rozmawiamy o tym, czy aby na pewno tak jest, co sprawia, że stres odczuwamy i czy może ma on również pozytywne aspekty?

Gościnią odcinka jest Karolina Ścigała, psycholożka i psychoterapeutka z Ośrodka Psychoterapii Przystań.

Zapraszamy do odsłuchania!

Listen to „#11 Podatność na stres w czasach pośpiechu” on Spreaker.

JESTEM W CIĄŻY?! O WSPARCIU OKOŁOPORODOWYM

Ciąża to temat wzbudzający całe spektrum emocji – od par usilnie starających się o dziecko, po takie, które przepełnia lęk przed niechcianym potomstwem… Pary w stanie euforii spełniające marzenie o powiększeniu rodziny, a także rozżaleni partnerzy przeżywający żałobę po stracie ciąży… Czym jest stan ciąży, jakie niesie zagrożenia, jakie są możliwości wsparcia?

Read more

Wsparcie psychologiczne – na czym polega i czym różni się od psychoterapii?

Wsparcie psychologiczne to jeden z rodzajów pomocy psychologicznej. Jest krótkoterminową i doraźną formą pomocy, która otwiera przed pacjentem zupełnie inną możliwość leczenia niż psychoterapia. Usługi wsparcia ukierunkowane są na pomoc w nagłych zmianach życiowych, dając narzędzia do tego, by radzić sobie skutecznie z nową sytuacją. 

Read more

Rozmowy o pieniądzach w związkach

r. w Wysokich obcasach. Żyć lepiej. Psychologia codziennie. ukazał się wywiad Edyty Bryły z Agatą Hensoldt – Jankowską
Rozmów o pieniądzach w związku jest mało albo prawie wcale ich nie ma. Gdy pytam pary z kilkunastoletnim stażem o sprawy finansowe, nieraz widzę konsternację. Patrzą po sobie, potrafią powierzchownie opisać, jak wygląda sytuacja, ale poza tym zapada krępujące milczenie – mówi psycholożka Agata Hensoldt-Jankowska

Edyta Bryła: Przemoc ekonomiczna zaczyna się od złego modelu zarządzania pieniędzmi w rodzinie?

Agata Hensoldt-Jankowska: Nie tyle modele są złe, ile to, w jaki sposób są używane. Wszystko zależy od tego, na ile jest na nie zgoda, a na ile są przymusowe czy wprowadzane bez świadomej refleksji. A z tym bywa różnie.

Jakie zachowania są przemocą ekonomiczną?

Niepodejmowanie pracy, niedzielenie się pieniędzmi, rozliczanie partnera czy partnerki, zabranianie posiadania własnych pieniędzy lub oszczędności, brak dostępu do kont, do oszczędności i do zabezpieczenia albo zabezpieczenie tylko jednej z osób […] czytaj dalej

 

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka PTP, superwizorka w procesie certyfikacji; w Ośrodku Psychoterapii Przystań prowadzi psychoterapię indywidualną osób dorosłych, par oraz grupową a także superwizje indywidualne oraz małe grupy superwizyjne

#10 11 mitów na temat psychoterapii

Wokół psychoterapii narosło wiele mitów. W tym odcinku przyglądamy się tym mitom i omawiamy je po kolei, aby rozwiać wątpliwości związane z psychoterapią. 

Gościnią odcinka jest Agata Hensoldt-Jankowska, psycholożka i psychoterapeutka z Ośrodka Psychoterapii Przystań.

Zapraszamy do odsłuchania!

#9 Jak radzić sobie ze stresem przy problemach jelitowych?

W medycynie trwa rewolucja w myśleniu o chorobach, które nas obecnie dotykają. Rewolucja ta dotyczy roli stresu w zwiększaniu podatności na choroby, w tym, choroby układu pokarmowego. “Proszę się mniej stresować” to przecież jedno z głównych zaleceń lekarza, a powiedzenie, że jelita to drugi mózg staje się coraz bardziej popularne.

Z tego odcinka dowiesz się między innymi dlaczego stres powoduje problemy jelitowe i jak radzić sobie ze stresem.

Rozmawiają:

Superwizja w Przystani

W roku akademickim 2024/2025 po raz kolejny w naszym Ośrodku prowadzone będą: superwizja indywidualna, superwizja grupowa odbywająca się w małych grupach superwizyjnych oraz interwizja. Osoby zainteresowane zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oferty.

Zapisy i zapytania kierować można mailowo na adres Ośrodka:

mailowo osrodek@osrodekprzystan.com bądź

telefonicznie 690 305 605 (biuro Ośrodka), 696 54 57 53 (prowadząca superwizję indywidualną i małe grupy superwizyjne: Agata Hensoldt Jankowska), 607 58 47 00 (koordynująca grupę interwizyjną: Karolina Ścigała).

#6 Nastolatek – co jest normą, a co powinno niepokoić?

Jak kultura wpływa na obraz ciała nastolatków? Czy masturbacja jest ok? Dlaczego młodzież kieruje się emocjami a nie rozumem? Czy rodzice jeszcze w ogóle się liczą? Na te i pokrewne pytania odpowiada Łucja Skrzypczyńska, psycholożka, terapeutka dzieci i młodzieży. Łucja w Ośrodku Psychoterapii Przystań zajmuje się terapią dzieci, młodzieży i młodych dorosłych.

emocje

Emocje – czym są i jak sobie z nimi radzić?

Emocje to swojego rodzaju drogowskazy, które pozwalają nam się odnaleźć w świecie. Dlaczego emocje są ważne? Czy prawdziwe doświadczanie wszystkich emocji ma sens? Jak nauczyć się przeżywać emocje? Na te i pokrewne pytania odpowiem w tym artykule. 

Spis treści:

Dlaczego emocje są ważne?

Uznaje się, że emocje rozwinęły się po to, by ludzie radzili sobie skuteczniej z życiowymi zadaniami. W każdym momencie dociera do nas tak dużo informacji, że świadome przetwarzanie ich byłoby niemożliwe. Na poziomie świadomym rejestrujemy tylko część informacji. Jednak reagujemy nie tylko na te sygnały, które dochodzą do naszej świadomości, czyli informacje, które zostały przetworzone przez naszą korę czołową.

Poza mózgiem racjonalnym mamy też mózg emocjonalny czyli starsze części mózgu – mózg gadzi i układ limbiczny, które wysyłają polecenia do naszego ciała bez udziału świadomości. Dlatego też zdarza się, że reagujemy na coś, czego nie rozumie (jeszcze) nasza część racjonalna. Ta wiedza zawarta jest właśnie w emocjach. Dlatego są one tak ważne – są nośnikiem wielu istotnych informacji, które mogą pomóc nam relacjach międzyludzkich, czy nawet – z perspektywy ewolucyjnej – w przetrwaniu.

Z tej perspektywy nie ma podziału na „pozytywne” czy „negatywne” emocje, jak się przyjęło dzielić potocznie stany emocjonalne. Każda emocja jest istotna i ważna, bo każda jest źródłem informacji o tym, w jakiej sytuacji się znajdujemy, wiele mówią o nas samych i ludziach, jacy nas otaczają. Jak drogowskazy pokazują, gdzie jest zagrożenie, czego nam brakuje, a co nam nie sprzyja. 

Czy prawdziwe doświadczanie wszystkich emocji ma sens?

To trochę jest pytanie, czy lepiej jest nie wiedzieć i błądzić, żyć po omacku, czy być świadomym. Myślę, że każdy z nas miał takie momenty w życiu, kiedy podpisałby się pod stwierdzeniem, że lepiej nie wiedzieć albo z pełnym przekonaniem powiedziałby, że nie chce czuć tych wszystkich emocji. Bo czasem emocje są trudne, bolesne; dlatego od nich uciekamy, wypieramy je, nie chcemy przezywać.  Warto jednak spojrzeć na to, z takiej perspektywy – czy to emocje są trudne i bolesne, czy np. sytuacja, w której się znaleźliśmy, czyjeś zachowanie, strata, której doświadczyliśmy? Emocje to informacje. Czy chcemy z nich zrezygnować w dłuższej perspektywie?

czy złość jest zła

Rezygnacja z emocji, tych trudnych i bolesnych, to także rezygnacja z bliskości, radości, wzruszenia, współczucia. Nie da się bowiem wybiórczo „odciąć” niechcianych, nieprzyjemnych emocji, a w pełni doświadczać tych przyjemnych. Zresztą chyba nie tak łatwo wyizolować czyste pozytywne emocje, ponieważ różnorodne uczucia splatają się w naszym doświadczaniu i przeżywaniu. Bardzo obrazowo pokazane jest to w fenomenalnej kreskówce „W głowie się nie mieści”, gdzie główna bohaterka uświadamia sobie, że radość, miłość i bliskość, których doświadcza, są tak silne i ważne, bo są odpowiedzią na jej smutek. Bez przeżycia smutku i zmierzenia się ze stratą nie byłoby możliwe poczucie tego, że ktoś nas pociesza i wspiera, jest przy nas w trudnych momentach.

Niestety nasza kultura nie wspiera w pełnym przeżywaniu i autentycznym wyrażaniu emocji. Już w pierwszych latach socjalizacji, w domu rodzinnym uczymy się, które emocje są „dobre”, a które „złe”, niewłaściwe. Słyszymy o tym wprost, w komunikatach „tak nie wypada”, „to nieładnie”, albo poprzez nasze doświadczenie, kiedy stykamy się z dezaprobatą, czy nawet karą, gdy zbyt spontanicznie i ekspresyjnie wyrazimy jakieś uczucia. Przez lata uczymy się poprzez doświadczenie i obserwację, jakie emocje są akceptowane, a jakie bywają zakazane. Wchłaniamy to, co uznane w danej kulturze, społeczności czy rodzinie. Bywa, że rodziny mają swoje „zakazane” emocje – w jednych nie można przeżywać radości, w innych się smucić. Czasami zakazana jest złość, a czasami wszelkie przejawy tak zwanej słabości, wrażliwości. Niezwerbalizowana opowieść o emocjach to część przekazu transgeneracyjnego, jaki przechodzi z pokolenia na pokolenie. Zawarte są nich m. in. traumy rodzinne, niedomknięte żałoby, nieprzeżyte emocje, które zostały wyparte i zakazane. 

Później, kiedy opuszczamy rodzinę pochodzenia i wychodzimy w szerszy świat, konfrontujemy się z innymi opowieściami na temat emocji. Czasem inni ludzie utwierdzają nas w przekonaniu, że pewnych emocji „nie opłaca się” przeżywać, wyrażać, a czasem wzbudzają w nas wątpliwości. Dojrzewanie i dorosłość to czas weryfikacji naszego dziedzictwa emocjonalnego. Doświadczamy skutków okazywania bądź nieokazywania emocji, tego, jakie niesie to ze sobą konsekwencje dla naszych relacji z innymi ludźmi, dla nas samych, dla naszego ciała i zdrowia. To taka empiryczna weryfikacja tego, co na sprzyja, a co niesie ze sobą zbyt wielkie koszty.

Jak nauczyć się przeżywać emocje?

Na początek trzeba rozróżnić przeżywanie i wyrażanie emocji. To nie są tożsame stany. 

Emocje w dużym stopniu są niezależne od naszej woli, pojawiają się jako reakcja na sytuacje, w której się znajdujemy, albo którą antycypujemy. Emocje to specyficzne pobudzenie naszego organizmu, na które składa się komponent fizjologiczny – czyli to, co się dzieje z naszym ciałem, komponent poznawczy – czyli to, jakie znaczenie temu nadajemy, treść emocji oraz komponent afektywny – czyli to, czy dany stan wiąże się z poczuciem przyjemności czy przykrości.  Jak widać, odczuwanie emocji związane jest ze świadomością własnego ciała, a z tym bywa różnie. Często emocji nie odczuwamy w ciele, ale je w nim chowamy. Skutkuje to różnego rodzaju napięciami, bólami, schorzeniami psychosomatycznymi. Coraz częściej w gabinecie pojawiają się pacjenci wysłani na psychoterapię przez fizjoterapeutów, albo korzystający równolegle z psychoterapii i fizjoterapii. Na gruncie podejścia ISTDP przywiązuje się bardzo dużą wagę do tego, gdzie i jak w ciele odczuwane są i blokowane emocje. Psychoterapeuta przygląda się razem z pacjentem odczuciom płynącym z ciała, żeby ten nauczył się je rozpoznawać, badać, rozumieć i pozwalać sobie doświadczać. Równie istotne jest też rozpoznanie obron, czyli blokad – tego, co nie pozwala w pełni czuć i wyrażać siebie.

Jak widać, pierwsze kroki w nauczeniu się przeżywania emocji to zwiększenie samoświadomości i świadomości własnego ciała. Z jednej strony wymaga to uważności na siebie, na to, co się z nami dzieje, czego doświadczamy, jak o tym myślimy, z drugiej uważności na swoje ciało. Treningi uważności i praca z ciałem to pomocne narzędzia w procesie uczenia się swoich emocji. Szczególnie jednak pomocna jest psychoterapia, w tym psychoterapia grupowa, dzięki której nie tylko będziemy mieć większą świadomość przeżywanych przez nas emocji, ale także będziemy mogli zrozumieć ich znaczenie w kontekście relacji z drugim człowiekiem. W grupie możemy doświadczać zarówno tego, jak my reagujemy na różne sytuacje, jak i tego, jak inni reagują na to, co mówimy i robimy, czyli tego, jakie emocje my wzbudzamy w innych. 

Pełne korzystanie z emocji to nie tylko ich odczuwanie (co niewątpliwie jest istotnym pierwszym krokiem), ale także ich wyrażanie w taki sposób, by służyło to naszym potrzebom, pragnieniom, jak i nie raniło innych wokół nas.

Wyrażać emocje można na wiele sposobów. Można ukrywać, że coś nas poruszyło, starać się nie dać tego po sobie poznać. Można bagatelizować swoje uczucia, pomniejszając je – „to nic takiego, nie ma to dla mnie znaczenia”. Można też starać się pokazać, że przeżywamy coś innego niż w rzeczywistości – „nie zdenerwowałam się, zmęczona jestem”. Można też zamienić emocje na inne, bądź odreagować je nie wprost. Można jednak także wprost powiedzieć o tym, co się czuje. Nie zawsze to jest łatwe, jednak jest to jedyna droga do tego, żeby rozmawiać zarówno o emocjach jak i o tym, co do nich doprowadziło, droga do zmiany. Odpowiedzialność za to, co robimy z naszymi uczuciami, jest po naszej stronie. Kiedy stajemy się dorośli, to już od nas zależy, czy będziemy je chować przed światem i czasem samymi sobą, czy podejmiemy próbę poznania ich i uczynienia z nich naszych sojuszników.

Jak pomimo społecznych stereotypów okazywać emocje?

Powszechnie uważa się, że to kobiety są bardziej emocjonalne od mężczyzn, z jednym wyjątkiem – jest nim agresja, na okazywanie której mają przyzwolenie mężczyźni, ale nie kobiety. Biorąc pod uwagę fizjologiczna ścieżkę powstawania emocji, zadziwiającym jest, że ta jedna emocja nie jest dostępna kobietom. Tymczasem okazuje się, że na poziomie fizjologicznym nie obserwuje się różnic rodzajowych. 

Istnieje wiele badań, które pokazują, że różnice rodzajowe nie dotyczą  przeżywania, lecz wyrażania emocji. Sprawia to pozorne wrażenie, że np. kobiety nie czują złości. Okazuje się jednak, że kobiety i mężczyźni przeżywają podobne emocje w analogicznych sytuacjach. Kobiety czują złość tak samo jak mężczyźni, ale inaczej ją wyrażają, co czasem może być błędnie odczytywane, mylone np. ze smutkiem albo żalem.  Tymczasem ekspresa emocji to już kwestia silnie uwarunkowana społecznie, wynika ona z odmiennych reguł okazywania emocji. 

Pobudzenie fizjologiczne w przypadku  analogicznych sytuacji jest bardzo podobne u obu płci. Dotyczy to zarówno złości jak i emocji takich jak wzruszenie, bliskość, opiekuńczość. Tak jak kobiety potrafią czuć i przeżywają złość, tak samo mężczyźni reagują troską i opiekuńczością na wyzwalające te emocje sytuacje. Tym, co różnicuje behawioralne przejawy uczuć, są oczekiwania społeczne, reguły określające, kiedy i jak można wyrażać emocje, wychowanie. Na szczęście – dla zdrowia psychicznego i fizycznego oraz pełni relacji – wzorce społeczne związane z rodzajowymi ograniczeniami w wyrażaniu emocji zmieniają się i coraz częściej społecznie akceptowalna jest złość u kobiet i troska u mężczyzn. Jedne i drugie bowiem stanowią ważne zasoby, z których dobrze jest móc korzystać. Złość to nie tylko destrukcyjna moc, ale przede wszystkim siła do wyrażania swojego zdania, bronienia swoich przekonań, stawiania granic i dążenia do realizacji celów. 

Skąd brać odwagę, by wyrażać siebie? Nie zawsze jest to łatwe, ale dobrze jest mieć swoją własną „grupę wsparcia”. To, do jakich relacji zapraszamy innych ludzi, zależy od nas. Decydujemy o tym, czy będą to relacje oparte na szczerości, otwartości i autentyczności, czy na pozorach. Zapraszając innych do budowania opartych na autentyczności relacji, stwarzamy sobie możliwość bezpiecznego poznawania własnych uczuć oraz sprawdzania różnych sposobów ich okazywania. Nawet jeżeli przygodę z własnymi emocjami zaczniemy na psychoterapii, to ta kiedyś się zakończy, a celem jest satysfakcjonujące życie poza gabinetem psychoterapeuty. Od nas zależy, czy będziemy sobie taką bezpieczną przestrzeń budować, sprawdzać różne sposoby wyrażania siebie.

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka PTP; prowadzi psychoterapię indywidualną osób dorosłych, par oraz psychoterapię grupową. Pracuje w nurcie psychodynamicznym.

Literatura:

  • Brannon Linda (2002) Psychologia rodzaju, tłum. Kacmajor M., wyd. GWP
  • Frederickson J. (2014) Współtworzenie zmiany. Skuteczne techniki terapii dynamicznej, wyd. Harmonia
  • Jucewicz Agnieszka (2019) Czując. Rozmowy o emocjach, wyd. Agoravan der Kolk Bessel (2018) Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy, wyd. Czarna Owca

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

mentalizacja

Mentalizacja – w czym pomaga obraz innej osoby we własnym umyśle?

Dzięki mentalizacji  możemy tworzyć  w swoim umyśle obrazy siebie i innych , które mogą być bogate w szczegóły , niuanse ,wielowymiarowe i uwzględniające szarości.  Obrazy te mogą się zmieniać pod wpływem emocji i sytuacji ,  dzięki mentalizacji możemy poddawać w wątpliwość ich prawdziwość i szukać alternatywnych wyjaśnień.

Z pewnością łatwiej żyje się mając kilka szufladek do których wkładamy innych i garść podręcznych teorii wyjaśniających wszystko, zrobimy także wszystko by zredukować dysonans jakimś szybkim  wyjaśnieniem.  Dobra mentalizacja zakłada jednak że inni mogą myśleć i przeżywać inaczej od nas choć możemy tego nie rozumieć. Zakłada również, że czujemy się odrębnym, poszczególnym istnieniem dopuszczającym odrębność i autonomię innych mogących mieć ukryte przed nami przymioty, intencje, pragnienia i potrzeby. 

Mentalizacja  to umysł potrafiący z pozycji zaciekawienia, otwartości i pozycji niewiedzy tolerować niepewność , niejasność lub nawet i mrok. Do zrozumienia doniosłości zjawiska mentalizacji pragnę zaprosić państwa  za postmodernistami do królestwa wątpienia, mnożenia hipotez  , do których nie należy się przywiązywać , uzgadniając na tyle na ile to możliwe z tzw. rzeczywistością. Mając na uwadze że każdy ma swoją „prawdę”.

Spis treści:

Czym jest mentalizacja?

Ludzie, aby się porozumiewać i rozumieć wzajemnie, ciągle tworzą teorie umysłu. Zastanawiają się, jak działają umysły innych ludzi  – co myślą, czują, jak przeżywają i postrzegają świat. Dzięki temu mogą ostrożnie czytać w myślach innych. 

Mentalizowanie dotyczy zarówno ”ja”, jak i innych. Ten rodzaj refleksyjności, możliwy jest dzięki zaawansowanym funkcjom psychicznym. Pozwalają one nam  rozumieć  różne zachowania, czyny własne i innych w kategoriach stanów mentalnych, czyli tego, czego nie widać gołym okiem.

Nie tylko możemy „wejść w skórę” drugiej osoby , wyobrazić sobie co przeżywa, ale też zobaczyć zjawiska w szerszym kontekście przyczyn i skutków. Jest to więc pojęcie szersze niż empatia.

Czynniki mające wpływ na zdolność do mentalizacji

Mentalizowanie jest zdolnością, której uczymy się wraz z historią więzi w procesie wychowania. Początkiem uczenia się mentalizacji jest moment, gdy dziecko uświadamia sobie swoją odrębność od rodziców i to, że nie podzielają już oni jego myśli i odczuć..

Odzwierciedlanie dziecka przez rodziców uczy je nazywać swoje odczucia. Kiedy dziecko na przykład czuje dyskomfort i płacze, opiekun pyta, domyśla się:  „pewnie jest ci zimno?” albo “jesteś głodny?”, “może się zezłościłeś, bo siostra zabrała ci zabawkę?” . Dziecko uczy się wtedy, że pobudzenia w ciele mają swoją przyczynę, a opiekun przyjmuje i oddaje dziecku zinterpretowane,” obrobione”, „przetrawione” uczucia. Jest to możliwe, kiedy dorosły sam dobrze się metalizuje –  np. gdy przychodzi zły z pracy i w domu krzyczy, jest w stanie uświadomić sobie źródło tych emocji, zrozumieć to, co się z nim dzieje i jak to może wpływać na dziecko. W takim przypadku jest on w stanie wytłumaczyć dziecku, że to praca wyprowadziła go z równowagi i nie ma to nic wspólnego z dzieckiem.  Gdy jeszcze przeprosi, dziecko może odzyskać poczucie bezpieczeństwa i  uczyć się, że inni mają swoje emocje, których przyczyny bywają różne i mogą być poza nim. W ten sposób będzie mogło rozpoznawać w miarę adekwatnie stany innych. Rodzic, który nie robi założeń na temat tego, co myśli i czuje dziecko i traktuje je jako odrębny od siebie byt , również nie będzie stronił od dopytywania dziecka o jego stan, zainteresuje się jego przyczyną, poczeka cierpliwie na odpowiedź, stworzy przestrzeń na przeżycia dziecka, nie projektując na nie swojego lęku.

Nie zawsze oczywiście opiekun jest idealny, cierpliwy i otwarty na swoje dziecko, wystarczy jednak, by suma pozytywnych, bezpiecznych doświadczeń była dla dziecka większa niż tych negatywnych.

By dobrze mentalizować swoją pociechę opiekunowie nie mogą być pochłonięci własnymi trudnymi do wytrzymania i zidentyfikowania przeżyciami. Nie widzą oni wtedy ani siebie, ani dziecka z jego potrzebami i własnym wewnętrznym światem. Wówczas dziecko, a potem jako dorosły, tworzy zniekształcone lękiem, uproszczone interpretacje, aby poradzić sobie z chaosem własnych przeżyć i myśli i zyskać choćby pozór zrozumiałego świata. Kiedy człowiek dobrze nie różnicuje się od innych, w skrajnym przypadku przeżyć psychotycznych, inni „wdzierają się” do jego wnętrza, a jemu wydaje się, że potrafi czytać w myślach innych. Przykładem mniej zaburzonej granicy jest ksobne (najczęściej przeciwko sobie) interpretowanie zachowań innych, bądź poczucie omnipotencji, wyrażające się w przekonaniu posiadania wpływu na czyjeś życie – np. możliwości wybawienia kogoś z nałogu lub konieczności kontrolowania swoich nastoletnich dzieci. Mogą także pojawić się myśli i odczucia, że wszystko co odbiega od mojej wizji szczęścia drugiej osoby jest skazane na porażkę i wymierzone przeciwko mnie.

Do czego przydaje się zdolność do mentalizacji?

Może pomóc w osiągnięciu większego spokoju, dobrostanu psychicznego wynikającego z umiejętności oddzielania tego co moje, od tego co nie moje, tego na co mam wpływ, a na co nie.

Na pewno pomoże ustrzec się od pułapek dogmatyzmu, jedynych, słusznych prawd oraz da możliwość smakowania życia w jego różnorodności, której nie będziemy przeżywać jako zagrożenia. Wielowersyjność świata, inność, nieznane, będzie miało szansę nas zaciekawić i wzbogacić. Możemy także sobie i innym dać prawo do indywidualnej, subiektywnej perspektywy, uwolnić się od oczekiwań, że sprawy muszą mieć kształt wyłącznie wymyślony przez nas.

Jest także szansa, że będąc otwartym na to, że druga osoba może „mieć inaczej”, uniknęlibyśmy wielu konfliktów i autentycznie ją poznali.

Kiedy mentalizacja zawodzi

Kiedy mentalizacja zawodzi, lub załamuje się, przywiązujemy się sztywno do jakiejś interpretacji, myślenie staje się czarno – białe, , stawiamy mało pytań, nie kwestionujemy siebie ani rzeczywistości, przypisujemy innym motywy, nawet ich nie sprawdzając.

Przykładowo, kiedy koleżanka podczas rozmowy kręci się na krześle, u osób słabo mentalizujących mogą pojawić się domysły bez szukania innych alternatyw: “na pewno ją nudzę; zaraz się zezłości; to moja wina, że nie potrafię zajmująco mówić; wiem co inni myślą”. Osoba słabo mentalizująca załamuje się także pod wpływem silnych emocji, np. lęku lub zakochania. Nie jest wówczas w stanie się zreflektować. Warto wtedy przypomnieć sobie np. w złości, że bliska osoba, która w tej chwili nas rani i doprowadza do wściekłości, jest jednak tą samą, z którą łączy nas wiele pozytywnych rzeczy.

Na poziomie społecznym również jako naród mamy dość słabą zdolność do mentalizowania, prawdopodobnie na skutek wielu nieprzepracowanych traum z historii. Warto to rozpatrywać nie w kategorii swojej winy i wziąć odpowiedzialność za to, co z tym zrobimy.

Zarówno leczenie indywidualnej, jak i zbiorowej świadomości, odbywa się poprzez snucie opowieści. Konstruowanie jej na nowo poprzez namysł, zadawanie pytań, przyglądanie się trudnym momentom, poszerzanie pola interpretacji, uwalnianie od przymusu powtarzania destrukcyjnych schematów myślenia i zachowania.

Jest to możliwe  dzięki dobrej rozmowie, także w formie terapii. Często pozwala ona na odzyskanie, czy zbudowanie funkcji refleksyjnej, tak swoiście ludzkiej, pozwalającej pełniej doświadczać rzeczywistości i siebie samego.

Renata Pawłowska – psycholożka, psychoterapeutka  systemowa . Pracuje z pacjentami indywidualnymi i parami. Współprowadzi grupę psychoterapeutyczną dla osób z tzw. syndromem DDA.  Prowadzi rehabilitację psychiatryczną  w Środowiskowym Domu Samopomocy prowadzonym przez Dolnośląskie Stowarzyszenie Aktywnej Rehabilitacji „ART”.

Bibliografia:

  • Anna Król –Kuczkowska „Mentalizacja. Jak ”wejść w skórę” drugiej osoby”
  • Monika Marszał „Mentalizacja w kontekście przywiązania- zdolność do rozumienia siebie i innych u osób z osobowością borderline”

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

nieśmiałe dziecko

Nieśmiałe dziecko – jak mu pomóc?

Każdy zdrowy rodzic chce, by jego dziecko było szczęśliwe, odniosło w życiu sukces, miało przyjaciół, bliskie relacje. Są dzieci, które szybko zjednują sobie innych: uśmiechnięte i urocze „gaduły”, lubiane przez innych i lubiące siebie, otwarte na nowe wyzwania, potrafią „walczyć o swoje”. Są jednak i takie, które trzymają się na uboczu, unikają kontaktów z innymi, bo te budzą lęk. Dzieci nieśmiałe, o których mowa, nie podejmują działań, gdyż nie wierzą w siebie. Kieruje nimi chęć uniknięcia porażki bardziej niż realizacji celu, dlatego wolą wycofać się niż zaryzykować. Robiąc niewiele ciężko odnieść sukces, stąd też mają mniej okazji do pozytywnych doświadczeń, takich jak pochwała, podziw. A bez powyższych doświadczeń trudno czuć się lubianym, otworzyć się na innych i realizować swoje cele.

To, że nieśmiałe dzieci unikają kontaktów społecznych, nie oznacza, że ich nie chcą. Niezaspokojona potrzeba więzi z innymi jak również utwierdzanie się w przekonaniu, że „nie potrafię, nie dam rady” może powodować poczucie izolacji społecznej, tęsknotę za bliskimi związkami, a także złość kierowaną ku sobie lub innym. Dlatego ważne jest, by rozpoznając nieśmiałość u naszej pociechy podejmować takie działania, które pomogą jej poradzić sobie z lękiem i wewnętrznymi blokadami. Dzieci nieśmiałe mogą być szczęśliwe tak samo jak inne. Potrzebują jednak więcej naszego wsparcia.

Spis treści:

nieśmiałe dziecko

Czym jest nieśmiałość?

Nieśmiałość jako krótkie doświadczenie jest dość powszechnym zjawiskiem. Z badań Zimbardo wynika, że 80% badanych przez niego osób stwierdziło, że byli nieśmiali w jakimś okresie swojego życia. Każda nowa sytuacja może onieśmielać. Przypomnijmy sobie pierwsze dni szkoły lub nowej pracy – prawdopodobnie większość z nas była wówczas nieco wycofana. Stąd też, jeśli nasze energiczne i pomysłowe w domu dziecko, w przedszkolu lub w szkole (zwłaszcza na początku) jest bardziej na uboczu, nie oznacza to, że jest ono nieśmiałe. Dopiero, gdy taka sytuacja się przedłuża i strach powstrzymuje dziecko od kontaktów z innymi w różnych miejscach i sytuacjach, możemy mówić o dziecku nieśmiałym.

Według Danuty Boreckiej – Biernat nieśmiałość to „unikanie społecznych interakcji i obniżenie poziomu sprawności działania jednostki w obecności innych osób”. No właśnie, ta obecność innych osób jest na tyle stresująca, że dana osoba nie może w pełni ukazać swojego potencjału, wyrazić siebie. H. Hamer opisuje nieśmiałość jako „psychiczny paraliż”, ponieważ pociąga ona za sobą zespół przykrych uczuć, obezwładniających myśli na swój temat i gotowość do wycofania się z trudnych sytuacji.

Nieśmiałość może być postrzegana różnie przez różne osoby. Niektórzy opisują ją jako względnie stałą cechę osobowości, która przejawia się nieumiejętnością radzenia sobie w sytuacjach społecznych. Inni zwracają uwagę, że nieśmiałość może być okresowa, wynikająca z aktualnej fazy rozwojowej. Jeszcze inni w ogóle nie przypisują nieśmiałości konkretnej osobie, ale mówią o nieśmiałych zachowaniach, które mogą dotyczyć każdego. Psycholodzy, psychoterapeuci ogólnie określają nieśmiałość jako trudność w kontaktach z innymi ludźmi.

Przyczyny nieśmiałości

Natura czy kultura? To pytanie często zadają sobie psycholodzy szukając źródeł różnych cech człowieka. Czy nieśmiałość jest dziedziczona czy też wyuczona?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż nieśmiałość jest wynikiem współdziałania wielu czynników: zarówno biologicznych (genetycznych), jak i środowiskowych. Poniżej opiszę najważniejsze z nich.

Przyczyny nieśmiałości – typ układu nerwowego (uwarunkowany genetycznie)

 Dzieci nieśmiałe charakteryzują się często niskim progiem pobudzenia, co oznacza, że reagują silnymi emocjami na sytuacje, które dla ich rówieśników mogą być neutralne (rozmowa z koleżanką, zabranie głosu na forum klasy). Badania pokazują jednak, że zarówno w grupie dzieci nieśmiałych i nie – nieśmiałych są osoby z wszystkimi typami układu nerwowego. Czyli odziedziczony typ układu nerwowego sam w sobie nie determinuje nieśmiałości, a jedynie określa pewną predyspozycję. To, czy rozwinie się nieśmiałość zależy jeszcze od innych czynników.

Przyczyny nieśmiałości – temperament (uwarunkowany genetycznie)

Każde dziecko rodzi się z predyspozycją do pewnego rodzaju zachowań, czyli z jakimś temperamentem. Jeden z aspektów temperamentu – hamowanie to funkcja odpowiedzi mózgu na stymulację. Niektóre dzieci rodzą się z zahamowanym temperamentem, co powoduje, że są bardzo wrażliwe na nowości. U innych, proces hamowania jest dużo mniej intensywny i takie osoby wręcz szukają nowości.

W miarę rozwoju, pod wpływem dodatkowych czynników, zahamowany temperament może przekształcić się w nieśmiałą osobowość , ale nie musi.

Przyczyny nieśmiałości czynniki rodzinne (geny i środowisko)

70% nieśmiałych dzieci ma nieśmiałych rodziców. Rzadko zdarzają się nieśmiałe dzieci w rodzinach nie-nieśmiałych. Wynika z tego, że nieśmiałość dzieci silnie koreluje z nieśmiałością rodziców. Natomiast, co istotne, rodzeństwo nieśmiałych dzieci nie zawsze jest nieśmiałe. Nieśmiałe dziecko w badaniach zazwyczaj jest jedno – najstarsze.

Wiele badań wskazuje, że kolejność urodzin dziecka w rodzinie ma istotny wpływ na jego późniejsze funkcjonowanie. Zazwyczaj pierwsze dziecko wywołuje u rodziców więcej trosk niż kolejne. Często też opiekunowie stawiają pierworodnym większe wymagania i są wobec nich bardziej wymagający. Jeżeli dziecko czuje, że nie jest w stanie spełnić tych oczekiwań, rozwija niskie poczucie własnej wartości. Wyniki badań pokazują, że więcej dzieci pierworodnych jest nieśmiałych niż ich młodsze rodzeństwo. Pozycja najstarszego i pewne przywileje z nią związane również mogą wpływać na rozwój nieśmiałości. Zazwyczaj młodsze rodzeństwo musi uczyć się negocjacji, perswazji, kompromisu i tym samym rozwija umiejętności społeczne, aby „przetrwać”. Przez to może być bardziej lubiane i popularne w grupie społecznej niż starsze.

Nieśmiałość dzieci współwystępuje także z konkretnymi postawami rodzicielskimi: nadmiernie ochraniającą oraz odrzucającą. Jeśli rodzice są nadmiernie opiekuńczy, dziecko nie ma okazji do samodzielnego działania, rodzice zaspokajają wszystkie potrzeby i usuwają wszystkie przeszkody. Powoduje to, że dziecko nie nabywa doświadczeń i nie potrafi radzić sobie w nowych sytuacjach. Wycofuje się, bo nie wie, czy sobie poradzi. W rodzinie odrzucającej rodzice są bardziej surowi, nie rozmawiają często ze swoimi dziećmi. Brak zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa, współdziałania, miłości, uznania powoduje u dziecka tendencję do niepewności w kontaktach z innymi.

Przyczyny nieśmiałości – szczególne wydarzenia (środowisko)

Może się zdarzyć, że dziecko nieposiadające genetycznych predyspozycji do rozwoju nieśmiałości doświadczy jakiegoś trudnego doświadczenia w sytuacji społecznej – ośmieszenia, upokorzenia lub pominięcia, co spowoduje u niego wycofanie, niechęć do poznawania nowych osób lub zabierania głosu w grupie. Wstyd może spowodować, że dziecko nie podzieli się tym doświadczeniem z bliskimi, i z czasem będzie coraz bardziej izolować się i obawiać kontaktów z innymi. Dlatego też ważne jest, by być uważnym na wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka i stwarzać mu przestrzeń do swobodnego wyrażania uczuć.

Objawy nieśmiałości

Jak wygląda nieśmiałe dziecko? Jak się zachowuje, co czuje i myśli?

Nie wszystkie nieśmiałe dzieci są do siebie podobne – to jeden z mitów na temat nieśmiałości. Nieśmiałość może mieć wiele twarzy. Zdarza się, że nieśmiałe dzieci mogą maskować przeżywane emocje i zamiast wstydu czy lęku prezentować złość lub wesołkowatość.

Jednakże są pewne cechy wspólne nieśmiałym dzieciom, które mogą występować w zmiennym natężeniu lub wybiórczo.

Dziecko nieśmiałe często:

  • unika kontaktu wzrokowego, spogląda w dół, „chowa się”,
  • nie uśmiecha się, jest spięte,
  • milczy, ewentualnie mówi mało, cicho lub jąka się, myli,
  • nie inicjuje kontaktów społecznych, czasem włącza się do zabawy po zachęcie.

Powyższym zachowaniom towarzyszą wyraźne objawy fizjologiczne:

  • przyspieszone bicie serca,
  • czerwienienie się lub bladość,
  • niezręczność ruchów, sztywność,
  • drżenie palców,
  • nadmierna potliwość,
  • nudności, „kręcenie“ w brzuchu,
  • suchość w gardle,
  • zawroty głowy, ograniczenie działalności zmysłów np. gorsze widzenie lub słyszenie.

W sferze emocjonalnej dominującym uczuciem jest niepokój, lęk przed porażką. Pojawia się także zakłopotanie, niepewność, wstyd, smutek, frustracja i złość.

Dziecko nieśmiałe, koncentrując się na własnych przeżyciach nie potrafi skupić się na tym, co dzieje się wokół. Utrudnia to uczenie się, zapamiętywanie, jak również przekazywanie wiedzy w wypowiedziach ustnych czy sprawdzianach pisemnych. Dlatego też, często dzieci nieśmiałe mają trudności w sferze poznawczej.

Brak pozytywnych doświadczeń w relacjach z innymi, lęk i trudności w uczeniu się powodują, że nieśmiałe dziecko rozwija zaniżoną samoocenę, nie wierzy we własne możliwości. Negatywne przekonania o sobie wzmacniają lęk i wycofanie, utrudniając dziecku zmianę tej sytuacji. Dlatego należy pomóc nieśmiałemu dziecku w odnalezieniu jego zasobów.

Czy nieśmiałość jest zła?

Nieśmiałość nie jest chorobą czy zaburzeniem. To cecha charakteru lub sposób zachowania w sytuacjach społecznych. Nieśmiałość, jakkolwiek kojarzy się z ograniczeniami, ma również wiele pozytywnych stron.

Osoby nieśmiałe postrzegane są jako dystyngowane, z klasą. Robią wrażenie dyskretnych, poważnych. Są dobrymi obserwatorami i słuchaczami, co wzbudza zaufanie i sympatię innych. Będąc na uboczu mają możliwość dokonywania analizy sytuacji i planowania działań. Nie wchodzą w konflikty, nie zachowują się agresywnie. Nieśmiała osoba niemal w każdej sytuacji analizuje swoje zachowania, jest też bardziej uważna na innych, dzięki czemu łatwiej jej dostrzec punkt widzenia drugiej osoby, ma rozwiniętą empatię. Zaletą osoby nieśmiałych jest też perfekcjonizm. Lęk przed krytyką innych sprawia, że dokłada wszelkich starań, aby nie narazić się na nią, a więc eliminuje wszystkie możliwe błędy.

Nieśmiałość może stać się zaletą, kiedy człowiek nauczy się wykorzystywać jej pozytywne aspekty i nie dopuści jednocześnie, aby zawładnęła nim całkowicie, uniemożliwiając realizację planów i marzeń. Jak tego dokonać?

Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?

Po pierwsze, należy spojrzeć na dziecko całościowo, nie tylko przez pryzmat jednej cechy! Nadmierne skupianie się na trudności sprawia, że nie widzimy rozwiązań. A dziecko, nieśmiałe czy śmiałe może być kreatywne, wrażliwe, empatyczne, posiadać uzdolnienia artystyczne, sportowe, naukowe, kulinarne, itd. Może mieć całe mnóstwo pozytywnych cech, które warto podkreślać, a tym samym wzmacniać jego samoocenę. Takich wzmocnień potrzebuje nieśmiałe dziecko. Czego jeszcze?

  • Treningu społecznego: nikt nie rodzi się z pakietem umiejętności społecznych. Jednak można się ich nauczyć. Warto zachęcać dziecko do bycia między ludźmi, zabierać je do znajomych, do kina, teatru, na plac zabaw, nawiązywać w jego obecności nowe znajomości, a tym samym modelować pożądane zachowania. Można też przygotować dziecko na różne sytuacje, np. poprzez zabawy w odgrywanie scenek: witanie się, zakupy, rozmowy z kolegą, itd. Przed nową sytuacją warto porozmawiać z dzieckiem o tym, czego może się spodziewać, jak należy się zachować w danym miejscu (np. podczas wizyty u lekarza).
  • Przestrzeni do wyrażania emocji: zapewnienia, że emocje są naturalne i nie ma tych złych. Warto pomóc dziecku rozpoznawać jego uczucia i wyrażać je w sposób, który nie rani jego i innych. Pomocne mogą być w tym celu ćwiczenia uważności 🙂 Im bardziej dziecko będzie rozumiało i akceptowało swoje emocje, tym bardziej nauczy się panować nad sobą w sytuacjach stresowych i takich, w których nieśmiałość mocno daje się we znaki.
  • Zachęcania do samodzielności: warto zachęcać, ale nie zmuszać dziecka do podejmowania własnych decyzji i działań (np. wybierz, co chcesz dziś ubrać) , wyrażania swoich opinii i przyjmowania ich z szacunkiem.
  • Nauki radzenia sobie z niepowodzeniami: porażki zdarzają się każdemu! Nie należy się załamywać, gdy coś nie wyjdzie. Warto pokazywać dziecku różnorodność w społeczeństwie, uczyć tolerancji i akceptacji: każdy jest inny, nie wszystkim wszystko wychodzi od razu, ale nie ma w tym nic złego.
  • Odkrywania i rozwijania swoich talentów – dzięki nim może poczuć się wyjątkowe, bez względu na to, czy jest nieśmiałe czy nie.
nieśmiałe dziecko

Magdalena Rejterowska – psycholog, psychoterapeutka psychodynamiczna, socjoterapeutka

Bibliografia:

  • Gładyszewska – Cylulko J. (2010) Wspomaganie rozwoju dzieci nieśmiałych poprzez wizualizację i inne techniki arteterapii. Kraków. Impuls.
  • Zabłocka M. (2008) Przezwyciężanie nieśmiałości u dzieci. Warszawa. Wydawnictwo Naukowe Scholar.
  • Zimbardo P. G. (1994) Nieśmiałość. Warszawa. PWN.
  • Bandelow B. (2011) Nieśmiałość. Czym jest i jak ją pokonać. Sopot. GWP.
  • Carducci, Bernardo J. (2008) Nieśmiałość: nowe odważne podejście. Kraków. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.
  • Staniek M. (2013) Nieśmiałość. Zmień myślenie i odważ się być sobą. Warszawa. Samo Sedno

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

zaburzenia osobowości

Zaburzenia osobowości – czym są, jak je rozpoznać i leczyć?

Zaburzenia osobowości to bardzo zróżnicowana kategoria zaburzeń. Zaburzenia osobowości charakteryzowane są jako względnie stały wzorzec zachowań i doświadczeń, który odbiega od tych przyjętych w danej kulturze. Z tego artykułu dowiesz się jaka jest definicja osobowości, czym są zaburzenia osobowości i jak je leczyć. Dodatkowo w artykule opisane są różne typy zaburzeń osobowości.

Spis treści:

Co to jest osobowość?

Trudno jest podać jedną, konkretną i uniwersalną definicję osobowości. Przede wszystkim należy jednak stwierdzić, że osobowość to zestaw cech, które w ogromnym stopniu określają człowieka. Definiuje ona sposób odczuwania, myślenia czy reagowania na różne sytuacje. Osobowość wpływa też na to, w jaki sposób i jak człowiek wchodzi w interakcje z innymi ludźmi i otaczającym go światem. Osobowość nie jest też czymś, z czym człowiek się rodzi, osobowość kształtuje się w ciągu całego naszego życia, proces ten jest długotrwały. Zaczyna się już z przyjściem człowieka na świat i trwa przez długi czas. Część badaczy uważa, że osobowość kształtuje się do końca okresu dzieciństwa. Inni natomiast nie stawiają tak wyraźnych granic i twierdzą, że proces ten kształtuje się długo po zakończeniu etapu dzieciństwa i wejściu w dorosłość.  

Na rozwój osobowości wpływ ma wiele czynników. Ważną rolę odgrywają hormony czy budowa układu nerwowego i jego specyficzne funkcjonowanie. Jednak nie należy zapominać także o tym, że środowisko, w jakim wychowuje się dana osoba, dom rodzinny, szkoła, relacje z rówieśnikami i wiele innych kwestii również wpływa na rozwój osobowości.

Czym są zaburzenia osobowości?

Zaburzenia osobowości to więcej niż po prostu kryzysy psychiczne. To też więcej niż zaburzenia psychiczne, które mogą pojawić się w dowolnym momencie życia danego człowieka, ale mogą też zniknąć. To zaburzenie, które dotyka samej struktury, sedna tego, co ma tworzyć całą osobowość człowieka. W takim ujęciu zaburzenia osobowości to utrwalone wzorce określające postępowanie danej osoby, jej odbieranie rzeczywistości czy podejście do kontaktów międzyludzkich. To cechy charakterologiczne, które mają charakter utrwalony. Zaburzenia osobowości wpływają nie tylko na to, jak dany człowiek postrzega innych ludzi i cały otaczający go świat, ale też na to w jaki sposób myśli, czy jak postrzega samego siebie. Mogą bardzo poważnie utrudnić lub wręcz uniemożliwić nawiązywanie zdrowych relacji międzyludzkich i negatywnie wpływać na życie rodzinne, zawodowe oraz społeczne.

Przyczyny występowania zaburzeń osobowości

Zaburzenia osobowości wynikają ze złożonych przyczyn. Pod uwagę należy brać czynniki biologiczne, psychospołeczne oraz genetyczne. Niegdyś czynniki genetyczne nie były przedmiotem wytężonych badań. Naukowcy koncentrowali się raczej na czynnikach rodzinnych. Wskazywano brak zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa, stres, konflikty w rodzinie i brak zaspokojenia potrzeby miłości, a także zaburzone kontakty między członkami rodziny, doświadczanie przemocy czy dorastanie w warunkach społecznej patologii jako przyczyny wystąpienia zaburzeń osobowości.

W tym ujęciu ogromne znaczenie dla wystąpienia zaburzeń osobowości mają też wszelkie zaburzone i nieprawidłowe relacje na linii dziecko-rodzice. Nadopiekuńczość, chłód emocjonalny, stała kontrola i niemożność podejmowania decyzji. 

Cechy wspólne zaburzeń osobowości

Zaburzenia osobowości są bardzo zróżnicowane, dlatego są tak trudne w diagnozowaniu. Istnieje jednak pewna pula cech wspólnych. Zaburzenia osobowości to ciężkie zmiany w samej strukturze charakteru, dlatego można zauważyć objawy, które mogą być niepokojące przy bliższej obserwacji. Mogą być też pomocne podczas diagnostyki konkretnych zaburzeń osobowości.

Cechy wspólne zaburzeń osobowości:

  • dana osoba zachowuje się ciągle w ten sam lub w bardzo podobny sposób, niezależnie od okoliczności. Nie jest skłonna do adaptacji do nowych warunków. Charakteryzuje się małą elastycznością,
  • są bardzo głęboko zakorzenione,
  • nie są pojedynczym zachowaniem, a całym wzorem, zgodnie z którym tworzą charakter konkretnej osoby,
  • utrudniają zdrowe relacje międzyludzkie,
  • wpływają na to, jak dana osoba postrzega świat i jak reaguje w określonych sytuacjach,
  • są bardzo przerysowane względem tych, które występują u osób niezaburzonych,
  • nie przemijają, nie mają charakteru epizodycznego i podczas całego życia utrwalają się i umacniają.

Klasyfikacja zaburzeń osobowości

Zgodnie z międzynarodową klasyfikacją zaburzeń psychicznych (ICD-10) wyróżnia się następujące odmiany specyficznych zaburzeń osobowości: osobowość paranoiczna, osobowość schizoidalna, osobowość dyssocjalna, osobowość chwiejna emocjonalnie, osobowość histrioniczna, osobowość anankastyczna, osobowość lękliwa i osobowość zależna. Z kolei w klasyfikacji DSM IV wyróżnia się zaburzenia osobowości typu A (paranoiczne, schizoidalne, schizotypowe), zaburzenia osobowości typu B (antyspołeczne, z pogranicza (borderline), histrioniczne, narcystyczne), zaburzenia osobowości typu C (unikowe, zależne, obsesyjno-kompulsyjne).

Zaburzenia osobowości – osobowość paranoiczna

Osobowość paranoiczną cechuje brak zaufania do innych ludzi, podejrzliwość, wrogość, nadmierna wrażliwość na krytykę. Taka osoba często ma zawyżone poczucie własnej wartości, a jej reakcje są nacechowane chłodem. Osobowość paranoiczna może zauważać zniewagę i lekceważenie w słowach, które wcale nie miały nieść takiego przekazu.

Zaburzenia osobowości – osobowość schizoidalna

Osobowość schizoidalna robi wrażenie osoby chłodnej emocjonalnie, przy pierwszym kontakcie nie tryska humorem. Jej poglądy odbiegają od poglądów innych osób i mogą być ekscentryczne. Takie osoby są samotnikami, nie czerpią satysfakcji z reakcji interpersonalnych i trzymają się na uboczu. Nie wchodzą w trwałe związki i nie interesują się seksualnością.

Zaburzenia osobowości – osobowość dyssocjalna

Osoby z osobowością dyssocjalną nie liczą się z osobami i potrzebami innych ludzi i nie przestrzegają norm społecznych. Są impulsywne i agresywne, mają niską tolerancję na frustrację i nie przewidują konsekwencji swoich czynów. Często łamią prawo i nadużywają alkoholu lub środków psychoaktywnych.

Zaburzenia osobowości – osobowość chwiejna emocjonalnie

Osobowość chwiejna emocjonalnie dzieli się na dwa podtypy.

Podtyp impulsywny: takie osoby cechuje zmienny nastrój i skłonność do wybuchów, reagują gniewem i przemocą.         

Podtyp borderline (osobowość z pogranicza): oprócz chwiejnych emocji borderline charakteryzuje niejasny obraz siebie, celów, preferencji, przeżywanie chronicznej pustki, angażowanie się w niestabilne związki.

zaburzenia osobowości

Zaburzenia osobowości – osobowość histrioniczna

Osoba z osobowością histrioniczną ma potrzebę być w centrum uwagi. Charakteryzuje ją płytka uczuciowość i skłonność do teatralnych zachowań. Prowokuje i uważa swoje związki za bliższe, niż są nimi w rzeczywistości.

Zaburzenia osobowości – osobowość anankastyczna

Osobowość anankastyczna jest sumienna, obsesyjnie dba o szczegóły, chorobliwie obawiając się popełnienia błędu. Jest mało elastyczna w kwestiach etycznych i religijnych.

Zaburzenia osobowości – osobowość lękliwa 

Osobowość lękliwa (unikająca) żyje w ciągłym lęku przed krytyką i odrzuceniem. Ma trudność w nawiązywaniu kontaktów społecznych, unika wyzwań, jednocześnie odczuwając cierpienie z tego powodu. 

Zaburzenia osobowości – osobowość zależna

Osoby z osobowością zależną czują się niekompetentne i mają problem z formułowaniem własnych opinii. Cechuje je uległość. W wielu sytuacjach społecznych czują się bezradne. Potrzebują wsparcia innych osób.

Leczenie zaburzeń osobowości

Głównym sposobem leczenia osób z zaburzeniami osobowości jest długoterminowa psychoterapia psychodynamiczna. Dostępne są liczne wyniki wiarygodnych badań potwierdzających skuteczność i przydatność takiego postępowania. W przypadku prawidłowej kwalifikacji i trwałości terapii (mającej charakter długoterminowy) możliwe jest uzyskanie realnych zmian w funkcjonowaniu pacjenta. Coraz więcej danych potwierdza skuteczność innych metod psychoterapii (np. modyfikacje terapii poznawczo-behawioralnej). Podstawowym czynnikiem terapeutycznym, niezależnym od stosowanego podejścia, jest nawiązanie relacji terapeutycznej opartej na wzajemnym zaufaniu, bezpieczeństwie i zaangażowaniu.

Farmakoterapia ma znaczenie uzupełniające i leki zaleca się głównie ze wskazań objawowych, np. w celu opanowania nasilonej depresji, lęku czy krótkotrwałych objawów psychotycznych. Obserwowany w ostatnich latach rozwój w zakresie terapii zaburzeń osobowości jest nadzieją dla wielu pacjentów, którzy dzięki temu mogą uniknąć stopniowej destrukcji swojego życia i mają szansę na lepsze funkcjonowanie w wielu obszarach .

Magdalena Tomecka – psycholog, psychoterapeutka w trakcie szkolenia

Bibliografia:

  • Cierpiałkowska Lidia, Emilia Soroko, 2016. Zaburzenia osobowości. Problemy diagnozy klinicznej. Poznań: Wydawnictwo naukowe.
  • McWilliams Nancy, 2015. Diagnoza psychoanalityczna. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

związek

Jak ratować związek?

Potrzeba relacji jest jedną z najważniejszych potrzeb ludzi. Ujawnia się już od pierwszych chwil po naszych narodzinach. Wtedy to dziecko poszukuje matki nie tylko jako kogoś, kto będzie w stanie zapewnić pożywienie, ale przede wszystkim dla bliskości, jaką może dać.

Read more

Psychoterapia grupowa dla osób dorosłych

Doświadczenie przynależności do grup społecznych jest kluczowym elementem kształtowania się osobowości, a ludzie, którzy nas otaczają są dla nas ważnym punktem odniesienia. Jeśli wzrastamy w wystarczająco dobrym środowisku społecznym i emocjonalnym, rozwiniemy się jako harmonijna całość.

Read more
złość

Czy złość jest zła?

„Złość piękności szkodzi”, „Ale z Ciebie złośnica!”, „Idź do pokoju!, porozmawiamy, kiedy przestaniesz być zła!”. Już od czasu, kiedy mamy kilka lat, słyszymy od rodziców w domu , potem od opiekunów  w przedszkolu i dalej w szkole od nauczycieli powtarzające się przekazy na temat złości. Tym bardziej jeśli jesteśmy dziewczynką, uczy się nas być grzeczną, posłuszną i wiele z nas nabywa tę „umiejętność” chowania złości, uciszania jej w sobie, tłumienia.

Odwrotnie niż chłopcy, których dużo rzadziej gani się za tupanie nogami, stanowcze „Nie!” i nieprzyjemny dla otoczenia, gniewny wyraz twarzy. Dlaczego jednak dla większości z nas, bez względu na płeć, złość jest problemem? Czy jest zła? A może więcej szkody przynosi zamykanie jej w zaciśniętych szczękach, gardle czy wytrzymywanie jej aż przeminie?  W tym artykule chcę przyjrzeć się głównie temu, co dzieje się gdy tłumimy złość.

Read more

Jak wrócić do pracy po urlopie?

Potrzebuję wakacji po wakacjach. Brzmi znajomo? Sezon urlopowy dobiega końca i być może udało Ci się skorzystać z wypoczynku. Czeka Cię jeszcze powrót do pracy po urlopie i adaptacja do codzienności na nowo. Urlop spędzony na odpoczynku od pracy nie tylko pozwala na naładowanie baterii, ale również jest jednym z czynników chroniących przed nadmiernym przeciążeniem, które może prowadzić do wypalenia zawodowego. 

Spis treści

Powakacyjny dołek

Powszechnym  zjawiskiem jest nasilenie pozytywnych emocji podczas urlopu a ich spadek w okresie pourlopowym. W czterech popularnych miastach turystycznych w Chinach poproszono urlopowiczów o wypełnienie kwestionariuszy mierzących poziom emocji i dobrostanu (Yu, SMale, Xiao, 2021) w trakcie pobytu, oraz 4 i 8 tygodni po wypoczynku. W trakcie urlopu przeważały wśród badanych emocje pozytywne, które słabły w ciągu dwóch miesięcy po urlopie. Największy spadek odnotowano w ciągu pierwszych 4 tygodni. W tym czasie nasiliły się również trudne emocje, które przeżywali niedawni turyści. Obniżeniu uległo także ich poczucie dobrostanu związanego z odczuwaniem przyjemności (tzw. hedonistycznego). 

Jak zadbać o siebie po urlopie?

Pierwszym etapem jest przygotowanie do urlopu. Być może znane jest Ci sformułowanie „podatek od urlopu”, który płaci się spędzając nadliczbowy czas w pracy przed i po dniach wolnych nadrabiając zadania. Płacenie podatków nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Aby zminimalizować nasze koszty, zacznijmy od samego planowania urlopu. Warto wybrać spokojniejszy okres w pracy. Dzięki temu unikniesz martwienia się o piętrzące się na Twoim biurku zadania. Pozwól przygotować się do Twojej nieobecności współpracownikom i klientom informując ich o planowanym urlopie z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Kolejnym krokiem jest dokończenie naglących zadań, które nie mogą poczekać dwóch tygodni i w których nie będą w stanie pomóc Ci inne osoby. Zaplanuj również  czas potrzebny na przekazanie obowiązków współpracownikom, którzy będą Cię zastępować. Efektywne delegowanie zadań wymaga przygotowania. Tym sposobem zmniejszasz szanse na pojawienie się telefonów z pytaniami z pracy w trakcie Twojego wypoczynku. Ustaw również automatyczną odpowiedź z poczty elektronicznej na czas trwania urlopu z informacją, kiedy wrócisz i z kim można się kontaktować w pilnych kwestiach.

Pozwól sobie na odłączenie się od pracy. Postawienie granicy między życiem prywatnym a pracą jest istotne zwłaszcza obecnie, gdy dla wielu dom stał się biurem. Jeśli nie wyjeżdżasz lub znaczną część urlopu spędzisz w domu, zadbaj o reorganizację swojej przestrzeni, tak żeby przedmioty związane z Twoją pracą nie przypominały Ci o niej.

Nasilającym się zjawiskiem związanym z pracą zdalną jest tzw. Zoom Fatigue – rodzaj zmęczenie czy nawet wyczerpania po spotkaniach z wykorzystaniem komunikatorów internetowych do rozmów wideo. Pozwól sobie odpocząć od świata online. Profesor Jeremy Bailenson z Uniwersytetu Stanforda zidentyfikował przyczyny zwiększonego zmęczenia po spotkaniach online. Jedną nich jest przedłużające się spoglądanie z bliskiej odległości w ekran, co jest dla nas zbyt intensywnym doświadczeniem. Dlatego podczas urlopu pozwól sobie odpocząć od korzystania z komputera i telefonu. Jeśli to możliwe spotkaj się z bliskimi na  żywo. Środowisko online sprawia, że ilość zażywanego ruchu maleje. Jeśli obserwujesz to również u siebie, zapewnij sobie dawkę aktywności fizycznej podczas urlopu.

Powrót do pracy po urlopie – adaptacja do codzienności

W ciągu życia mierzymy się z różnymi sytuacjami, które wymagają od nas dostosowania się. Taki proces powtórnej adaptacji do codzienności zachodzi również  po naszym powrocie z urlopu do pracy. Szybko przyzwyczajamy się do tego co dobre, jednak urlop jest ograniczony w czasie. Wakacje to często znacząca zmiana rytmu życia. Daj sobie przynajmniej kilka dni na organizację po powrocie. Wróć z wyjazdu parę dni przed końcem urlopu, żeby na spokojnie zająć się bieżącymi sprawami, jak choćby powycieczkowe pranie czy zrobienie zakupów. Zadbaj również o odpoczynek i regenerację po podróży. Taki mechanizm sprawi, że powrót do pracy po urlopie będzie dla Twojego organizmu mniej uciążliwy.

Nawyki a urlop

Zwłaszcza te dotyczące spania. Jeśli podczas urlopu pora, o której wstajesz znacząco się zmieniła, kilka dni przed powrotem do pracy przywróć ją do codziennego rytmu. Kładź się i wstawaj o porach zbliżonych do tych z tygodnia pracy. Paul Walker, autor książki Dlaczego śpimy, zwraca uwagę na niewystarczającą liczbę snu wśród dorosłych. Deprywacja snu negatywnie wpływa na naszą efektywność poznawczą (pamięć, uczenie się), a ta z pewnością się nam przyda na wysokim poziomie w pierwszych dniach po urlopie. 

Jednym z urlopowych koszmarów może być wyobrażenie o liczbie zadań, która czeka na nas po powrocie. Realistycznie podejdź do zadań, które jesteś w stanie zrealizować w ciągu pierwszych dni po urlopie. Daj sobie przestrzeń na rozbieg. Nawet kilka minut przerwy spędzonej na przyjemnej dla Ciebie czynności (np. przesłuchanie ulubionej piosenki) lub zadaniu o innej specyfice niż to, którym się właśnie zajmowałeś, pomoże odgonić poczucie zmęczenia.

Aktywność fizyczna podczas urlopu i po powrocie do pracy

Ćwiczenia fizyczna poprawiają funkcjonowanie obszaru w mózgu odpowiedzialnego za pamięć. Co więcej wystarczy raz poćwiczyć, aby zwiększyć poziom dopaminy, serotoniny i noradrenaliny, które odpowiadają za dobry nastrój. Badania Wendy Suzuki pokazały, że już pojedyncze ćwiczenia zwiększają zdolność do koncentracji przez kolejne dwie godziny.

W pierwszych dniach po urlopie zadbaj o swoje zasoby – świeżo naładowane baterie. Daj sobie czas i przestrzeń na ponowne przyzwyczajenie się do codziennych nawyków i rutyny. Po pracy zaplanuj aktywności, które sprawiają Ci przyjemność i relaksują. Zadbanie o granice i równowagę między pracą a życiem prywatnym sprawi, że powrót do pracy po urlopie będzie jak miękkie lądowanie.

Karolina Ścigała – psycholożka i psychoterapeutka. W Ośrodku Psychoterapii Przystań pracuje w języku polskim i angielskim z dorosłymi i młodzieżą.

Bibliografia:
Examining the change in wellbeing following a holiday (sciencedirectassets.com)
Urlopy pracownicze (art. 152-175) – Infor.pl
Matt Walker: Sleep is your superpower | TED Talk
Take Five: How Long a Break Do You Really Need? (apa.org)
Wendy Suzuki: The brain-changing benefits of exercise | TED Talk
Four causes for ‘Zoom fatigue’ and their solutions | Stanford Newshttps://blog.anka-mrowczynska.com
Zdjęcia:
Beautiful Free Images & Pictures | Unsplash

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań


Dowiedz się więcej

Urlop psychoterapeuty. Dlaczego jest ważny?
Dlaczego warto iść na psychoterapię?
Psychoterapia dzieci i młodzieży

Psychoterapeuta osób dorosłych

W związku z dynamicznym rozwojem Ośrodek Psychoterapii Przystań podejmie współpracę z psychoterapeutą osób dorosłych.

Poszukujemy osób:

• po lub w trakcie (co najmniej ukończone 2 lata) szkolenia psychoterapeutycznego rekomendowanego przez PTPsychologiczne, akredytowanego przez PTPsychiatryczne, Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczo – Behawioralnej,

• z conajmniej dwuletnim doświadczeniem w pracy z osobami dorosłymi,

• nastawionych na rozwój, podnoszenie kwalifikacji i kompetencji,

• chętnych współpracować w zespole psychoterapeutów rożnych modalności,

• gotowych zaangażować się w rozwój Ośrodka,

• otwartych na integracyjne myślenie w psychoterapii.

Dodatkowymi atutami będą:

•możliwość pracy w piątki i/lub soboty,

• ukończone (bądź w trakcie) szkolenie z terapii uzależnień,

• doświadczenie w pracy z grupami.

• a także gotowość do prowadzenia warsztatów,

• oraz działań psychoedukacyjnych.

Oferujemy:

• pracę w profesjonalnym Ośrodku Psychoterapii,

• współpracę z wysoko wykwalifikowanym zespołem specjalistów,

• wysoki standard pracy,

• elastyczne godziny pracy,

• możliwość uczestniczenia w superwizjach prowadzonych przez certyfikowanego superwizora PTPsychiatrycznego,

• wsparcie w rozwoju zawodowym.


Zgłoszenia prosimy przesyłać na adres: osrodek@osrodekprzystan.com.

W razie pytań dotyczących oferty, prosimy o kontakt e-mailowy: agata.hensoldt@osrodekprzystan.com lub telefoniczny: 690 305 605.

Macierzyństwo – tutaj potrzebne jest wsparcie

Decyzja o macierzyństwie to decyzja o wielkiej zmianie swojego życia. Śmiało można stwierdzić, że to taka zmiana, której nie da się w 100% zaplanować, skontrolować jej przebiegu i przewidzieć co w rezultacie przyniesie. Pojawienie się w rodzinie dziecka jest znaczące dla wszystkich jej członków.

Read more

Od czego zacząć spotkanie z psychoterapeutą psychodynamicznym?

Pierwsza wizyta u psychologa czy psychoterapeuty psychodynamicznego bardzo często wiąże się z wieloma emocjami i pytaniami. Z jednej strony, często umówieniu się na pierwszą konsultację psychologiczną towarzyszy nadzieja, że wreszcie uda nam się rozwiązać trudności, z którymi osoby zgłaszające się czasami zmagają się przez lata, z drugiej pojawia się niepewność, obawa, wątpliwości, czy nie zostaniemy ocenieni, a może nawet skrytykowani. Emocje te i obawy są zrozumiałe, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że zazwyczaj osoby zgłaszające się do psychologa, czy psychoterapeuty mają za sobą takie doświadczenia. Poczucie bycia niezrozumianym przez innych, najbliższych bywa jednym z powodów umówienia się na konsultację psychologiczną. Wtedy nadzieja na to, że specjalista nas wysłucha, zrozumie i pomoże, ściera się obawami, że po raz kolejny doświadczymy czegoś trudnego.

Spis treści:

Jak się przygotować na pierwszą wizytę u psychoterapeuty?

Częstym pytaniem, jakie pada w momencie umawiania się na wizytę, jest: „czy mam się jakoś przygotować?”. Pacjenci pytają też o to, jak będzie przebiegać pierwsza wizyta, czy trzeba coś ze sobą zabrać, o co psycholog bądź psychoterapeuta będzie pytał.

Na pytanie, czy należy się jakoś przygotować na pierwszą konsultację psychologiczną, odpowiedź nie jest jednoznaczna. Z jednej strony dobrze jest mieć chociażby w zarysie określone, jakimi obszarami swojego życia chcielibyśmy się zająć, z drugiej – sztywne zaplanowanie, o czym będziemy mówić, może spowodować, że ważne, ale np. trudne, czy wstydliwe aspekty zostaną pominięte milczeniem. Zresztą spotkanie z psychologiem czy psychoterapeutą to rozmowa i jako taka ma swoją dynamikę. Czasem w trakcie spotkania otwierają się wątki, o których rozmawiać nie planowaliśmy, czasem rozmowa schodzi na inne niż zamierzone tory, co nie oznacza, że jest mniej efektywna. Bywa, że właśnie ta inna perspektywa, wzbudzona pytaniami terapeuty, okazuje się odkrywcza i ważna. Zaciekawienie i otwartość budują gotowość zobaczenia innego spojrzenia.


Pierwsza wizyta u psychoterapeuty psychodynamicznego.

Pierwsze spotkanie w dużym stopniu przeznaczone jest na wywiad, dlatego możemy spodziewać się pytań o różne sfery naszego życia (rodzinną, relacji, bliskich i intymnych związków, zawodową, pasji, marzeń i planów). Jednakże równie ważnym celem pierwszych spotkań, jest ocena tego, jak czujemy się w kontakcie z psychoterapeutą. Po spotkaniu, skupiając się i analizując to, co powiedzieliśmy, a o czym zapomnieliśmy wspomnieć, warto nie pomijać tego, jak czuliśmy się podczas spotkania oraz jakie emocje towarzyszyły nam po jego zakończeniu.

Najczęstszym punktem wyjścia do pierwszej rozmowy jest pytanie padające z ust psychoterapeuty, co takiego się wydarzyło, że zgłosił się pan/ pani na wizytę. Powód wizyty jest niezmiernie ważny, bo pokazuje nie tylko to, co się dzieje aktualnie w naszym życiu, ale także kiedy i w jakich okolicznościach gotowi jesteśmy sięgnąć po pomoc, zmierzyć się ze zmianą.

Terapia psychodynamiczna – obiektywne fakty i subiektywne odczucia

W tym miejscu warto napisać, że nie zawsze psychoterapeuta zatrzyma się na pierwszej odpowiedzi, którą od nas usłyszy. Zdarza się, że swoje zachowania, czy decyzje argumentujemy okolicznościami zewnętrznymi czy opiniami innych („partner mnie poprosił”, „szef kazał”, „ludzie tak sugerują”). Psychoterapia to poszukiwanie wewnętrznych, osobistych odpowiedzi – „co to dla mnie znaczy, że partner mnie poprosił?”, „jak się czuję z tym, że szef kazał?” „dlaczego robię to, co sugerują inni?”. Poszukiwanie wewnętrznej perspektywy zaczyna się już od pierwszego spotkania z psychoterapeutą, często od pierwszego pytania.

Terapia psychodynamiczna – teraźniejszość i przeszłość

Żeby móc uchwycić szerszy kontekst zgłoszenia, na konsultacjach często padają pytania o obecną sytuację – rodzinną, osobistą, zawodową oraz o historię życia. Wywiad, którego celem jest zdobycie informacji o naszym aktualnym funkcjonowaniu w różnych sferach, najczęściej przybiera formę rozmowy, opowiadania o sobie. Równie ważne jak fakty są tutaj nasze odczucia, nasza perspektywa. Ktoś może opowiadać o stabilnej pracy, ale istotne jest, jak się z tym czuje, bowiem dla jednych będzie to coś, co daje poczucie bezpieczeństwa, dla innych nużący i krępujący wolność kierat.
Te dwie perspektywy – „obiektywna” i naszych subiektywnych odczuć i wspomnień przeplatają się ze sobą przez większość konsultacji. Wtedy, kiedy opowiadamy zarówno o aktualnej sytuacji życiowej, jak i o przeszłości – rodzinie pochodzenia, tym, jak zapamiętaliśmy nasze dzieciństwo, rodziców z tamtego okresu, jakie obrazy z nami zostały. To właśnie nasze wspomnienia, doświadczenia, odczucia tworzą nasz świat wewnętrzny, który poznać i zrozumieć chce psychoterapeuta psychodynamiczny.
W trakcie konsultacji padają także pytania o nasz stan zdrowia, dolegliwości somatyczne, z którymi się zmagamy, ewentualne leczenie. To, jakie sytuacje przeżywamy, jako trudne i stresowe i jak sobie z nimi radzimy.

Wcześniejsze doświadczenia psychoterapeutyczne

Ważnym obszarem są też ewentualne wcześniejsze doświadczenia psychoterapeutyczne – czyli to, czy dany kontakt z psychoterapeutą jest pierwszym, czy kolejnym, jakie były powody wcześniejszych zgłoszeń i jak te relacje przebiegały. Wiedza na ten temat pozwala uwrażliwić zarówno terapeutę jak i pacjenta na ewentualne trudności i wyzwania przyszłego procesu terapeutycznego.

Terapia psychodynamiczna – oczekiwania i wyobrażenia

Równie istotne jak powód zgłoszenia są oczekiwania, z jakimi osoba zgłasza się na konsultację. Konsultacje to czas na omówienie oczekiwań, wyobrażeń, czasami ich zweryfikowanie, kiedy oczekiwania wykraczają poza to, co może wydarzyć się w ramach procesu psychoterapii. Przykładowo, podejmując się psychoterapii, nie zmienimy naszych bliskich. Nie mamy też gwarancji, że wprowadzimy w nasze życie zmiany, których do tej pory nie byliśmy w stanie urzeczywistnić – zmienimy pracę, zaczniemy być asertywni. Możemy natomiast spodziewać się tego, że lepiej zrozumiemy siebie, kierujące nami, czasami ukryte motywy, schematy zachowań, lęki i obawy. Zwiększenie samoświadomości oraz akceptacja konsekwencji własnych wyborów może skutkować realnymi zmianami w naszym życiu, albo zmianą postrzegania tego, co się w nim wydarza.

Terapia psychodynamiczna – obawy, wątpliwości, pytania

Na to wszystko jest miejsce podczas konsultacji. Pierwsze spotkania poprzedzające decyzję o podjęciu psychoterapii u danego psychoterapeuty to czas i miejsce, by wybrzmiały zarówno nasze oczekiwania jak i obawy oraz na to, by ocenić, jak czujemy się w danej relacji. Dlatego też podjęcie psychoterapii poprzedzają zazwyczaj dwie, trzy konsultacje.

Decyzja o podjęciu terapii to istotna decyzja, z którą nie warto się śpieszyć i podejmować jej w trakcie pierwszej konsultacji, często w silnych emocjach.

To także decyzja, przy podjęciu której warto zaufać sobie i temu, jak czujemy się z daną osobą, czy wybrany psychoterapeuta budzi nasze zaufanie i daje poczucie bezpieczeństwa na tyle, by móc się otworzyć przed nim i na to, co od niego usłyszymy.

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, psychoterapeutka, w Ośrodku Psychoterapii Przystań prowadzi psychoterapię indywidualną i grupową osób dorosłych oraz psychoterapię par.


Dowiedz się więcej

Przemoc emocjonalna – jak ją rozpoznać 

Psychoterapia indywidualna

CHAD – Między manią a depresją

Dlaczego stawianie granic jest ok


Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Terapia niskopłatna dla osób dorosłych

Ośrodek Psychoterapii Przystań proponuje osobom dorosłym potrzebującym profesjonalnego wsparcia psychologicznego, a które z powodów ekonomicznych nie mogą pozwolić sobie na psychoterapię pełnopłatną, indywidualną psychoterapię niskopłatną.

PO 2,5 ROKU ZAKOŃCZYLIŚMY PROWADZENIE PROJEKTU PSYCHOTERAPII NISKOPŁATNEJ.

 

Zamiast niej oferujemy Państwu WSPARCIE PSYCHOLOGICZNE.

Wsparcie prowadzone jest przez dyplomowanych psychologów, pracujących pod stałą superwizją. Praca Zespołu koordynowana jest przez psycholożkę, certyfikowaną psychoterapeutkę (certyfikat ECP i PTP) , superwizorkę w procesie certyfikacji Agatę Hensoldt – Jankowską.

Oferujemy cykl sesji wsparcia psychologicznego prowadzonego w modelu krótkoterminowym ograniczonym w czasie. Jest to od 12 do 30 spotkań z częstotliwością raz w tygodniu. Sesje poprzedzone są trzema konsultacjami, podczas których omawiana jest sytuacja osoby zgłaszającej się, jej oczekiwania, możliwości i ograniczenia wsparcia oraz ustalany jest kontrakt – zasady pracy.

Koszt sesji to 150 zł / sesję.

Sesje psychoterapii mogą odbywać się online lub stacjonarnie w gabinetach Ośrodka Psychoterapii Przystań we Wrocławiu (Wrocław Śródmieście).

Wsparcie psychologiczne przeznaczone jest dla osób dorosłych.

Obszary, w jakich pomagamy w ramach wsparcia psychologicznego, to:

  • sytuacje stresowe,
  • kryzysy rozwojowe,
  • problemy w relacjach, rozstania,
  • konflikty,
  • radzenie sobie ze zmianą,
  • doświadczenie straty, utraty pracy,
  • doświadczanie przemocy,
  • inne sytuacje kryzysowe,
  • sytuacje okołoporodowe,
  • somatyzacje,
  • prokrastynacja.

Sesje wsparcia psychologicznego prowadzone są przez:

 

Dorota Januszewska - psycholożka, interwentka kryzysowa

 

Monika Żaczek - psycholożka.

 


 

Dlaczego warto iść na psychoterapię?

Dla kogo jest psychoterapia? Czy psychoterapia to tylko rozmowa? Dlaczego niektórzy ludzie boją się psychoterapii? Na te kluczowe pytania znajdziesz odpowiedź w niniejszym artykule.

Spis treści:

Historia Mariusza i Oli

Mariusz ma 35 lat. Ukończył studia wyższe i pracuje w dobrze prosperującej firmie. Praktycznie całą swoją energię skupia na pracy. Lubi rutynę; na śniadanie jada tosty z serem i szynką włoską, obiad tylko w konkretnej restauracji, ma swoje ulubione miejsce parkingowe pod firmą. Spotykał się z kilkoma kobietami, również poznanymi przez portale internetowe, ale czegoś brakowało.

Ma kilkoro znajomych, choć ci mają już związki, rodziny i czasu dla Mariusza niewiele. On nie narzuca się nikomu, nie chce sprawiać nikomu kłopotów. Lubi spokój. Ale… wystarczy, że ktoś zaparkuje na „jego” miejscu parkingowym pod firmą – wybucha. Podobna nerwowość pojawia się w kontaktach z rodzicami. Brakuje mu cierpliwości, gdy wciąż pytają, kiedy „ułoży sobie życie”. Przecież jego życie jest poukładane! Może aż za bardzo? Mariusz boi się, że ktoś mógłby zburzyć jego spokój, a jednocześnie samotność zaczyna być nieznośna i chciałby ją zmienić. Tylko jak?

Ola ma 40 lat, męża, dwoje dzieci. Z zewnątrz wydaje się szczęśliwą, spełnioną kobietą. Poranny makijaż dobrze kryje ślady nieprzespanych nocy i wieczornych łez. Jej małżeństwo wypaliło się nie wiadomo kiedy, a dni dobija rutyna. Praca jest poniżej jej możliwości, ale na etat, kredyt w banku nie pozwala ryzykować. W domu ciągłe kłótnie dzieci i nieobecny mąż. Czuje, że doszła do ściany. Czasem miałaby ochotę walić w nią głową. Jak znalazła się w tym miejscu? Czy jest jakieś wyjście? Lampka wina (albo dwie) pozwala na chwilę zapomnieć.

Podobnych osób i historii znamy pewnie wiele. Niemal każdy ma jakiś swój ciężar, rysę, konflikty i zmartwienia – coś, z czym być może da się żyć, ale ciężko się tym życiem cieszyć.

Samotność, dojmujący smutek, niczym nieuzasadniona rozpacz, strach przed porażką, który blokuje wszelkie działania, lęk bezprzedmiotowy, natrętne, nękające myśli, nieprzespane noce albo ciągłe napięcie, trudności w relacjach, frustracja i nerwowość, która odbija się na partnerze, dzieciach, w końcu na nas samych.

Dźwigamy, „dajemy radę”, nieświadomi, że można inaczej. Można. Dzięki psychoterapii.

Psychoterapia to proces leczenia

Psychoterapia to coś więcej niż rozmowa z życzliwym, sympatycznym człowiekiem, który wysłucha, wesprze, doradzi. To proces leczenia, który odbywa się w relacji dwóch osób: pacjenta/klienta, który nie chce tkwić w dotychczasowym dyskomforcie i psychoterapeuty, który dzięki profesjonalnej wiedzy i specjalistycznym umiejętnościom pomaga mu zrozumieć nieświadome motywy jego zachowań, dostrzec schowane głęboko niezaspokojone potrzeby, umożliwiając tym samym zmianę i pełniejsze, szczęśliwsze życie. Brzmi zachęcająco? Dlaczego zatem tak wielu cierpiących ludzi boi się psychoterapii?

Dlaczego niektórzy ludzie boją się psychoterapii?

Oto niektóre z „blokad”:

Co powiedzą inni? „że sobie nie radzę?”, że jestem wariatem?”

Początkowo psychoterapia kojarzyła się z leczeniem chorób psychicznych. Strach przed oceną innych, etykietą „szaleńca” do dzisiaj powoduje, że wielu potrzebujących wsparcia ludzi boi się przestąpić próg gabinetu. Tymczasem szybkie tempo życia, stres i coraz mocniej odczuwana ostatnio niepewność przyszłości powodują przeciążenie układu nerwowego, prowadząc zarówno do gorszego samopoczucia, jak i objawów somatycznych. Wiele problemów ujawnia się w wieku dorosłym, choć nie muszą być związane bezpośrednio z dorosłym życiem. Ich podłożem mogą być przeżycia z dzieciństwa, niekoniecznie traumatyczne, czy tzw. „trudne”. Czasem z pozoru błahe sytuacje odciskają bolesne piętno na rozwoju człowieka, ale by były mniej zagrażające, są wypierane w zakamarki nieświadomości, działając „z ukrycia”. Dzięki psychoterapii pacjent może zrozumieć, co i jak na niego wpływa (wpływało) i już z perspektywy osoby dorosłej, nie bezbronnego dziecka, świadomie kształtować swoje życie. W tej decyzji, o podjęciu psychoterapii jest siła, by wziąć odpowiedzialność za siebie, odwaga, by zmienić swoje życie.

Nie mam czasu, pieniędzy.

Ciekawe, czy ludzie mają podobne dylematy, gdy boli ich ząb, kręgosłup… Na wizytę u dentysty, fizjoterapeuty, a nawet u kosmetyczki czy fryzjera większość ludzi znajduje czas i pieniądze. Przykre, że nie zastanawiamy się nad leczeniem zęba, ale odpuszczamy leczenie duszy. Choć nie, pieniądze nie są tu rzeczywiście deficytowym zasobem, a chyba bardziej czas. W ciągłym zabieganiu, grafiku zajęć dodatkowych (swoich, dzieci) bywa trudno znaleźć chwilę dla siebie. Zechcesz znaleźć godzinę w tygodniu dla Kogoś Ważnego – dla SIEBIE? 

Psychoterapia to proces, który wymaga czasu. Jak długo trwa? Tyle, ile potrzeba- by zrozumieć, zostawić, zaakceptować, zmienić, pójść bez lęku. Czas trwania terapii zależy od celu, a także nurtu i predyspozycji samego pacjenta/klienta. Jest jak podróż, jak piesza wędrówka w góry – w jakim czasie osiągniesz cel, zależy od tego, jak wysoka jest góra, jak szybko idziesz i jakie panują warunki. Każda taka podróż jest inna.

Zmiany budzą lęk.

Choć wizja remontu, a raczej jego efektu: nowego, świeżego wnętrza napawa radością, sam proces remontu to burzenie, brud, pot i łzy. I to jest też to, czego się boimy. Nasz dotychczasowy świat ulegnie zmianie, przebudowie. Będzie inaczej. I choć tego chcemy, najzwyczajniej możemy obawiać się samego procesu, a także efektu końcowego: czy na pewno nam się spodoba?

Wybór należy do nas: możemy tkwić w swoich sypiących się czterech ścianach, albo podjąć wysiłek, by mieszkać i żyć piękniej, wygodniej, lepiej.

Co najważniejsze – nie robimy tego remontu sami! Psychoterapeuta – wyposażony w wiedzę i narzędzia „kierownik budowy” pomoże nam przejść przez ten proces.

Niedawno nasz Ośrodek włączył się do kampanii „Terapia to nie wstyd”. Na stronie kampanii https://www.terapiatoniewstyd.pl/ można m.in. przeczytać wypowiedzi osób, które korzystały z psychoterapii – w pełni odpowiadają one, dlaczego warto iść na psychoterapię:

„Psychoterapia była przełomem w moim życiu. Rozmowa z terapeutą pozwoliła mi popatrzeć na swoje życie jak nigdy dotąd. Zaczynam rozumieć siebie i swoje zachowania.”
J., właściciel firmy

„Dzięki terapii jestem zadowolona, spokojna, a moje relacje z bliskimi weszły na zupełnie inny, partnerski poziom.”
K., specjalistka ds. marketingu

„Psychoterapia pomogła mi zrozumieć siebie oraz pozwoliła ruszyć z miejsca. Zrozumienie i wsparcie, jakie dostałam, dało mi siłę, by iść po swoje.”
K., menedżerka

„Psychoterapia pokazała mi, że można żyć inaczej – lepiej. Dzięki niej zrozumiałam, że mogę naprawdę wiele, ale wtedy kiedy chcę, a nie kiedy muszę.”
P., studentka

Ostatni czas jest wyjątkowo niepewny, budzący różne trudne emocje, ograniczający. Kiedy wydaje się, że już nic nie można, warto spojrzeć inaczej. Psychoterapia otwiera oczy i duszę. Pomaga odnaleźć poczucie sensu, przywraca wolność. Warto wyruszyć w tę podróż.

Magdalena Rajterowska – psycholożka, psychoterapeutka psychodynamiczna, socjoterapeutka. W Ośrodku prowadzi psychoterapię dzieci i młodzieży oraz psychoterapię dorosłych.


Dowiedz się więcej:

Jak wspierać dziecko w trudnych sytuacjach

Psychoterapia dzieci


Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Przemoc ekonomiczna – jak ją rozpoznać?

Jaką rolę w relacji pełnią pieniądze? Jakie mamy do nich podejście, do czego nam służą? To pytania, które w niejednej relacji intymnej tworzą tło do sporów, konfliktów, a niekiedy i walki o władzę, czy nawet wykorzystywania drugiej osoby. Ludzie różnią się w podejściu do pieniędzy – jedni z łatwością je wydają na własne przyjemności, inni oszczędzają i zbierają na tzw. „czarną godzinę”, a są jeszcze i tacy, którzy tworzą z nich narzędzie kontroli, władzy i nadużyć.

Spis treści:

Czym jest przemoc ekonomiczna?

Zgodnie z definicją amerykańskiej badaczki A. E. Adams, przemoc ekonomiczna to „zachowania mające na celu kontrolę zdolności partnerki lub partnera do nabywania, utrzymywania i korzystania z zasobów ekonomicznych. Zachowania te zagrażają ekonomicznemu bezpieczeństwu i niezależności tych osób i służą podporządkowaniu sobie partnera lub partnerki”. Definicja wskazuje na trzy kluczowe elementy: kontrolę, zdolność korzystania z zasobów i zagrożenie dla ekonomicznej niezależności. Przemoc ekonomiczna zawsze jest formą przemocy psychicznej i jest nie mniej krzywdząca niż znęcanie się fizyczne. Badania amerykańskie wskazują, że w ponad 90% przypadków przemocy w rodzinie współwystępuje przemoc ekonomiczna. (1)

W Polsce pojęcie przemocy ekonomicznej pojawia się w przepisach administracyjnych, które skupiają się na koncepcji przemocy w rodzinie w oparciu o Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2014-2020. Natomiast w debacie publicznej dotyczącej przemocy zdecydowanie brakuje wyraźniejszego zaakcentowania aspektu ekonomicznego, a samych polskich publikacji naukowych na ten temat wciąż jest zbyt mało. Bez odpowiednich badań i rekomendacji instytucje publiczne nie są przygotowane do rozpoznawania i zwalczania zjawiska. Czy oznacza to, że przemoc ekonomiczna nie występuje lub powinniśmy o niej nie rozmawiać? Ależ, nie. Wręcz przeciwnie! Kluczowe jest poszerzanie i rozpowszechnianie rzetelnej wiedzy, umiejętność rozpoznawania i podejmowania działań z zakresu przeciwdziałania i zwalczania przemocy.

Jak rozpoznać przemoc ekonomiczną?

Według ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku przemoc w rodzinie to jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób. W szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą. W myśl powyższej definicji przemoc ekonomiczna wiąże się z uzależnieniem od środków jednej ze stron w związku. Mówimy o niej wtedy, kiedy partner wykorzystuje to uzależnienie do znęcania się psychicznego nad współpartnerem czy dziećmi. Sprawca chce przejąć całkowitą kontrolę nad pieniędzmi partnera, uniemożliwia dostęp do konta. W innych wypadkach wydziela i kontroluje wydatki, czasem utrudnia podjęcie partnerowi pracy lub przyczynia się do jej utraty. Pieniądze stają się kartą przetargową. W relacji obowiązuje zasada „coś za coś” – sprawca szantażem zmusza do posłuszeństwa. Osoba stosująca przemoc ogranicza zdolność do korzystania z zasobów i stwarza zagrożenie dla ekonomicznej niezależności swojego partnera. Przyjmuje to formę celowego niepłacenia alimentów, zaciągania bez wiedzy współpartnera zobowiązań finansowych czy przywłaszczenia środków przeznaczonych na utrzymanie rodziny.

Przemoc ekonomiczna jest szczególnie bolesna, gdy dotyka członka rodziny, który nie pracuje zawodowo i nie zarabia, gdyż prowadzi dom i wychowuje dzieci.

Osoby, które czasowo lub na stałe wykluczone są z zarobkowej sfery życia, bardzo często żywią błędne przekonanie, że tylko ten zarabiający ma wyłączne prawo do decydowania o sposobie zarządzania budżetem, a zaspokajanie potrzeb rodziny zależy tylko od jego dobrej woli. Uwikłanie w taką relację sprawia, że osoba uzależniona finansowo od partnera pozbawiona jest wiary we własne siły i często nie czuje się zdolna do opuszczenia krzywdzącej relacji. Te osoby, które zdecydują się odejść, bardzo często wracają do partnera głównie z obawy, że nie poradzą sobie finansowo. Dlatego też tak ważne jest poszukiwanie wsparcia i korzystanie z pomocy specjalistów. Doświadczanie przemocy ekonomicznej ma poważne i długofalowe skutki m. in. w postaci nerwicy, depresji i obniżenia poczucia własnej wartości. 

Pieniądze nie są tematem do romantycznych rozmów. Warto jednak o nich rozmawiać, poznać stosunek partnera do pieniędzy, a w przypadku uwikłania czy utraty niezależności zwrócić się do specjalistów po pomoc.

Joanna Kikoła -psycholożka, interwentka kryzysowa, psychoterapeutka.

Doświadczasz przemocy? Nie jesteś pewien/pewna, czy to, z czym się mierzysz, to przemoc? – Zgłoś się na konsultacje do psycholożki, interwentki kryzysowej Doroty Januszewskiej. Porozmawiaj! Naprawdę warto.

Dorota Januszewska – psycholożka, interwentka kryzysowa. W Ośrodku prowadzi interwencję kryzysową oraz wsparcie psychologiczne m.in. dla osób doświadczających przemocy, w tym przemocy emocjonalnej. Pracuje również z kobietami i parami w okresie okołoporodowym.

Bibliografia:

  • 1. Adams, A.E., Sullivan, C., M., Bybee, D. & Greeson, M. R. (2008). Development of Scale of Economic Abuse. Violence Against Women, 14(5), 563.

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Trauma – ciemna strona zwycięstwa

Trauma to doświadczenie, które dotyka wielu obszarów życia i codziennego funkcjonowania – ujawniania się w emocjach, sferze poznawczej, ciele, relacjach z innymi ludźmi, ale to także doświadczenie, którego skutki widoczne są się przez pokolenia. Dziedziczenie traumy to zjawisko coraz częściej opisywane w literaturze. Dlatego też to trudne i bolesne doświadczenie zasługuje na szczególną uwagę.

Spis treści:

Czym jest trauma i kto może być na nią narażony?

Pierwsza grupa osób, to są osoby, które bezpośrednio uczestniczą w jakimś traumatycznym doświadczeniu, sytuacji. Kolejna – to osoby, których dotykają konsekwencje takich doświadczeń, chociaż nie zawsze uczestniczyły w nich bezpośrednio – uchodźcy, osoby, które w wyniku katastrof straciły np. dorobek swojego życia. Następna to ich rodziny, dzieci, wnuki – kolejne pokolenia, które żyją w cieniu, czy można by powiedzieć z piętnem traumy.

Co to znaczy „traumatyczne doświadczenie”?

Traumatyczne czyli takie, które przekracza możliwości radzenia sobie danej osoby, najczęściej zagrażające życiu czy zdrowiu, takie, na które często nie mamy wpływu, nie możemy podjąć działań (albo są one niewystarczające), by się obronić. Traumatyczne to też takie, które pozostawiają głęboki ślad w nas samych, w naszej psychice, odbijaj ją się na naszym codziennym funkcjonowaniu, zakłócając je czy dezorganizując.

Sytuacje traumatyczne to np.: działania wojenne, katastrofy, kataklizmy żywiołowe, wypadki komunikacyjne, bycie ofiarą napaści, gwałtu, molestowania, uprowadzenia, tortur, uwięzienia w obozie koncentracyjnym, ciężkie i trudne doświadczenie po zażyciu substancji psychoaktywnych, otrzymanie diagnozy zagrażającej życiu choroby.

Reakcja na traumę

Reakcje na takie doświadczenia obejmują zarówno sferę fizyczną jak i psychiczną, emocjonalną. Reakcje somatyczne to mogą być krótkotrwałe oraz przewlekłe. Na pojedyncze zdarzenie nie mieszczące się w naszej sferze komfortu reagujemy jak na stres – przyspieszonym oddechem, przyspieszoną akcją serca, wzmożonym napięciem mięśniowym, zwiększoną koncentracją. Stres wpływa na całe nasze ciało, m. in. np. na układ hormonalny. Jeżeli stres jest krótkotrwały, to możemy czuć zmęczenie, ale nasz organizm jest w stanie odpocząć i wrócić do równowagi, tak jak po męczącym, ale nie skrajnie wyczerpującym wysiłku fizycznym. Jeżeli natomiast stres jest długotrwały, jego skutki są już poważniejsze. Przykładowo, przyspieszony i spłycony oddech powodować może w dłuższej perspektywie: niedotlenienie mózgu, zaburzenie równowagi emocjonalnej, zmęczenie, zaburzenia snu, koszmary.

Trauma – siła i czas trwania

Jeżeli myślimy o doświadczeniu trudnym czy traumatycznym, to z jednej strony ważna jest jego siła, z drugiej czas trwania. Przewlekłe doświadczenie powoduje, że zostają wyczerpują się nasze zasoby i możliwości radzenia sobie ze stresem. Początkowo zmobilizowany, pobudzony organizm z czasem przestaje sobie radzić. Nie doświadczamy wtedy zwiększonej koncentracji, lecz dezorganizację, nie jesteśmy kreatywni, tylko usztywniamy się w myśleniu . Pojawiają się też reakcje emocjonalne takie jak: lęk, strach, gniew, poczucie bezradności, frustracji. Te z kolei mogą przerodzić się w zaburzenia lękowe, napady paniki, stany depresyjne z myślami i tendencjami samobójczymi, może rozwinąć się zespół stresu pourazowego.

Zespół stresu pourazowego (PTSD)

Zaburzenia stresowe pourazowe (PTSD) są efektem doświadczania sytuacji zagrażającej życiu własnemu lub innej osoby i charakteryzują się: nawracającymi w snach lub ja jawie wspomnieniami wydarzeń, dysocjajcją, rozbiciem wspomnień na kawałki, odrętwieniem, napadami lęku i paniki, utratą zainteresowań, unikaniem sytuacji i zdarzeń przywołujących wspomnienia czy skojarzenia, ograniczeniem kontaktów z ludźmi.

Doświadczenia powadzone przez neuropsychologów pokazują, że mózg podejmuje decyzję o działaniu, zanim jesteśmy jej świadomi. Oznacza to, że reagujemy nawet na te bodźce, które pozostają poza naszą świadomością. Często zanim w pełni zorientujemy się w sytuacji nasze ciało gotowe już jest do działania. Z jednej strony pełni to funkcję ochronną. Kiedy jednak sygnałów niebezpieczeństwa czy zagrożenia jest dużo w naszej codzienności bądź wiele z nich nasz organizm tak interpretuje, prowadzi to do ciągłej mobilizacją do walczenia, zmagania się z wyzwaniem. To z kolei skutkuje wyczerpaniem, bowiem nie można ciągle być w gotowości do obrony, ucieczki czy walki.

Mózg emocjonalny i racjonalny

Dzieje się tak (reagujemy nie tylko na te sygnały, które dochodzą do naszej świadomości), ponieważ w naszym mózgu można wyróżnić wiele obszarów nie tylko odpowiedzialnych z inne funkcje, ale też różnie działających. Na potrzeby rozważań o traumie przywołam rozróżnienie na mózg emocjonalny i mózg racjonalny. Mózg emocjonalny to starsze części mózgu – mózg gadzi i układ limbiczny, które wysyłają polecenia do naszego ciała bez udziału świadomości.

Podział na mózg emocjonalny i mózg racjonalny (kora przedczołowa) uwidacznia się nie tylko w sytuacjach pobudzenia, gdy cześć emocjonalna reaguje na coś, czego nie rozumie (jeszcze) część racjonalna, ale także gdy przyjrzymy się procesom zapamiętywania. W normalnych okolicznościach obywa mózgi współpracują ze sobą tworząc spójne wspomnienia. Silne pobudzenie zaburza jednak tę równowagę, wyłączają się płaty czołowe, w efekcie czego nie jesteśmy zdolni ani do werbalizacji uczuć, ani do scalenia surowych doświadczeń zmysłowych. “Trauma jest przedwerbalna”.

Obrona i walka o przetrwanie kosztem rozwoju

Takie doświadczenie jest dodatkowo traumatyczne. Reagujemy na coś, czego nie rozumiemy, w sposób zupełnie nieadekwatny. Nasila to obawy o własne zdrowie psychiczne, obniża poczucie kontroli nad własnym ciałem i umysłem. Osoba nie dość, że doświadczyła traumatycznego wydarzenia, to doświadcza ich skutków, które dezorganizują jej codzienne życie – osobiste, zawodowe, społeczne. Jej działania i zaangażowanie kieruje się w stronę gaszenia wewnętrznych pożarów, reagowania na oczekiwane zagrożenie, próby składania niekompletnych wspomnień, kosztem życia codziennego i relacji z innymi ludźmi.

Samotność w doświadczaniu traumy

W naszym układzie nerwowym istnieją specjalne obszary odpowiedzialne za naśladownictwo oraz budowanie relacji i więzi społecznych – neurony lustrzane. Pozwalają one nam reagować na stany emocjonalne innych ludzi zarówno ich radość, zatroskanie, jak i gniew, złość, smutek. Czyni to nas podatnymi na smutek innych, ale umożliwia także korzystanie z ich wsparcia. Po prostu czyni nas empatycznymi, ludzkimi.

Tymczasem u osób ze zdiagnozowanym PTSD nie aktywują się obszary mózgu związane z reakcjami społecznymi. Gdy wystawieni są na ekspozycję nowej, nieznanej osoby, jedynymi obszarami, które są aktywne, są obszary odpowiedzialne za zaskoczenie nadpobudliwość, ukrywanie się i inne zachowania obronne.

Dziedziczenie traumy

Jak widać trauma przenika wszystkie obszary życia osoby, która jej doświadczyła. Ale na tym nie kończy się jej działanie. Trauma ma też wpływ na kolejne pokolenia, ponieważ emocjonalny, społeczny, poznawczy rozwój dziecka zależy w przeważającym stopniu od jakości reakcji z opiekunami. Kiedy ich wrażliwość i zdolność adekwatnego odpowiadania na potrzeby dziecka są ograniczone, dziecko doświadcza emocjonalnego zaniedbania. Rodzice z własnymi nieprzepracowanymi traumami mają trudność, aby widzieć dziecko takim, jakie jest, reagować na jego potrzeby i zaspokajać je. Z kolei dziecko, które nie było rozumiane w kontekście emocjonalnym, będzie miał trudność w rozumieniu siebie i innych ludzi jako osoba dorosła.

Tak oto kolejne pokolenia stają przed wyzwaniem poradzenia sobie z traumą, której doświadczyli ich przodkowie.

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, psychoterapeutka, w Ośrodku Psychoterapii Przystań prowadzi psychoterapię indywidualną i grupową osób dorosłych oraz psychoterapię par.

 

Inspiracją artykułu był warsztat prowadzony przez Autorkę towarzyszący przedstawieniu „Wojna i nerwy” – rekonstrukcji scenicznej ostatniego wykładu Aloisa Alzheimera w reżyserii Andrzeja Ficowskiego.

Bibliografia :

  • “Czując. Rozmowy o emocjach” Agnieszka Jucewicz, Wyd. Agora, 2019
  • “Polacy – naród z PTSD” rozmowa Katarzyny Czarneckiej z Katarzyną Schier [w:] Polityka, Ja-My-Oni, 13 listopada 2018
  • „Psychoterapia dziś. Rozmowy”, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2020
  • “Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy” Bessel van der Kolk, Wyd. Czarna Owca, 2014

Inne artykuły autorki:

Matka i dziecko – pierwsza najważniejsza więź

Dlaczego stawianie granic jest ok

Depresja po stracie bliskiej osoby – ile może trwać i czy należy ją leczyć?

Śmierć partnera życiowego przynosi ogromny ból. Umiera ktoś, kogo kochaliśmy, z kim często, przez długie lata tworzyliśmy wspólny dom, wychowywaliśmy dzieci. Dalsze życie traci swoje poprzednie barwy, często odrętwieni stajemy w obliczu pustki i wielkiej prawdy o tym, że nic nie jest na zawsze. Wydarzenie to jest wielkim wstrząsem dla całego organizmu, burzy dotychczasową równowagę psychiczną. W Skali Stresu Holmesa i Rahe’a śmierć małżonka zajmuje najwyższe miejsce. Oznacza to, że poziom stresu, jaki wywołuje, przekracza zdolności osoby do poradzenia sobie z nim i z większym prawdopodobieństwem stres ten może skutkować chorobą.

Dla zobrazowania tego wyobraźmy sobie drzewo, na które działa wiatr. Siła wiatru powoduje, że raz tylko gałęzie nieznacznie się uginają. Gdy jednak przychodzi wichura, całe drzewo pochyla się pod jego wpływem, a ryzyko złamania jest dużo większe.

Spis treści:

Żałoba – ile trwa i jak przebiega?

To powolny i trudny czas. Przez specjalistów żałoba określana jest jako proces przejścia od dezorganizacji psychicznej, fizycznej i społecznej do reorganizacji czyli przystosowania się do życia na nowo. Próbujemy, jak wspomniane drzewo, podnieść się, odzyskać równowagę i nauczyć się funkcjonować bez partnera. Według badań proces ten trwa około roku. Przebiega różnie i  różnie może się zakończyć. Zależy to od wielu czynników – od tego, w jakim wieku jesteśmy, jak dotychczas radziliśmy sobie z innymi ważnymi stratami, jaką mieliśmy relację z osobą, która odeszła, jaką mamy wewnętrzną siłę czy jakie wsparcie otrzymujemy z zewnątrz.

Fazy żałoby

Każda żałoba ma indywidualny przebieg, jednak mimo różnic, u osób dorosłych pojawiają się typowe dla kolejnych etapów emocje i zachowania.

Pierwsza faza tego procesu, niezależnie od tego, czy śmierć nas zaskoczyła czy nie, to szok. W naszej głowie rodzą się myśli: „To nie może prawda!”, „To się nie wydarza!”. Pojawia się płacz , czasem pozostajemy odrętwieni w milczeniu. Nie umiemy pojąć tego, co się stało. Jeśli w obliczu śmierci żyliśmy już jakiś czas, np. gdy bliska osoba śmiertelnie chorowała, wstrząs może być łagodniejszy, ponieważ myśli i oswajanie się z odejściem partnera towarzyszyły nam już wcześniej. Jednak zawsze na początku trudno będzie nam pogodzić się z faktem śmierci ukochanej osoby.

W kolejnej fazie, kiedy uświadamiamy sobie stratę, pojawiają się intensywne uczucia niepokoju i lęku. Myśli skupiają się na nieżyjącym. Cierpienie psychiczne objawia się płaczem, zmiennymi nastrojami i dolegliwościami fizycznymi: brakiem apetytu, zaburzeniami snu. Są chwile, kiedy stajemy się nadaktywni i chwile, kiedy przytłacza nas ogromna bezradność. Czujemy naprzemiennie gniew i poczucie winy. Uczucia te są wyczerpujące dla psychiki i ciała.

Po tym intensywnym przeżywaniu cierpienia, nasz układ odpornościowy słabnie. Nasze ciało i umysł potrzebują się ochronić – co często objawia się potrzebą samotności, wycofania się i stronienia od ludzi. Okres ten może przypominać depresję jednak nie zawsze musi nią być. Jest to czas głębokiej prawdziwej rozpaczy, w którym dochodzi do autentycznego spotkania  ze smutkiem i żalem.  Etap ten przypomina koniec walki i przybliża nas do zaakceptowania utraty partnera.

Pojawiające się zmęczenie sygnalizuje nam, że potrzebujemy odreagować i odpocząć. Zaczynamy odzyskiwać kontrolę, wchodzić w nowe role i powoli szukać dalszej, innej drogi życia. Gdy na nowo poszukujemy znaczenia i nasz kontakt ze światem zaczyna być coraz bardziej aktywny, proces żałoby się kończy i dopełnia.

Czy żałoba jest chorobą?

W okresie żałoby pojawia się wiele symptomów chorobowych ze strony psychiki i ciała. W naturalnym jej przebiegu słabną one stopniowo, ustępując między 6 a 12 miesiącem od śmierci bliskiej osoby. Warto zaznaczyć, że samodzielne lub niepotrzebne rozpoczynanie farmakoterapii może doprowadzić do zahamowania naturalnego procesu żałoby lub opóźnić go. Jeśli natomiast niepokojące objawy utrzymują się ponad 6 miesięcy i ich natężenie jest takie samo jak w pierwszych tygodniach po stracie, mówi się o przedłużonej reakcji żałoby. Wskazana jest wówczas konsultacja u specjalisty – psychiatry bądź psychologa. Najczęściej w okresie przedłużonej żałoby rozpoznawanymi i leczonymi chorobami są zaburzenia lękowe i zaburzenia depresyjne, a także uzależnienia od środków psychoaktywnych – np. alkoholu.

Żałoba a depresja 

”Żałoba wywołuje smutek i wielkie cierpienie, ale nie wywołuje depresji.”(1) Depresja może natomiast pojawić się w okresie trwania żałoby. Ryzyko wystąpienia depresji jest większe m.in. w sytuacji, gdy osoba która straciła partnera, wcześniej już na depresję chorowała. 

Główne różnice pomiędzy objawami występującymi w żałobie a objawami depresji to :

żałoba

  • dominuje uczucie pustki, opuszczenia, straty,
  • objawy żałoby często pojawiają się przelotnie i zwykle zmniejszają się w ciągu kilku dni lub tygodni,
  • smutkowi w żałobie mogą towarzyszyć pozytywne emocje, czasami poczucie humoru,
  • treść myśli związana jest ze wspomnieniami o zmarłym,
  • zwykle poczucie własnej wartości (samoocena) jest zachowane.

depresja

  • dominuje stale obniżony nastrój  i niemożność oczekiwania  na przyjemność, szczęście,
  • obniżony nastrój jest bardziej stały, niezwiązany ze specyficznymi myślami czy określonym tematem,
  • charakterystyczne jest stałe poczucie nieszczęścia i cierpienia,
  • występują pesymistyczne obsesyjne myśli  czy obniżeniem poczucia własnej wartości,
  • dominuje poczucie bezwartościowości i odrazy do siebie samego.

Kiedy sięgać po pomoc?

Kiedy żałoba przedłuża się lub jej doświadczenie jest zbyt bolesne, warto rozważyć skorzystanie z profesjonalnej pomocy. Mogą to być grupy wsparcia dla osób w żałobie, gdzie spotkamy inne osoby, zmagające się, tak jak my, ze stratą albo indywidualne wsparcie psychologiczne. 

Wsparcie w przejściu przez żałobę polega na nieoceniającym towarzyszeniu i pomocy w uznaniu i zaakceptowaniu wielu różnorodnych emocji, jakie się wtedy pojawiają, np. złości na osobę zmarłą, czy Boga, które to uczucia mogą wywoływać z kolei poczucie winy. Ważne są też elementy psychoedukacji, które działają uspokajająco, pokazują, że wiele niepokojących nas zachowań jest wpisane w naturalny przebieg żałoby. Na koniec pomoc w żałobie to także poszukiwanie nowych celów w życiu i wspieranie umiejętności korzystania ze wspólnej przeszłości z osobą zmarłą, z tego, czego doświadczyliśmy, co razem przeżyliśmy.

Dawniej żałoba przeżywana była bardziej wspólnotowo. Dzisiaj często pozostawieni jesteśmy z naszą stratą sami. Dlatego warto zadbać o siebie w tym trudnym czasie i przejść ten proces, korzystając z pomocy i wsparcia innych ludzi.

Iwona Bukowska-Jarosz – psychoterapeutka w trakcie szkolenia, menedżerka i fotografka.

Bibliografia:

  • „Jak przeżyć stratę dziecka. Powrót nadziei”  Catherine M. Sanders, Wydawnictwo GWP, 2001  
  • „To co musimy utracić, czyli miłość, złudzenia, zależności niemożliwe do spełnienia oczekiwania, których każdy z nas musi się wyrzec, by móc wzrastać” Judith Viorst, Wydawnictwo Zwierciadło, 2020 
  •  „Psychopatologiczne oblicza żałoby” Irena Krupka-Matuszczyk, Maciej Matuszczyk, Czasopismo Psychologiczne 20, 2, 2014, 267-271
  • Czy każdej stracie „potrzebna jest” żałoba i czy każdej żałobie „potrzebna jest” terapia?”. W: R. Kleszcz-Szczyrba, A. Gałuszka (red.), „Utrata i żałoba : teoria i praktyka” (S. 111-121). Katowice : Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.
  • ”Żałoba jako zaburzenie psychiczne” Richard A. Bryant The British Journal of Psychiatry 2012. 201. 9-10, Psychiatria Po Dyplomie, tom 10, nr 1, 2013
  • (1)“Dwubiegunowe zaburzenia nastroju i zaburzenia depresyjne w klasyfikacji DSM-5” Dorota Łojko, Aleksandra Suwalska, Janusz Rybakowski, Psychiatria Polska  2014; 48(2): 245–260

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Matka i dziecko – pierwsza najważniejsza więź

Więź emocjonalna, jaka kształtuje się tuż po urodzeniu między matką a dzieckiem, jest przedłużeniem pępowiny, która łączyła tych dwoje przez czas ciąży.

Spis treści:

Biologiczne podłoże więzi

Wydzielany po porodzie hormon (oksytocyna) wzmacnia przywiązanie i instynkty opiekuńcze u matki, a szczególnie pomocny w tym jest bezpośredni kontakt skóra do skóry w pierwszych dwóch godzinach po porodzie. Liczne badania psychologiczne potwierdziły, że wczesny kontakt matki i noworodka ułatwia obustronne nawiązywanie więzi. Więzi, która jest podstawą przetrwania dla całkowicie zależnego od innych dorosłych dziecka.


Więź, która kształtuje się między dzieckiem a jego pierwszym opiekunem, to jednak nie tylko gwarancja przetrwania (opieki, odpowiedzi na potrzeby fizjologiczne), ale to także zdolność (bądź jej brak) do rozpoznawania stanów emocjonalnych, radzenia sobie z nimi, skutecznej samoregulacji i zdolności komunikowania swoich emocji i potrzeb innym.

Nieoceniona potrzeba bycia odzwierciedlonym

Potrzeba odzwierciedlenia jest jedną z naszych podstawowych potrzeb. Dzięki zauważaniu przez pierwszych opiekunów naszych potrzeb, nazywaniu ich i odpowiadaniu na nie, dziecko uczy się rozpoznawać i rozróżniać swoje stany emocjonalne, które początkowo są tylko niespecyficznym pobudzeniem. Reakcje innych osób pozwalają nam nie tylko rozpoznawać własne uczucia, ale także uczą nas tego, czy są one ważne, czy nie, dążenia do ich zaspokajania, kojenia bądź pomijana i ignorowania. Adekwatne odzwierciedlenie to także podstawa do samoregulacji, samokojenia oraz zdolności odraczania gratyfikacji. “Samoregulacja niemowlęcia jest kompetencją w dużym stopniu zależną od interakcji z głównymi opiekunami: od ich wrażliwości i responsywności na komunikaty wysyłane przez dziecko.”(1)
Trafne i adekwatne odzwierciedlanie daje możliwość poznania nie tylko siebie, ale także rozumienia innych; pomaga rozwijać neurony lustrzane odpowiedzialne są na naśladownictwo i budowanie relacji oraz więzi społecznych.

Skutki depresji poporodowej

Jak widać, wykształcenie kompetencji rozpoznawania własnych stanów emocjonalnych i skutecznego radzenia sobie z nimi, zależy od zdolności emocjonalnych opiekunów. Tymczasem depresja poporodowa znacząco osłabia zdolności matki do wrażliwego reagowania na stany emocjonalne dziecka – zdolność do dostrzegania i prawidłowego odczytywania sygnałów wysyłanych przez niemowlę. Powoduje to nie tylko niezaspokojenie emocjonalnych potrzeb dziecka w danym momencie, ale także “uczy” je na przyszłość niekomunikowania swoich potrzeb, emocji, pragnień.
“Niemowlę, przyzwyczajone do braku responsywności opiekuna, może wysyłać mniej komunikatów — co również może wpływać na utrzymujący się brak dostrojenia w diadzie.”(2) Dziecko wycofuje się z kontaktu z matką / opiekunem, ale także wycofuje się z kontaktu z innymi ludźmi.

Eksperyment Edwarda Tronicka

Eksperyment still face Edwarda Tronicka wyraźnie pokazuje, jakie skutki niesie ze sobą brak kontaktu emocjonalnego. Eksperyment ten obrazuje reakcję dzieci, kiedy matka przestaje być zaangażowana w relację, reakcji na jej “maskowatą twarz” – twarz, która nie wyraża żadnych emocji. “Niemowlę, którego komunikatów, zachowań, afektów matka przez dłuższy czas nie odzwierciedla, pozostając w kontakcie z „maskowatą twarzą” głównego opiekuna, doświadcza bolesnych przerw w kontakcie. Jego uczucia, intencje, pragnienia nie są odzwierciedlane i regulowane, a procesy te stanowią kluczowy warunek samodzielnego regulowania doświadczenia przez dziecko. Niemowlęta i małe dzieci potrzebują rodziców — dorosłych, którzy wspierają je w procesie samoregulacji i reagują na wysyłane przez nich sygnały.”(3) Dzieci początkowo reagują zaniepokojeniem, lękiem, później wycofaniem i złością zwróconą przeciwko sobie. Ciągły brak odpowiedzi i zaangażowania rodzica bądź “mijanie się”, nieadekwatne odpowiedzi nasilają i ugruntowują niezrozumienie, doświadczenie chaosu oraz dezorganizację emocjonalną i poznawczą dziecka.

Zaniedbanie emocjonalne to też trauma

Pokazuje to, że trauma to niekoniecznie bicie czy nadużywanie w dzieciństwie. Trauma to także doświadczenie przewlekłego emocjonalnego zaniedbania spowodowanego trudnościami, z jakimi zmagają się opiekunowanie, a które uniemożliwiają im zaangażowanie i adekwatne odzwierciedlenie stanów emocjonalnych dziecka. “Na przykład rodzice z własnymi nieprzepracowanymi traumami mają trudność, aby widzieć dziecko takim, jakie jest, ono staje się dla nich ekranem do różnych projekcji ich własnych demonów. Wtedy potrzebują pomocy, bo inaczej ich nierozwiązane problemy są przekazywane transgeneracyjnie. Czyli dorosły, który jako dziecko nie był rozumiany w kontekście emocjonalnym, będzie miał trudność w rozumieniu siebie i innych ludzi. Trudności te staną się szczególnie wyraźne, gdy przychodzi czas na związki, potem na rodzicielstwo. I jeśli nic się nie zmieni, dzieci w jakimś sensie powrócą do dzieciństwa swojego własnego rodzica. Nawet, jeśli zewnętrzna forma będzie pozornie inna” (4). Tak działa mechanizm dziedziczenia traumy, zaniedbania emocjonalnego. Jest to sytuacja, kiedy kolejne pokolenie staje przed wyzwaniem poradzenia sobie z trudnymi doświadczeniami przez przodków.

Dalekosiężne skutki traumy

Na koniec warto przywołać badania, które pokazują, co dzieje się z nami i z naszym mózgiem, kiedy doświadczamy silnej bądź chronicznej traumy. U osób ze zdiagnozowanym PTSD nie aktywują się obszary mózgu związane z reakcjami społecznymi. Neurony lustrzane, które pozwalają nam reagować na stany emocjonalne innych ludzi, co czyni to nas empatycznymi i umożliwia korzystanie ze wsparcia społecznego, nie aktywują się, gdy badany widzi nową, nieznajomą osobę. Jedyni aktywnymi obszarami w takiej sytuacji są obszary odpowiedzialne za zaskoczenie nadpobudliwość, ukrywanie się i inne zachowania obronne. Pokazuje to, jak bardzo nasze codzienne funkcjonowanie przepełnione jest lękiem, poczuciem zagrożenia i jak dalekosiężne mogą być konsekwencje zaburzeń pierwotnej więzi matki i dziecka. Dlatego każda z osób z tej diady (a następnie bardziej złożonego systemu rodzinnego) wymaga zaopiekowania, wsparcia i troski. Ważne jest to szczególnie po porodzie, ale także i przy późniejszym doświadczeniu rodzicielstwa. Troska i wsparcie potrzebne jest niemowlętom, dzieciom, nastolatkom, rodzicom niemowląt, dzieci i nastolatków. Warto o tym pamiętać.

Agata Hensoldt – Jankowska – psycholożka, psychoterapeutka, w Ośrodku Psychoterapii Przystań prowadzi psychoterapię indywidualną i grupową osób dorosłych oraz psychoterapię par.

Bibliografia :

  • “Czując. Rozmowy o emocjach” Agnieszka Jucewicz, Wyd. Agora, 2019
  • (1) (2) (3) “Depresja matki w doświadczeniu jej dziecka. Studia przypadków” Magdalena Chrzan-Dętkoś, PSYCHOTERAPIA 3 (186) 2018
  • “Polacy – naród z PTSD” rozmowa Katarzyny Czarneckiej z Katarzyną Schier [w:] Polityka, Ja-My-Oni, 13 listopada 2018
  • (4) „Psychoterapia dziś. Rozmowy”, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2020
  • “Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy” Bessel van der Kolk, Wyd. Czarna Owca, 2014

Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Kilka refleksji o komunikacji z nastolatkiem

Kiedy młody człowiek wkracza w okres dorastania, świat relacji dziecko – rodzic niejednokrotnie wywraca się do góry nogami. Z tego artykułu dowiesz się jak rozmawiać z nastolatkiem oraz o tym jakie zmiany zachowania zachodzą w okresie dojrzewania.

Spis treści:

Zmiany zachowania w okresie dojrzewania

Wraz z nastaniem okresu dorastania, nagle i niespodziewanie, tracimy dostęp do wielu informacji, którymi kiedyś byliśmy zasypywani w każdej wspólnie spędzanej chwili. W związku z tym czujemy niepokój i godzinami zastanawiamy się, czy na pewno wszystko jest w porządku. Zadajemy sobie pytanie: „Co zrobiłem/zrobiłam nie tak, że mój syn/moja córka już nie chce ze mną rozmawiać?”. Do tego dochodzi fakt, iż wspólnych chwil jest coraz mniej. Nastolatek zdecydowanie preferuje samotne spędzanie czasu za zamkniętymi drzwiami swojego pokoju, a jeśli już decyduje się dzielić swoimi przeżyciami i odczuciami, na powierników tajemnic, bez żadnego zastanowienia, wybiera rówieśników. Kiedy jako dorośli zdezorientowani tym, co się dzieje (I dlaczego dzieje się to tak szybko? Przecież on dopiero uczył się chodzić!?!), chcemy ponownie zbliżyć się do naszego dziecka, obrywamy rykoszetem.
Nastolatki w swoich zachowaniach bywają nieprzewidywalne, wrażliwe na każdą usłyszaną uwagę, wybuchowe i impulsywne. Odpychają dorosłych, choć tak naprawdę bardzo potrzebują ich wsparcia i obecności.

Jak rozmawiać z nastolatkiem?

Jak budować bliskość z dorastającymi dziećmi, a przede wszystkim, w jaki sposób z nimi rozmawiać?

Pozwól mu mówić

Czas na bycie wysłuchanym przyjdzie później. To pierwsze i najważniejsze co możesz zrobić. Bo ile razy przerywasz swojemu dziecku już w pierwszych zdaniach, którymi z trudem (ale jednak!) decyduje się z Tobą podzielić?
Nastolatek: „Matko, jaka ta nowa nauczycielka jest beznadziejna…”
Rodzic: „Przestań tak mówić! Nie masz prawa w taki sposób wypowiadać się o osobach, które robią wszystko, by Cię czegokolwiek nauczyć!”
Brzmi znajomo? A gdyby spróbować inaczej?

Daj znać, że usłyszałeś / usłyszałaś. Dopytuj

Weź trzy spokojne, głębokie wdechy. Wypuść powietrze powoli i pozwól mówić mu dalej. Spróbuj oddać to, co słyszysz i spokojnie (o ile to możliwe) czekaj na dalszą część (np. Słyszę, że uważasz, że Twoja nowa nauczycielka języka angielskiego jest beznadziejna).

Dopytuj, jednocześnie ciekawiąc się odpowiedziami (Dlaczego tak uważasz? Po czym tak wnioskujesz?). Pozwól swojemu nastolatkowi samemu dojść do pewnych wniosków.

Obdarz uwagą

Często, gdy damy młodemu człowiekowi wypowiedzieć się w danym temacie, obdarzymy go uwagą, której tak potrzebuje. Pokażemy, że to, co mówi (choćbyśmy się z tym nie zgadzali), jest dla nas ważne i sam dojdzie do konstruktywnych wniosków („W sumie to zadała nam sporo do domu, ale lekcja była nawet ok”).

Może nie stanie się tak przy pierwszej rozmowie, ale dajmy mu czas. Nastolatek ma prawo wnioskować pochopnie, oceniać pod wpływem impulsu. To naszym zadaniem jest uczyć go momentów zatrzymania i głębszej refleksji. Tak często kłócimy się o to, kto ma racje i kto w dyskusji będzie mieć ostatnie słowo, kto będzie górą. Boimy się o swoją pozycję. Tylko czy naprawdę chodzi o to, kto wygra? Dziecko czy rodzic? Czy rzeczywiście zwycięzca jest tylko jeden, a drugi przegrywa?

Zaciekaw się tym, co mówi

Słuchając, budujemy więź. Pokazujemy naszemu dorastającemu dziecku, że jest dla nas ważne takie, jakie jest. Więź jest czymś, czego nie da się kupić za żadne pieniądze. Możemy ją zbudować poprzez uważność i zaciekawienie się tym, w jaki sposób kształtuje się tożsamość naszego dziecka. Tego, w jaki sposób myśli, podejmuje pierwsze małe decyzje, w jaki sposób spostrzega rzeczywistość. Tym sposobem pokazujemy, że jesteśmy przy nim. Zawsze – nawet teraz, gdy dorasta. Tak zbudowana więź sprawi, że nasze drogi nie rozejdą się w momencie przekroczenia przez dziecko magicznej granicy 18 lat. Będą inne – bo przecież okres dorastania zakłada przebudowę naszych stosunków z relacji zależności do relacji bardziej partnerskich. Ale co najważniejsze będą trwałe.

Anna Ślęczek -psycholog, pedagog, psychoterapeutka Gestalt.


Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

Ośrodek Przystań poleca – “Dylemat Społeczny”

Dylemat społeczny (2020)

Zwiastun
Dylemat społeczny to pozycja obowiązkowa dla każdego użytkownika mediów społecznościowych, jak również korzystających z internetu. W gabinetach coraz częściej spotykamy młodzież, a nawet dzieci uzależnione od smatfonów, internetu. Czego w nim szukają? Poczucia przynależności, akceptacji… Doskonale wiedzą o tym twórcy portali społecznościowych. Jeden z bohaterów dokumentu nazywa to „rynkiem obrotu ludzką przyszłością”. Read more

Zaburzenia zachowania u dzieci

Osoby dorosłe szukają pomocy psychologa, kiedy doświadczają objawów depresji lub lęku, natomiast w przypadku dzieci najczęstszym powodem konsultacji ze specjalistą są trudności z zachowaniem. Większość dzieci na różnym etapie rozwoju przejawia zachowania, które mogą budzić nasz niepokój lub być uciążliwe i trudne do opanowania. Dużo zależy od natężenia zachowań problemowych, czasu ich trwania i ich podłoża. Jednak nie każde trudne zachowanie nazwiemy zaburzeniem zachowania. Czym więc one właściwie są? Kiedy należy zwrócić się o pomoc?

Spis treści:

Czym są zaburzenia zachowania?

Zaburzenia zachowania to powtarzający się i trwały wzór zachowania, który charakteryzuje się łamaniem ważnych norm społecznych. Objawiać się będzie częstymi wybuchami złości, gniewem, złośliwością, umyślnym niszczeniem przedmiotów, agresją w stosunku do ludzi i zwierząt. Ponadto może pojawić się późne wracanie do domu, mimo zakazu rodziców lub ucieczki z domu, kradzieże oraz kłamstwa.
Mówiąc o zaburzeniach zachowania, warto wspomnieć również o zaburzeniu opozycyjno-buntowniczym, czyli wzorze zachowania, który także wiąże się z łamaniem norm społecznych. W przypadku zaburzeń opozycyjno-buntowniczych nie zaobserwujemy naruszania przepisów prawa, kradzieży i przemocy fizycznej. Zaburzenie opozycyjno-buntownicze charakteryzuje się natomiast częstymi kłótniami z dorosłymi, łamaniem ustalonych zasad, obwinianiem innych o niewłaściwe zachowanie, drażliwością. Jak sama nazwa wskazuje, działania dziecka będą miały charakter buntowniczy, prowokacyjny. Dużą trudnością jest związany z tym zaburzeniem niski próg tolerancji frustracji oraz brak lub bardzo mała kontrola emocji.

Przyczyny zaburzeń zachowania

Badania pokazują, że osoby, u których występują zaburzenia zachowania, często przypisują innym wrogie intencje i negatywne motywacje ich działań. Nie możemy jednak mówić o jednej przyczynie powstawania tego zaburzenia. Wpływ na jego pojawienie się ma zarówno biologiczna podatność, pewne cechy indywidualne, jak i konflikty, problemy rodzinne oraz nieskuteczne sposoby wychowawcze.

Leczenie zaburzeń zachowania

Terapia, która daje pozytywne efekty w leczeniu tego zaburzenia, to terapia poznawczo-behawioralna. Istotny jest czas, w którym wdrożymy interwencje terapeutyczne. Im wcześniej rozpoczniemy działania terapeutyczne, tym lepsze będą efekty. Leczenie powinno być prowadzone dwutorowo, poprzez terapię indywidualną lub grupową dziecka oraz trening umiejętności rodzicielskich. Terapia nie powinna ograniczać się do leczenia objawów, ważne jest wyposażenie dziecka w umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach społecznych. Trening umiejętności rozwiązywania problemów pomoże nam rozwinąć umiejętności interpersonalne oraz wpłynąć na dezadaptacyjne myśli, kierujące zachowaniem dziecka. W leczeniu zaburzeń zachowania wykorzystuje się również Trening Zastępowania Agresji, który zawiera elementy treningu umiejętności społecznych, kontroli złości oraz treningu wnioskowania moralnego, który pomaga w uwzględnianiu praw i potrzeb innych osób. Ważne jest ustalenie jasnych i stałych zasad oraz dostarczanie informacji zwrotnych dziecku i docenianie jego starań. Pozytywne wzmocnienia są też ważne z uwagi na budowanie poczucia własnej wartości u dzieci i podejmowania przez nich konstruktywnych zadań.
W przypadku zaburzeń zachowania należy pamiętać, że interwencje wychowawcze oparte na karaniu niepożądanego zachowania mogą je nasilać. Należy pamiętać, że nie tylko otoczenie odczuwa uciążliwość zachowań łamiących normy społeczne. Dziecko cierpiące na zaburzenia zachowania ponosi wiele emocjonalnych konsekwencji swojego funkcjonowania w społeczeństwie. Dziecko może czuć się nieakceptowane przez swoich rodziców lub innych dorosłych ze swojego otoczenia. Również rówieśnicy, z powodu jego agresywnych zachowań, mogą unikać z nim kontaktu (szczególnie w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym).

Jeżeli nie zaburzenia zachowania, to co?

Jak wspomniałam na początku, nie każde trudne zachowania zostaną zdiagnozowane jako zaburzenie. Często niepożądane zachowania wynikają z braku znajomości zasad, testowania granic (co jest prawidłowym zjawiskiem z punktu widzenia rozwoju) lub braku zrozumienia przez dziecko sytuacji lub emocji, jakich doświadcza. Brak diagnozy zaburzeń zachowania nie oznacza jednak, że nie ma możliwości wsparcia psychologicznego, gdy zachowania dziecka są trudne bądź niezrozumiałe dla otoczenia. Właściwe rozumienie przyczyn, leżących u podstaw problemowego zachowania, jest kluczowe dla wybrania odpowiednich metod terapeutycznych. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z zaburzeniem zachowania, czy też nie, ważne jest, aby nauczyć dzieci rozpoznawania swoich stanów emocjonalnych i pomóc im odkryć bezpieczne i skuteczne metody ich wyrażania. Musimy pamiętać, że jako rodzice, opiekunowie, najbliższe otoczenie jesteśmy dla nich wzorem. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele z naszych zachowań i sposobów radzenia sobie z emocjami powielają dzieci.

Lecząca siła więzi

Bardzo ważna jest również więź, jaką codziennie tworzymy z dzieckiem poprzez rozmowy, wspólne spędzanie czasu, interesowanie się jego problemami i rozterkami, bez oceniania i krytycznego podejścia. Pamiętajmy, że poczucie braku zrozumienia często rodzi frustrację i złość. Pozwólmy naszym podopiecznym wyrażać swoje emocje, pokażmy że rozumiemy, dlaczego tak się czują, a jeśli jest nam trudno zrozumieć reakcje emocjonalne dziecka, to znajdźmy czas na to, aby mogło ono nam opowiedzieć o tym, jak się czuje i jak widzi pewne sytuacje. Dzieci oprócz zrozumienia i zainteresowania potrzebują też stabilności i jasnych granic, co daje im poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności.

Katarzyna Urawska – psycholog, psychoterapeutka dzieci i młodzieży


Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

O samotności i uzależnieniu w czasie epidemii

W psychodynamicznym sposobie myślenia o człowieku zwraca się uwagę na nieświadome motywy wpływające na funkcjonowanie, np. na nieuświadomione konflikty między sprzecznymi dążeniami albo na deficyty objawiające się brakiem wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa. Nasze wczesne doświadczenia, pierwsze relacje z ludźmi, to, w jakim stopniu nasze potrzeby były zaspokajane, a w jakim frustrowane wraz z naszymi predyspozycjami biologicznymi (czyli np. poziomem wrażliwości na bodźce, reaktywnością) wpływają zarówno na to, jaką osobą się stajemy, jak i na nasze postrzeganie innych ludzi, świata oraz tworzenie sposobów reagowania i radzenia sobie z trudnościami. Pierwsze doświadczenia i to, jak próbujemy sobie z nimi radzić (oraz to, z jaką odpowiedzią środowiska się spotykamy) kształtują w nas wzorce zarówno naszych zachowań jak i reakcji emocjonalnych, są pewną matrycą, na którą nakładają się kolejne doświadczenia.

Read More

Terapia grupowa dla dorosłych

Terapia grupowa jest coraz bardziej popularna. Aż 84% uczestników terapii grupowej zauważa poprawę jakości życia.

Doświadczenie przynależności do grup społecznych jest kluczowym elementem kształtowania się osobowości, a ludzie, którzy nas otaczają są dla nas ważnym punktem odniesienia. Jeśli wzrastamy w wystarczająco dobrym środowisku społecznym i emocjonalnym, rozwiniemy się jako harmonijna całość.

Read more

Współprowadzący terapię par

W związku z dynamicznym rozwojem Ośrodek Psychoterapii Przystań podejmie współpracę z koterapeutą par.

Poszukujemy osób:

• po lub w trakcie (co najmniej ukończone 2 lata) szkolenia psychoterapeutycznego rekomendowanego przez PTPsychologiczne, akredytowanego przez PTPsychiatryczne, Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczo – Behawioralnej,

• z conajmniej rocznym doświadczeniem w pracy z parą,

• nastawionych na rozwój, podnoszenie kwalifikacji i kompetencji,

• chętnych współpracować w zespole psychoterapeutów rożnych modalności,

• gotowych pracować w koterapii,

• otwartych na integracyjne myślenie w psychoterapii.

Dodatkowymi atutami będą:

• gotowość do prowadzenia warsztatów,

• oraz działań psychoedukacyjnych,

• chęć zaangażowania w rozwój Ośrodka.

Oferujemy:

• pracę w profesjonalnym Ośrodku Psychoterapii,

• współpracę z wysoko wykwalifikowanym zespołem specjalistów,

• udział w interwizjach zespołowych,

• wysoki standard pracy,

• elastyczne godziny pracy,

• wsparcie w rozwoju zawodowym.


Zgłoszenia prosimy przesyłać na adres: osrodek@osrodekprzystan.com.

W razie pytań dotyczących oferty, prosimy o kontakt e-mailowy: osrodek@osrodekprzystan.com lub telefoniczny: 690 605 701.

#13 Granice i wartości: o etyce zawodu psychoterapeuty

Etyka zawodu psychoterapeuty to zbiór zasad i standardów, które regulują sposób, w jaki terapeuci powinni postępować w relacji z pacjentem oraz w swojej praktyce zawodowej. Jej celem jest ochrona zarówno pacjentów, jak i psychoterapeutów, zapewnienie jakości terapii oraz utrzymanie zaufania społecznego do tego zawodu.

W dzisiejszym odcinku rozmawiamy o kluczowych zasadach etycznych, takich jak poufność, granice w relacji terapeutycznej, odpowiedzialność zawodowa oraz dylematy etyczne. 
Co oznacza etyka zawodu? Jakie są granice relacji z pacjentem? I jak radzić sobie w trudnych, niejednoznacznych sytuacjach? Odpowiedzi na te pytania spróbujemy znaleźć wraz z psychoterapeutką Agatą Hensoldt-Jankowską.

Zapraszamy do odsłuchania!

Listen to „#13 Granice i wartości: o etyce zawodu psychoterapeuty” on Spreaker.

Jak przetrwać wakacje z dziećmi?

Wreszcie nadchodzą upragnione przez wszystkich wakacje. Widzimy siebie leżących na leżaku na piaszczystej plaży i nasze pociechy radośnie bawiące się w piasku, wznoszące wspaniałe budowle i budujące serpentyny fos wokół zamków. Umorusane, zmęczone ale jakie szczęśliwe. Rodzice w tym czasie albo pomagają dzieciom, albo leżą sobie na leżaku z książką  korzystając ze słońca. Jeśli jesteśmy zwolennikami aktywnego wypoczynku, wspinamy się na górskie szczyty w towarzystwie roześmianych, ścigających się z nami dzieci. Albo zwiedzamy kolejną warownię, płyniemy jachtem po mazurskim jeziorze lub kajakiem po Biebrzy… Wszystko jedno gdzie.  Marzy nam się taki odpoczynek przez cały rok. Czekamy na niego i jesteśmy pewni, że to będzie najlepszy odpoczynek w życiu naszym i naszych dzieci. 

Spis treści:

Wakacje – co to oznacza dla dzieci?

Dzieci również marzą o wakacjach, szczególnie te, które już chodzą do szkoły i wiedzą z czym wakacje się wiążą – wolne dwa miesiące od szkoły. Mniejsze dzieci jeszcze nie są tak bardzo świadome, ale z opowieści rodziców wiedzą, że ten wyjazd oznacza coś absolutnie wyjątkowego. Wakacje oznaczają dobrą zabawę, przeżycie wspaniałej przygody, a przede wszystkim czas wolny i leniuchowanie. Spędzenie większej ilości czasu z własnymi rodzicami.

Wakacje – co to oznacza dla rodziców?

W ciągu roku mamy stałą rutynę – praca, dom, przedszkole, szkoła. Dlatego długo wyczekiwany urlop także i dla rodziców oznacza odpoczynek, leniuchowanie, ładowanie energetycznych „baterii” po wyczerpującym roku pracy. Najczęściej tego oczekują po wspólnym wyjeździe. Poświęcenie czasu dzieciom, możliwość zapewnienia im atrakcji, rozrywek.

Wakacje – równowaga między ich potrzebami a naszymi

Podczas wakacji spędzamy w swoim towarzystwie  24 godziny na dobę. Co może być nieco obciążające ponieważ w ciągu roku spędzamy ze sobą jako rodzina trochę mniej czasu w ciągu doby. Z uwagi na pracę, szkoły, przedszkola bywamy ze sobą wszyscy razem zaledwie kilka godzin, najczęściej wieczorami.

Na wakacjach mamy całe dnie dla siebie. Pojawiają się wówczas różne nowe sytuacje, frustracje, oczekiwania. Różnorodność i ilość wszelkich letnich atrakcji oraz zajęć może wiązać się z przebodźcowaniem. Chociażby przedłużająca się podróż, nowe miejsce, brak swojego łóżka, znanych miejsc i przedmiotów, dużo wrzawy, ludzi, nowych doświadczeń, często rezygnacja z rutyny i rytuałów, które rodzice odpuszczają sobie na czas wakacji (co niekoniecznie może  służyć maluchom).  To oznacza, że dziecko może być po jakimś czasie (krótszym lub dłuższym – w zależności od dziecka) zmęczone. Może bez konkretnego powodu wpadać w histerie, płacz, złość, być bardziej marudne niż wcześniej. Może nic mu się nie chcieć, może chcieć wracać do domu, do swojego łóżeczka itp.

Rodzice potrzebują energii do tego, by wspierać dziecko w trudnych dla niego sytuacjach. Musimy zadbać o własne potrzeby, żeby móc wspierać dziecko i odpowiednio emocjonalnie reagować na jego sygnały i codzienne potrzeby. Zaplanujmy czas tak, aby każde z rodziców mogło choć przez chwilę odpocząć.

Wakacje to też czas, kiedy dzięki temu byciu ciągle razem, możemy wreszcie zadbać o więzi rodzinne, czemu nie sprzyja Życie w ciągłym biegu, a także codzienne obowiązki, szkoła, czy praca. Podróże pozytywnie wpływają nie tylko na więzi i relacje rodzinne , ale także na rozwój dzieci poprzez nowe zabawy i aktywności w nowym otoczeniu razem z rodzicami. Rodzice w nowych sytuacjach poznają swoje pociechy od innej strony, mogą zauważać mocne i słabsze strony dzieci, ale też siebie i swoje zachowania i reakcje. Mogą pozwolić sobie na większą spontaniczność kiedy spędzają czas wspólnie z dziećmi. Podczas rodzinnych wakacji, dzieci także uczą się i przejmują zachowania oraz wzorce od swoich rodziców. Przede wszystkim rodzinne wakacje pozwalają budować wspomnienia, do których można często wracać.

Wakacje z dziećmi – 4 proste rady

Gdy Twoje dziecko jest rozdrażnione

Chociażby podczas podróży nasze dziecko może rożnie znosić dalekie podróże. Być może ma chorobę lokomocyjną, nie lubi długo przebywać w foteliku samochodowym, czy może ma inne upodobania co do podróży i dlatego warto wziąć te z jego potrzeb pod uwagę w planowaniu trasy. Może lepiej będzie zaplanować wypoczynek w niedalekiej odległości, wymagający krótszej podróży. Może dłuższą trasę podzielić na przystanki, żeby maluchy wypoczęły, odetchnęły świeżym powietrzem, zaplanować nocleg w połowie trasy. 

Gdy Twoje dziecko nie jest zadowolone z wakacji

Zaburzenie dotychczasowego rytmu dnia oraz wyrwanie ze znajomego otoczenia u niektórych dzieci mogą powodować stres. Pamiętajmy, że to, co dla dorosłych jest miłym odpoczynkiem od codzienności, dla dziecka może stanowić ogromne wyzwanie w odnalezieniu się w nowej sytuacji. Wówczas potrzebuje naszego wsparcia i uważności i naszej  ciągłej obecności w eksplorowaniu nowych nieznanych miejsc i sytuacji. I to też jest w porządku. 

Gdy jesteś zmęczona/y

Ostatnio przeczytałam w Internecie taki cytat:  „Trudno być uważnym na potrzeby innych, gdy czujemy, że nasze własne nie są zaspokojone. To ważne, aby rodzic miał swoją przestrzeń, czas na relaks i miłość do siebie”. Pamiętajmy o sobie samych. Zadbajmy o własny wypoczynek. Wymieniajmy się partnerem opieką nad dziećmi podczas wakacji, chociażby na godzinę. Żeby się „zrestartować”, zadbać o relaks podczas masażu, pływania w basenie, drzemki, słuchania muzyki – takim czynnościom, które dadzą nam chwilę wytchnienia i przyjemności. Będzie to z korzyścią zarówno dla relacji z dziećmi jak, i dla związku. Być może uda Wam się wygospodarować czas na randkę. Nie od dziś wiadomo, że przemęczeni rodzice to rodzice, którzy łatwo popadają w sprzeczki i napięcia, nieporozumienia między sobą. Warto więc zadbać, żeby nasze wakacyjne wspomnienia nie były nimi naznaczone. 

A co gdy nie jedziemy na wakacje?

Może się też zdarzyć i tak, że nasze wakacje spędzimy z dziećmi w domu, co nie znaczy, że będą to wakacje mniej wartościowe. Może to być czas atrakcyjnie spędzony. Wszystko zależy od pomysłowości rodziców, a czasem od pomysłowości dzieci. Zaplanujcie razem, co będziecie robić w najbliższych Wam okolicach. Coś z propozycji dzieci i coś z propozycji rodziców. Tak, żeby był to czas atrakcyjny i dla dzieci, i dla rodziców. Możliwe, że powyższe wskazówki również przydadzą się podczas wakacji w miejscu zamieszkania, bo relacje mamy ze sobą bez względu na to, czy jedziemy, czy nie jedziemy na wakacje.

Elżbieta Ceremuga – pedagog, socjoterapeutka, psychoterapeutka w trakcie szkolenia

Bibliografia:


Psycholog Wrocław – umów wizytę online lub telefonicznie 

Zapraszamy! Ośrodek Psychoterapii Przystań

nieśmiałe dziecko

Warsztaty „Macierzyństwo bez filtra”

Zapraszamy MAMY do udziału w warsztatach! Udział w warsztatach dedykowany jest dla kobiet posiadających dzieci, które …

„W cieniu rodziny” – grupa psychoterapeutyczna

  Terapia grupowa jest coraz bardziej popularna. Aż 84% uczestników terapii grupowej zauważa poprawę jakości życia. …

ZIMA Z GENOGRAMEM WE WROCŁAWIU

GENOGRAM DLA PAR Ośrodek Psychoterapii Przystań zaprasza na cykl trzech warsztatów z wykorzystania metody genogramu w …