Święta bez stresu

Pusty dom na Święta

W czasie przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia pojawia się wiele tekstów o tym jak ograniczyć stres i napięcie w tym szczególnym czasie, jak wyrwać się z pędu przygotowań, skupić się na rzeczach naprawdę istotnych i znaleźć umiar. Teksty te są kierowane w zasadzie do kobiet, które organizują spotkania rodzinne i uroczyste posiłki np. Wigilię. Pozostałe osoby wydają się nie doświadczać tego szczególnego napięcia, związanego z niepewnością czy starczy czasu aby wszystko przygotować.

Ten artykuł będzie poświęcony właśnie tym dorosłym osobom, które nie pełnią roli gospodyni/gospodarza domu organizujących święta, lecz pozostają w tym czasie głównie w roli gościa lub spędzają święta samotnie lub w niewielkim gronie. 

Skromne i samotne  Święta

Gdy w telewizji oglądamy obrazy przyjęć rodzinnych, kiedy wszyscy są razem szczęśliwi przy obficie zastawionym stole, wielkiej choince i blasku świec, samotne święta w kontraście mogą jawić się jako wybrakowane. Mimo że wiemy, że oglądane w mediach obrazy są wyreżyserowane i ujęte w ramy świątecznego blichtru, to  prezentują one pewne powszechne symbole, z którymi Święta się kojarzą – obfitość, radość i spotkanie z bliskimi ludźmi.  Jeżeli z różnych względów nasz świąteczny stół jest skromny i skromna jest ilość osób przy stole, to możemy czuć, że jest jakoś gorzej.

Obecny czas ryzyka groźnej infekcji wirusowej może skłonić wiele osób do właśnie takiego skromnego obchodzenia świąt. Rodzice nie spotkają się z dziećmi, dziadkowie z wnukami, dawne bogato zastawione stoły zostaną zastąpione kilkoma daniami. Taki kontrast często ożywi w nas uczucie samotności albo braku. Braku rodziny, spotkania, miłości. 

Smutek i tęsknota

Zamiast radości w oczekiwaniu na  spotkania może pojawić się tęsknota i smutek, być może lęk o przyszłość. Mimo, że nie są to radosne uczucia, to ich pojawienie się oznacza, że łączą nas ciepłe więzi z osobami za którymi przecież tęsknimy. Nawet jeżeli niektóre z bliskich nam osób odeszły na zawsze, to uczucia pojawiające się przy opustoszałym stole mogą ożywiać i przywracać tę pamięć, czynić ją bardziej wyraźną. Takie wspomnienia są przecież najbardziej żywe właśnie w czasie Świąt. 

Z uczuciami jest jak z gośćmi, nie zawsze na wszystkie czekamy, nie zawsze z wszystkimi łączą nas wyczekiwane godziny spoglądania w kalendarz. Powszechnie mówi się o smutku czy rozpaczy, jako o emocjach, które są negatywne.  Jednak, gdy one wreszcie przychodzą, dobrze jest je przyjąć, objąć, nadać im wagę i treść, pozwolić im się rozgrzać i rozgościć. Bardzo ważne jest za czym i za kim tęsknimy, i czego  pragniemy. Nie warto zakrywać tych tęsknot racjonalizacją, że spotkanie nie jest już możliwe, wobec czego nie warto poświęcać czasu na wspomnienia. Wręcz przeciwnie, dobrze jest wyciągnąć stare zdjęcia, poczuć wzruszenie i pozwolić przypłynąć wspomnieniom. Wówczas ożywiamy przeżywanie i otwieramy się na ciepło powracające wraz ze smutkiem i tęsknotą.

Pusty dom na Święta

Wiele osób wyjeżdża na święta i zostawia pusty dom czy mieszkanie. Stres i napięcie pojawia się wówczas nie na tle nadmiaru obowiązków, lecz może dotyczyć właśnie braku spotkań i poczucia, że nie ma możliwości zorganizowania tych Świąt według własnych zasad czy potrzeb. Zostawianie swojego domu na czas Świąt może mieć także wymiar nieco symboliczny; w tym czasie –  być może wbrew własnym życzeniom – wracamy do tradycji i zasad ukształtowanych przez poprzednie pokolenia, wśród których niekoniecznie czujemy się komfortowo i stąd napięcie i stres. Dobrze jest zastanowić się nad tym, czego właściwie nie lubimy, co nam przeszkadza. Częstym problemem jest na przykład zaciskanie zębów i wytrzymywanie kolejnych uszczypliwych żartów i niewygodnych pytań stawianych przez innych członków rodziny. Warto z góry obmyślić sobie strategię jak się do nich odnieść i jak przetrwać w miarę przyjemnie te kłujące kontakty z niektórymi osobami. 

Bywa, że wśród osób opuszczających dom pojawiają się takie niemiłe myśli o opuszczeniu, osoby te mogą doświadczać dyskomfortu i lęku z powodu nagłego wyrwania z codziennego otoczenia, ze znajomego środowiska, właśnie kiedy muszą zostawić dom na święta. Nie każdy lubi wyjazdy, zmianę miejsca czy spotkania. Niekiedy dom po powrocie wydaje się pusty, jakiś martwy,  nie zamieszkały; w każdym razie jest to dom, w którym nie organizuje się Świąt.  Jeżeli takie myśli czy uczucia pojawiają się, to warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób lekceważymy potrzebę, która pojawia się w nas w tym czasie Świąt. Być może –  tak naprawdę – Święta chcemy spędzić u siebie, ale siła przyzwyczajenia jest tak wielka, że uginamy kark przed tradycją rodzinną i spakowani w walizki opuszczamy swoje pragnienia. Zastanówmy się, czy można wynegocjować jakiś kompromis w tym temacie – jeżeli nie w tym roku, to dobrze jest zaznaczyć zmianę planów w roku następnym. Lepiej jest podjąć ten temat przy rodzinnym stole, niż zamiatać go pod dywan. Tymczasem, skoro nie lubimy wracać do pustego domu – trzeba zadbać o to by go czymś wypełnić, tu pomocne są wszelkie ulubione przez nas symbole Świąt, dekoracje, zapakowane prezenty pod choinkę – te symboliczne drobiazgi mogą czekać na nas, gdy będziemy wracać do siebie. Powrót do domu w którym pali się lampka i który jest przygotowany i czeka na mieszkańców może być także miłym doświadczeniem.

Patchworkowy dom

W wielu rodzinach dzieci spędzają święta w podzielonym czasie – jedną część z mamą, inną z tatą. Dopóki nie ma spokoju i ustalonych reguł takiego podziału, u wielu rodziców i dzieci pojawia się stres. Dotyczy on niepewności. Niepewność pojawia się głównie wtedy, gdy nie jest jasne kto podejmuje decyzję w tym temacie, albo czy poprzednio podjęta decyzja wciąż obowiązuje. Warto więc zadbać o spokojną głowę i serce na Święta i ustalić zgodnie sposób spędzania czasu przez dzieci i rodziców w tym okresie. Odważnie podjąć temat i postarać się o rozmowę. Spokój pozwoli na przeżywanie większej ilości radości, na cieszenie się przygotowaniami. Z drugiej strony, wielu rodziców spędzi te Święta bez dzieci (np. wówczas, gdy to nie będzie ich kolej), a dzieci bez rodziców. Dobrze jest o tym porozmawiać z dziećmi, wyjaśnić im zawiłości świata dorosłych w miarę przystępny i przyjazny sposób. Nie jest dobrze zostawiać  je w stanie niepewności lub zamętu. Wówczas, dzieci będą czuły że nie wszystko jest powiedziane, że dorośli nie traktują ich poważnie i z szacunkiem, że są sprawy dla nich ważne, które są pomijane. Dobrze jest przygotować się do tej rozmowy i przeprowadzić ją jak najwcześniej. Zachęcać dzieci do zadawania pytań, pytać się o to, czego one by chciały oraz wyjaśniać im co jest możliwe, a co nie i dlaczego.


Comments for this post are closed.

GRUPA WSPARCIA „OPANUJ STRES”

Zapraszamy osoby dorosłe do udziału w grupie wsparcia! Udział w grupie dedykowany jest dla osób, które doświadczają …

DNI OTWARTE – X-LECIE OŚRODKA PSYCHOTERAPII PRZYSTAŃ

Przystań to miejsce, które od lat tworzymy z ideą niesienia rzetelnej pomocy psychologicznej naszym pacjentom. Nasze wspólne …

Grupa dla młodzieży

Okres dorastania i wchodzenia w dorosłość jest czasem, kiedy młody człowiek odkrywa siebie na nowo, poznaje swój potencjał, …